Re: JAWA o tworzeniu

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 7 gości

Postprzez jawa So, 19 marca 2011, 21:56

O roli natury w wypowiedzi malarskiej.
Natura jest podstawowym źródłem wypowiedzi malarskiej. Ale czy jedynym? Co jeszcze poza naturą może nas inspirować. Podstawą do wypowiedzi językiem malarstwa może być wyobraźnia. Tylko, że wyobraźnia może opierać się też na elementach zaczerpniętych z natury. Ale mogą w naszej wyobraźni pojawić się formy zupełnie wyimaginowane nie mające odpowiedników w naturze.
Nawet w samej naturze wprowadzane były elementy z nią nie związane. Czy demony wypędzane przez św. Franciszka we freskach Giotta to elementy natury? Czy znamy ich budowę biologiczną? To samo ze smokiem, którego zabija św. Jerzy itd.
Występują także przedstawienia oparte na instynktownym działaniu zmierzającym do poszukiwania form i znaków
określanych jako abstrakcyjne. W takim poszukiwaniu zderzamy się też ze środkami wyrazu plastycznego jak forma, kolor, światło, ekspresja, ruch.
Zaczynam komplikować, ale jak źródłem inspiracji będzie kolor, to, czy kolor jest naturą. Może wynikać z natury ale nie koniecznie.
Podstawowe elementy i kryteria określające naturę to:
-przyroda
-to co nie jest sztuczne

-to co nie jest kulturą
c.d.n.
jawa
 
Posty: 61
Dołączył(a): Wt, 22 grudnia 2009, 22:28

Postprzez jawa N, 27 marca 2011, 20:54

Jeśli przyjmę ciąg: natura - ja - obraz - natura
Jest logiczny, ale zachodzi wątpliwość czy obraz jest elementem natury.
Napisałem w punkcie trzecim "natura to, to co nie jest kulturą" w związku z tym czy to nie dyskwalifikuje
obrazu jako elementu natury? Co prawda łączą go z naturą składniki materialne, natomiast strona duchowa odłącza, gdyż obraz jest wytworem kultury. Kultura, to całokształt duchowego i materialnego dorobku ludzkości...
Obraz nie ma w naturze swojej roli do spełnienia ani biologicznie ani praktycznie. Obraz zaspokaja potrzeby duchowe, jest wynikiem potrzeb wyższego rzędu. Sztuka z definicji nie jest praktycznie użyteczna.
Fenomenem sztuki jest to, że mimo braku użyteczności praktycznej od najdawniejszych czasów towarzyszyła człowiekowi. Od jej funkcji rytualno-magicznej w prehistorii do współczesnej indywidualnej wypowiedzi przeżyć nurtujących artystów.
Z drugiej strony wydaje mi się, że rozwój sztuki nie kieruje się tymi samymi prawami jak rozwój cywilizacyjny czy techniczny, ale to już inne zagadnienie.
jawa
 
Posty: 61
Dołączył(a): Wt, 22 grudnia 2009, 22:28

Postprzez jawa Pn, 4 kwietnia 2011, 20:44

Symbol, alegoria, metafora.
Wypowiedź malarska podobnie jak poetycka czyli inaczej wypowiedź twórcza posiada pewne cechy.
Oprócz warsztatu, czyli umiejętności użycia środków malarskich powinna posiadać przekaz.
Przekaz artystyczny omija dosłowność a posługuje się środkami symbolicznym, alegorycznymi czy metaforycznymi.
Przez wiele wieków, w różnych epokach posługiwano się różnymi elementami symbolicznym. Elementy symboliczne stały się kanonami. Twórca współczesny staje przed problemem jak mówić pięknie a nie dosłownie.
Dlaczego wypowiedź jakby zakamuflowana jest bardziej wartościowa od stawiania "kawy na ławę"?
Uważam, że musi zaistnieć jakiś kontakt między twórcą a odbiorcą dzieła sztuki. Już wcześniej piasłem, że jeśli dochodzi do takiego dialogu praca artysty ma walory artystyczne. Przepraszam tu wspaniałych malarzy kopistów, czy nawet interpretatorów twórczości innych ale w wyniku takiego założenia są artystami po części.
Ostatnio ten problem szczególnie zaprząta moje myśli z następującego powodu.
W naszym kraju ostatnio powstaje wiele pomników poświęconych Janowi Pawłowi II. Są to dzieła w większości miernej wartości artystycznej i wszystkie, które widziałem próbują z różnym skutkiem realistycznie oddać postać Ojca Św. Postanowiłem ten temat rozwiązać projektując formy rzeźbiarskie nie przedstawiające postaci ale elementy symboliczne, które się z nią w sposób jednoznaczny kojarzą. Zmieniam je, poprawiam i wymyślam nowe.
Tak przygotowałem pięć wersii. Dotychczas w wersji roboczej widziały je trzy osoby, przyjdzie moment, że może je upublicznię.

