Ja myślę , że w takiej formule to nie może się udać do końca. Co innego wyjazd indywidualny , no 2 3 osoby , a wyjazd tak dużą grupą do prywatnego domu o ograniczonych możliwościach , chociażby , sanitarnych. Ja proponuję zorganizować taką klubową wycieczkę na kresy ze specjalnym programem zwiedzania, ale i dokumentowania \ szkice , foto \ zwiedzanych miejsc
.Jednak o jakimś minimum warunków socjalnych, lub według potrzeb uczestników i zasobności portfela.
Maksimun 7 dni . A póżniej konkurs na prace o tym , może wystawa prac powstałych z inspiracji i dokumentacji. Mam koleżankę, J. Berdyczewska która na Krymie od paru lat organizuje takie cygańskie
plenery pod namiotami, i minimalnych kosztach , z błotnymi kąpielami i tp. Pozdro i zrealizowania marzeń