Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 15 gości
Krakusia napisał(a):Wracanie do tego samego tematu a kopia to zupełnie różne sprawy. Ja pisałam o kopii, o wiernej kopii.
Ja także czasami wracam do tematu, jak mam taki kaprys, malując go inaczej.
Zastanawia mnie słyszane kiedyś, że większość maluje "chodliwe tematy" i tym się chcą przypodobać odbiorcy.
Większą osobista frustracje i niesmak powoduje u mnie raczej mój własny brak dyscypliny wewnętrznej i słaba organizacja czasu niż taki czy inny temat.
Galandir napisał(a): Oldek kochany ale coś ty sie tak uparł i podważasz moje słowa które piszę tylko ze swojego punku widzenia:P :
Galandir napisał(a):. jeśli zaś malujesz na zapotrzebowanie rynku to staniesz się więźniem własnej pracy .
Galandir napisał(a):na szczęście maluje to co lubie i sprzedaje sie. .
Galandir napisał(a):słuchaj jeśli wiesz ze coś nie zrobisz to zbywasz (olewasz?) czasem pokrywają sie terminy et cetera . są też zleceniodawcy jak to miałem w zeszłym roku który zbywał mnie z zleceniem na 10 obrazów prawie dwa miesiące. potem zamilkł i nic. po pól roku dzwoni i pyta się czy można ponownie zamówić coś tylko on się zastanawiam co xD i takich klientów zbywam.ze nie wspomnę o obrazie który czekał na klienta pól roku. właśnie koniec roku go zabiera (niby).
Galandir napisał(a): wierz mi może w twojej krainie szczęśliwości po tamtej stronie Wisły jest piękniej
Galandir napisał(a): sam mówiłeś że wszelkie formalności jeśli chodzi o klienta załatwia ci Olka zatem to tak pyszczysz siedząc sobie wygodnie w ciepłej pracowni nie dbając o nic innego jak malowanie??