Bardzo często spotykam się ze stwierdzeniem, takim trochę lekceważącym " ot malarz , co to domki i kwiatki maluje"...ok, to tematy proste i najogólniej rzec by można - żaden problem. Z doświadczenia wiem, że to duży problem, bo przedstawić prosty i oczywisty temat w sposób artystyczny , taki co zatrzyma przy obrazie na dłużej , to nie lada sztuka. Widziałam dużo prostych tematów namalowanych wręcz nieziemsko, przeważnie bardzo skromną paletą barw, parę plam , a efekt niesamowity...taki sposób malowania to dla mnie prawdziwa sztuka.
Proste prace tworzyła Boznańska , paleta szara ale jakże "kolorowa", portrety praktycznie w 2-3 kolorach , dużo czerni, ugry, szarości ...a wszystko tak gra,że wystawa którą oglądałam niedawno ,cały czas "za mną chodzi" . Analizując jej prace doszłam do wniosku , że praktycznie malowała serie jednakowych kolorystycznie prac , ale to nie ma żadnego znaczenia , bo każda z nich budzi emocje nie do opisania.
Tak więc emocje przekazać można również w sposób prosty , elegancki, bez kombinacji tysiąca barw i tysiąca podtekstów...znów zaznaczę,że to mój punkt widzenia , bo doskonale zdaje sobie sprawę,że każdy ma swoje zdanie na powyższy temat