c.d.n.
jawa
 
Posty: 61
Dołączył(a): Wt, 22 grudnia 2009, 22:28

Postprzez jawa Pt, 6 maja 2011, 21:32

Przepraszam, że znów zrobiłem dłuższą przerwę. Jeswtem przygotowany na wszelkie konsekwencje.
O WARTOŚCIACH W SZTUCE
Pod pojęcie twórczości plastycznej podciągnięto różne działania, które powstały z użyciem warsztatu artystycznego. Oczywistym jest, że sztuką nie jest każdy rysunek, obraz czy rzeźba.
Wytwór ludzki staje się sztuką wtedy, gdy oprócz użycia warsztatu artystycznego posiada strukturę artystyczną.
(Trzeba zdać sobie sprawę, że malując czy rzeźbiąc nie zawsze mamy prawo określać efekt naszej pracy jako sztukę). Tylko takie układy elementów wizualnych mają wartość artystyczną, z którymi wiąże się doznanie estetyczne.
Mówiąc o wartości sztuki można mieć na względzie subiektywne wartościowanie przez różne osoby, co sprowadza się do stwierdzenia, że dobre dzieło sztuki to takie, które się podoba. Cały problem w tym, że gusty odbiorców nie są jednolite. Ponadto gusty zmieniają się, więc wartość ta jest względna, inna w innej epoce i opinii każdego człowieka. Opinia człowieka wynika moim zdaniem z wpływu otoczenia i poziomu edukacji. Czyli wrażliwość estetyczna może być ukształtowana lub może wynikać z indywidualnego odczucia.
Przecież starożytni Grecy wyodrębniając w filozofii estetykę próbowali ustalić kryteria piękna. Przyjęli te kryteria zgodne i odpowiadające ich czasom. Nie będę zagłębiał się w teorię piękna.
Przyjęło się obecnie mówić, że "o gustach się nie dyskutuje". Takie twierdzenie zawsze budziło moje wątpliwości, bo wiem jak moje gusty zmieniały się z uplywem czasu.
W ramach subiektywnego wartościowania sztuki można przyjąć dwie możliwości pojmowania sztuki.
Jedno, to spontaniczne przeżycie w bezpośrednim kontakcie, drugie, to ocena rozumowa.
I znów, są opinie, że wiedza o sztuce - wprowadzenie elementu rozumowego, zatraca autentyczny odbiór dzieła sztuki. Oczywiście pozwolę sobie mieć zdanie, że wiedza pomaga w zgłębieniu odbioru dzieła i kształtuje właściwe postawy estetyczne.
jawa
 
Posty: 61
Dołączył(a): Wt, 22 grudnia 2009, 22:28

Postprzez jawa So, 7 maja 2011, 20:25

Na końcu napisałem "właściwe postawy estetyczne" i zadumałem się, jakie one są?
W powszechnym odbiorze estetyczne, to jest to co ładne i podoba się. Z założenia estetyka jest poszukiwaniem piękna. Starożytni Grecy ustalili kanony piękna, w których naistotniejszy był ład, harmonia, umiar, proporcja.
Dlatego powrócono do nich w renesansie, klasycyźmie i współcześnie ich nie odrzucamy.
Człowiek ma potrzebę ciągłego poszukiwania i w średniowieczu, baroku czy romantyźmie dochodzą do głosu emocje, przeżycia, ekspresja.
A współcześnie. Można się buntować ale programowo stosuje się antyestetykę.
W każdym razie uważam, że estetyka obrazu skoncentrowana na oddaniu piękna wprost, dyskwalifikuje obraz pod względem artystycznym.
W tym miejscu przechodę do elementu zastosowania nowości. Nowość czyli własna indywidualna propozycja w obrazie nadaje mu wartości estetyczne.
Praktycznie, jeśli oglądający wypowiadają się o obrazie "jaki ładny", to mnie skłania do zastanowienia czy posiada on wartości artystyczne. Obraz o wartościach artystycznych musi zmuszać do myślenia, przykuwać uwagę.
Często taki obraz wywołuje kontrowersje, zmusza nas do ponownej analizy i odnajdowania ukrytch znaczeń.
Autor takiego obrazu może uważać się za artystę
jawa
 
