Plener Rzeźbiarsko malarski

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 8 gości

Postprzez Waldemar Jarosz Wt, 2 sierpnia 2011, 10:43

Poszukujemy biegłego rzeźbiarza na plener w dniach 15-28 sierpień. Organizator daje materiał/kloc trzymetrowy/dłuta itp artysty,wyżywienie i spanie.Miejsce -ośrodek wypoczynkowy nad jeziorem -Oćwiece koło Gąsawy. Podaję telefon do organizatora:
Andrzej ŁUCZAK:694250514.
Avatar użytkownika
Waldemar Jarosz
.
..
2...
3..

.
..
2...
3..
 
Posty: 1283
Dołączył(a): Wt, 17 sierpnia 2010, 08:30
Lokalizacja: Polska

Postprzez rudiart Wt, 2 sierpnia 2011, 16:00

Bardzo skromne te warunki :( chyba ze jakiś rzeźbiarz jest bezdomny i głodny...
przepraszam że się w temacie odzywam ale ... nie mogę się powstrzymać ;( nawet trudno komuś znajomemu polecić.
Pozdrawiam :)
Avatar użytkownika
rudiart
1...

1...
 
Posty: 428
Dołączył(a): So, 26 lutego 2011, 10:38

Postprzez Waldemar Jarosz Wt, 2 sierpnia 2011, 22:45

No cóż to jest propozycja. Rozumiem , że Tobie jeszcze płacą za udział. No , ale Ty masz nazwisko i dorobek!
Avatar użytkownika
Waldemar Jarosz
.
..
2...
3..

.
..
2...
3..
 
Posty: 1283
Dołączył(a): Wt, 17 sierpnia 2010, 08:30
Lokalizacja: Polska

Postprzez rudiart Wt, 2 sierpnia 2011, 23:32

Bez przesady Waldemarze ;) od zawsze plenery były płatne, różnie się to nazywało , stypendium twórcze, nagroda... itd. I Ty i ja nie jesteśmy małolatami, gdy zaczynałem przygodę z plenerami jako młody człowiek byłem zaskoczony bo nagroda, gratyfikacja za plener wynosiła dwie średnie pensje za dwa tygodnie uciech , pracy i spotkań towarzyskich, o innych uciechach nie wspomnę ;)
W ostatnich czasach wiele rzeczy wokół Nas się zdewaluowało ale ....

Dlatego bez urazy Waldemarze, są sytuacje że nie da się milczeć ... szanujmy się aby inni nas szanowali :)
Pozdrawiam :)
Avatar użytkownika
rudiart
1...

1...
 
Posty: 428
Dołączył(a): So, 26 lutego 2011, 10:38

Postprzez oldmalarz Śr, 3 sierpnia 2011, 00:24

rudiart napisał(a): od zawsze plenery były płatne,


no własnie wielu malarzy jeszcze nie dojrzalo do tego stwierdzenia..i wielu organizatorom sie wydaje że jak dadza papu i kąt do spania to malarz powinien sie w pas kłąniac ..
rzezbiarze zmądrzeli juz dawno ..mam nadzieje ze i malarze kiedys tez..
oldmalarz
 

Postprzez Galandir Śr, 3 sierpnia 2011, 00:27

coś w tym jest Rudiarcie. Pozostaje tylko nie ustalona idea plenerowa. tam gdzie kasa , niema idei ;) tam gdzie jest idea miłym było by gdyby organizator postarał się o coś więcej jak tylko wyżywienie, często rozrywki, wycieczki itp ;) np małe wynagrodzenie albo już no chociażby najmniej zwroty kosztów dojazdu i to na szczęście niektórzy doceniają ;) Na zgubę malarzy rzeźbiarz jako powiedzmy czynnik nie tylko twórczy ale i fizyczny zawsze miał prościej bo plenerów ideowo wynagrodzeniowych jest duuuzo więcej ;)
Avatar użytkownika
Galandir
 
