ok biorę się za Dwurnika , po analizuje jego niebieskie miasta ... pomimo wręcz niesamowitego braku zainteresowania ... dziwne że ludzie który chcą uprawiać sztukę malować nie maja ochoty jej poznawać i dyskutować
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... =104&ty=63kolej obraz niebieski do analizy ... warto analizując Dwurnika przytoczyć myśl Goethego ...
"Doświadczenie uczy nas, iż poszczególne barwy wywołują określone nastroje(...) Aby odczuć w pełni te działania, trzeba otoczyć oko całkowicie jedną tylko barwą, na przykład przebywać w jednobarwnym pomieszczeniu, patrząc przez jednobarwne szkło. Człowiek identyfikuje się wówczas z barwą, ona zestraja oko i ducha unisono"
ciekawa myśl i w pełni oddaje charakter pracy Dwurnika , który wyraźnie zafascynowany jest niebieskim , w całej jego twórczości stał się on dominującym kolorem. Obraz ten jest ciekawym odejściem od teorii o której mówiłem, albo inaczej istnieje on jako granica tejże teorii . Mianowicie w obrazie tym nie występuje kontrast temperaturowy . Natomiast istnieje w nim szereg kontrastów formalnych ... oraz biel która jest barwą neutralną , zestawienie niebieskiego z białym czyni właśnie ten obraz dźwięcznym,miotającym ,ciekawym . Dwurnika cechuje ilustracyjność , skupia się na nadaniu rzeczywistości indywidualnych cech , jego bajkowego spojrzenia . Pomimo zimnej kolorystyki całość obrazu ma raczej wydźwięk pozytywny , nie ma w nim niepokój czy pochmurności , co raczej rzadko zdarza się w obrazach o tego typu kolorystyce. Co sprawia że obraz nie jest ponury przede wszystkim świetlistość kolorystyczna, czystość barwy , sam charakter kreski i plamy który jest dość humorystyczny razem te czynniki odciągają nas od wartości przypisane tym kolorom .
Obraz jest ciekawym przykładem wykorzystanie niebieskiej tonacji do celów jakich po niej nie spodziewalibysmy się raczej. Pokazuję go gdyż warto znać prace Dwurnika, indywidualne i bardzo szanowane podejście do twórczości.
Co do samych środków formalnych obraz składa się różnych układów plam i linij , to na co chciałbym zwrócić uwagę , to rozłożenie plam i kresek ma różne natężenie w różnych partiach obrazu mimo to nie ma elementów w których tych środków brakuje, Dwurnik zakłada sobie charakter formalny pracy a później realizuje swoje założenia... o co chodzi w praktyce .... trzeba najpierw powiedzieć że robi on obrazy prowadzone, czyli rozkłada elementy kompozycji tak aby prowadziły wzrok , jednocześnie nie pozostawiając miejsc pustych i nieciekawych ,
na moje oko miał 3 formalne złorzenie główne poza gamą i własnym nastrojem ,
1 tworze z układów plam i kreskach które występują w swoim bliskim sąsiedztwie jako kontrasty formalne
2 tworze z mocnych kontrastujących zestawień występujących blisko się mówię o biały i ciemnych partiach które migotają we wszystkich partiach obrazu
3 obraz ma mieć niebanalną kompozycje po której wzrok prowadzą różnorodne natężenia zestawień wyżej wymienionych dwóch wcześniejszych założeń .
mógłbym pisać dalej o tym obrazie jakie efekty uzyskał w praktyce ...ale jeśli ktoś w ogóle to czyta to chciałbym żeby sam do tego doszedł i jeśli będzie łaskawy podzielił się swoją refleksją
to tyle