Posty: 61
Dołączył(a): Wt, 22 grudnia 2009, 22:28

Postprzez jawa Pt, 24 lutego 2012, 21:00

WITAM PO DŁUGIEJ PRZERWIE.
Presja niektórch osób spowodowała, że spróbuję kontynuować moje przemyślenia na tematy związane ze sztuką i tworzeniem.
O abstrakcji.
Z definicji abstrakcja, to oderwanie od realzmu. Inaczej i prosto, to sztuka nieprzedstawiająca.
Nie przedstawia przedmiotów ale z nich się często wywodzi. Przyjąć można dwa gatunki abstrakcji.
Abstrakcja ekspresyjna reprezentowana przez Kandinskego, Strzemińskiego, Pollocka
Abstrakcja geometryczna Malewicza, Mondriana, Starzewskiego.
Moim zadaniem nie jest pisanie o historii sztuki, ale ta wzmianka dla uporządkowania zagadnienia jest konieczna.
Co sprawia problem przy odbiorze twórczości abstrakcyjnej?
Człowiek tak jest ukształtowany, że poszukuje motywu z natury, który przybliży mu obraz. Abstrakcja wprawia w zakłopotanie. Oglądający chce poznać choćby tytuł żeby go zrozumieć, ale obraz zatytułowany jest np."Bez tytułu" i w dalszym ciągu błądzimy. A może przeczytać przedtem recenzję lub wywiad z autorem.
Często inerpretacja obrazu dokonana przez odbiorcę zadziwia i zaskakuje samego autora.
Pozostajemy więc sami ze sobą , z własnymi emocjami i wrażliwością.
Co może emocjonować w abstrakcji? Są ludzie, na których działa kolor. Klein np. malował duże obrazy niebieskie.
Na innych może działać inny kolor lub zestawienie kolorów. Jak zestawienie, to już pojawiają się kolory określone jakimiś formami. Na obrazie ekspresyjnym pojawia się układ różnych form, które mogą wywoływać emocje i być źródłem interpretacji.
Mnie nie bardzo odpowiada przypisywanie form do przedmiotów realnych, choć formy te mogły z nich wynikać.
Bardziej chciałbym się znaleźć w świecie nowych nieznanych mi dotąd kształtów i ciszyć się nimi bez opisywania ich. Obraz abstrakcyjny też podlega takim samym zasadom budowy jak każdy inny obraz.
Dobry obraz działa na odbiorcę a abstrakcyjny szczególnie gdyż opiera się na warstwie wizualnej a nie jakiejś narracji.
c.d.n
jawa
 
Posty: 61
Dołączył(a): Wt, 22 grudnia 2009, 22:28

Postprzez jawa So, 25 lutego 2012, 18:52

Jeśli abstrakcja ekspresyjna potrafi mnie wciągnąć, to z abstrakcją geometryczną mam większy problem.
Wydawać by się mogło, że operuje prostszymi bo geometrycznymi formami ale trudniejsza jest w odbiorze.
Abstrakcja ekspresyjna oparta jest na emocjach. Emocje może wywołaćodbiór ogólny ale wciąga także cała struktura obrazu jak kolor, plama, kontrasty, faktura itd. Często wynik tworzenia abstrakcji związany jest z przypadkiem, ale przypadkowi też trzeba pomóc. Raz wypowiadam się jako odbiorca innym razem jako twórca.
Odbiorca jest w trudniejszej sytuacji, bo może mniej zwraca uwagę na warsztat. Natomiast twórca szuka obrazów, w których zawatry jest najbliższy mu charakter obrazu.
Wracam do abstrakcji geometrycznej. Wydaje mi się, że jest to twórczość mimo prostszych form trudniejsz w odbiorze gdyż jest bardziej intelektualna. Zaobserwować to można na przykładzie twórczości P. Mondriana, który metodycznie od realizmu przeszedł do abstrakcji geometrycznej. Trzba także uznać w abstrakcji geometrycznej walory estetyki wizualnej. W przypadku op-artu spotykamy się z oddziaływanie na nasz zmysł wzroku co prowadzi do zadziwjających efektów i manipulacji wynikających z percepcji wzrokowej człowieka.
W skrócie przedstawiłem dwa światy abstrakcji. Odbiór takich dzieł wynika indywidualnych z predyspozycji psychicznych i oczywiście estetycznych człowieka.
c.d.n.
jawa
 
