No mam nadzieję że nam się udało
P.S. Na piątym zdjęciu od końca (tuż przed tortem) stoi cały klan Tyrałków, ja potem mój młodszy syn Przemek (autor tego plenerowego aniołka bez twarzy), następnie starszy syn Maciek (autor tego obrazu z gałązką, dołączył do nas dopiero w sobotę, więc miał tylko jeden dzień na malowanie) a na końcu szef wszystkich szefów i naszego klanu czyli moja żona Gosia