Posty: 729
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 22:07

Postprzez Galandir Śr, 3 sierpnia 2011, 00:28

oldek a w pienięznie ci zapłacono ? ;)
Avatar użytkownika
Galandir
 
Posty: 729
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 22:07

Postprzez rudiart Śr, 3 sierpnia 2011, 09:26

Zechciejcie wybaczyć, maglujemy ten temat po raz kolejny, wraca ona sam bo takie jest życie...
W zamierzchłych czasach nie wszyscy mogli załapać się na plener, ktoś kogoś musiał polecić i nie po znajomości a malarz , rzeźbiarz zaproszony na plener z punkt honoru starał się coś po sobie zostawić ciekawe prace i miłe wspomnienia.
Plenerów i animatorów kultury (czytaj organizatorów plenerów) było mniej i mniej przypadkowych... choć czasem ktoś jak to mówią z marszu , przypadkowo wpada na taki pomysł i imprezka jest udana.
Decydenci spychają wszelkiego rodzaju twórców na margines i tak ich usiłują traktować zapraszając na plener...
Teraz jest mniej konkursów ale kiedyś nawet na wystawę po konkursową zapraszano uczestników i zwracano koszty dojazdu a co dopiero jak trzeba połowę kraju przejechać czasem na plener ;)
W moim rodzinnym miasteczku , Kozienicach obecnie woj. mazowieckie,dawniej kieleckie , radomskie zawsze były nagradzane udziały w plenerach (czytaj płatne), w różnej formie i różnie się to nazywało i w minionym miesiącu tez był plener malarski i tez "płatny". Moja koleżanka malarka była organizatorem (komisarzem artystycznym)z ramienia Starostwa w Kozienicach.
To od Nas samych zależy gdzie i na jakich warunkach bierzemy udział, tak tworzą się zwyczaje , tradycje.
Czasem są jakieś sytuacje , imprezy , spotkania , szczytne cele ze robi sie coś z wcale nie mniejszym zaangażowaniem ale czy to musi być akurat nazwane plenerem malarskim czy rzeźbiarskim?
Zgadzając sie na byle jakoś, na nie szanowanie Naszej pracy i zaangażowania dajemy tym samym przyzwolenie aby stało się to nagminne i jest to przykre i żenujące.
Ale tak to jest , jak mówią potocznie "gdzie dwu Polaków to na pewno co najmniej trzy zdania, każdy swoje i jedno wspólne".
Moja wypowiedź nie jest skierowana do nikogo personalnie a na znany mi temat;)
Pozdrawiam :)

PS. Ja tego nie wymyśliłem, takie zwyczaje, zasady zastałem wchodząc w życie dorosłe i wybierając swoja drogę życia i nie mam zamiaru nic zmieniać. Bywa czasem ze ktoś chce odpocząć od codzienności , obowiązków kobitka czy facet chce po prostu zwiać na trochę z domu, odpocząć i godzi się na każde warunki byle był pretekst zwiać z domku albo są ludzi którzy nie wiedzą co z sobą zrobić i też jest im obojętne ale nie może to być zasadą dla wszystkich. I broń Boże nie zazdroszczę byłym wojskowym czy milicjantom ich wcześniejszych "wypasionych" emerytur bo oni muszą żyć ze swoją przeszłością różnie ją czasami kamuflując.
Avatar użytkownika
rudiart
1...

1...
 
Posty: 428
Dołączył(a): So, 26 lutego 2011, 10:38

Postprzez oldmalarz Śr, 3 sierpnia 2011, 12:49

Galandir napisał(a):oldek a w pienięznie ci zapłacono ? ;)

a co cie to obchodzi? ...nie twój interes to sie nie interesuj.. :dobani:
oldmalarz
 

Postprzez Galandir Cz, 4 sierpnia 2011, 01:03

jestem po prostu ciekaw jak sobie ludzie radzą.
Avatar użytkownika
Galandir
 
Posty: 729
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 22:07

Następna strona

cron