Posty: 61
Dołączył(a): Wt, 22 grudnia 2009, 22:28

Postprzez jawa N, 26 lutego 2012, 21:30

W potocznej opinii abstrakcja to ucieczka przed problemami malarskimi, ziązanymi z brakiem umiejętności przedstawiania realistycznego. Czy tak jest?
Abstrakcja jest po prostu inną formą wypowiedzi malarskiej a przeważnie pojawia się po okresie przedstawieniowym. Mnie też pochłonęła w swoim czasie abstrakcja, a w 2008 roku miałem wystawę w Galerii ZPAP w Olsztynie.
Jak powstają moje obrazy abstrakcyjne?
Kieruję się następującymi czynnikami: gest, intuicja, przypadek, później analizowanie i podejmowanioe decyzji.
Gest - dla mnie to działanie wynikające z cech indywidualnych. Rodzaj operowania na powierzchni płótna, pociągnięcie, uderzenie itp. przy użyciu pędzla, szpachli, innego narzędzia lub ręki. Każdy twórca ma różny sposób formowania obrazu, jak każdy człowiek ma swój sposób pisania. W geście uwidaczniają się cechy człowieka.
Intuicja - działanie nie wynikające z przemyśleń, szkiców itp. Subiektywne wybory przy stosowaniu kształtów i kolorów.
Przypadek. Kierując się gestem i intuicją możemy spodziewać się efektów nieprzewidzianych, które mogą nas zaskoczyć pozytywnie lub negatywnie.
Z tego powodu przechodzę do analizy tego co mi wyszło, co się namalowało? Następuje proces przemyślenia
"wydarzeń" na płótnie i podejmowania decyzji co zmienić, uzupełnić poprawić. To zmaganie się ze sobą i obrazem przy braku odniesienia do elementów natury sprawia, że rzeczywiście tworzę. Efekt takiej twóczości, to ciągła niepewność, poszukiwanie ale także momenty satysfakcji.
jawa
 
Posty: 61
Dołączył(a): Wt, 22 grudnia 2009, 22:28

Postprzez MPietak Śr, 30 października 2019, 12:42

warto przeczytać wszystkie wypowiedzi "Jawy " :hmm:
Avatar użytkownika
MPietak
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 4203
Dołączył(a): Cz, 7 stycznia 2010, 15:08

Postprzez MPietak Pt, 6 listopada 2020, 09:29

jawa napisał(a):Do M.Pietak - Tworzenie, to gonienie królika. Niewielu udaje się go złapać. (sam to teraz wymyśliłem)
Dlatego spokojnie nie oczekuj receptur ani szczególnych uniesień.

Robiąc szkic, o którym wcześniej wspomniałem myślę o równowadze kompozycyjnej co polega na przesuwaniu
elementów, usuwaniu lub dodawaniu. Czyli nie jestem wierny widokowi w naturze. Natura mnie inspiruje ale ja tworzę najpierw w zakresie kompozycji. Ale to co napisałem nie musi być zasadą gdyż często wykadrowany fragment pejzażu bez korekt może być przeniesiony na płaszczyznę obrazu.

Sposób malowania. Struktura powierzchni obrazu.
W przypadku pejzażu pracujemy nad planami bliskimi i odległymi, czyli oprócz stosowania perspektywy geometrycznej, o której wcześniej pisałem należy uwzględnić perspektywę malarską, powietrzną.
Wiadomo, że obiekty w dali przechodzą w błękit są zamglone a bliższe mocniejsze i posługiwanie się kolorem jest
oczywiste ale chcę zwrócić uwagę, że faktura wspomaga tą głębię. Dlatego zachęcam do położenia hojnego farby na bliższych planach. Na różnych elementach, fragmentach obrazu nakladam farbę różnymi sposobami czyli stosuję tzw. znakowanie. Poszczególne formy malujemy w ten sposób aby wyeksponować ich charakterystyczne cechy. O tym więcej później dlatego c.d.n

Tu w wypowiedziach naszego kolegi możemy skonfrontować nasze podejście do malowania z podejściem kogoś kto wie co mówi i mówi co wie -polecam wiem jeż raz wstawiałem ale przypominanie sobie cennych porad nigdy za wiele
Avatar użytkownika
MPietak
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 4203
Dołączył(a): Cz, 7 stycznia 2010, 15:08

Poprzednia stronaNastępna strona

cron