ok Magda dostałaś się w ręce kata , ale mam nadzieje że wyjdzie ci to na dobre . Nie będę Cię oszczędzał w końcu się znamy i oboje wiemy że mi nie zależy na Twojej krzywdzie
weźmiemy ten sam schemat co na początku
notabene jestem zadowolony ze swoje błyskotliwości która go stworzyła , bo fajnie nadaje się na analizę plamy .
1.Walor - zróżnicowanie walorowe właściwie posiadasz , może za mało różnic walorowych jest w określonych miejscach , np w winogronach liściach czy samym tle , mocniejsze akcenty występują tylko w okolicach dzbanka , a to strasznie skupia uwagę w tym miejscu, napięcia barwne (formalne ) rozkłada się w obrazie było o tym ap-ropo Dwurnika
2.Nasycenie- nasycenie jest porażką wszystko jednostajnie nasycone wszystko płaskie i rozbielone , to jest tragedia ja w ogóle nie wiem co to za farby masakra jakaś . Zero perspektywy powietrznej , jakiś regionalnych nasyceń , jak wymieszasz tak walniesz tu i tam i może jeszcze gdzieś ,a tak nie można. Popatrzmy na Cezana on każdy przedmiot określi innym zestrojeniem barw pociągnięć pędzla i faktur , u niego nie ma nudy i rutyny , natomiast jest duża wrażliwość w opisywaniu materii i ciekawość świata chęć opisywania go inaczej , u Ciebie to padło . Do tego tak jak mówię te nasycenia są wszędzie jednostajne i dodatkowo mdłe niesamowicie ,
3.Faktura coś fajnego dzieje się z nią w okolicach liści , ale trzeba by było pójść w to dalej , jest momentami energetycznie , ale widać wahania, reszta faktury to z pędzla mechanicznie
kierunki pędzla są z wyobraźni pamięciowe nie obserwujesz przedmiotu nie patrzysz jak na nim rozkłada się światło czy cień , tylko walisz na pałę jak dzbanek okrągły to linia zaokrąglona musi być , a taki dzbanek ma w sobie tyle niejasności tyle rozstrzygnięć barwnych że to grzech ich nie obserwować i nie starać się przenosić , tylko tak pac pac żeby było.
to samo dzieje się z tłem to juz kompletne lenistwo nawet nie wiadomo kiedy tło staje się podłożem 0 różnicy wszystkie plamy w tym samym kierunku , bezmyślne , nic nie określające .
4.Powierzchnia- przemazania czasem ciekawe czasem brudne i nie do przyjęcia , jak już tak chcesz malować to radziłbym poczekać aż farba wyschnie
5.Charakter brak , nie można mówić o charakterze jeśli ktoś robi coś od niechcenia nie szuka , nie obserwuje, nie zauważa , nie interpretuje,
generalnie konkluzja nie można udawać że się coś określa trzeba starać się zauważać zjawiska zachodzące w przyrodzie , malarz to obserwator nie rzemieślnik , to człowiek który może godzinę siedzieć zanim jedną plamę postawi , ale postawi ją wtedy gdy jest szczera pewna i przemyślana, przede wszystkim należy określać charakter rzeczy nie próbować je odtwarzać , światło cień światło cień , a reszta z czasem wyjdzie sama, patrzeć na rzeczywistość jak na zbór plam o różnym kształcie , tak się maluje
na pocieszenie generalnie Madziu będzie coś z Ciebie tylko musisz potrenować ... sensownie