Witam
Chce kupić kredki jako prezent dla swojej dziewczyny, która nie jest profesionalnym malarzem ale lubi pomalować (ma duszę artysty) a i jak czasem z nią . Kredki mają być ołówkowe, zwykłe nie wodne ani akwarele, którymi maluje się lekko i z przyjemnością, a kolory można nakładać i tworzyć łagodne przejścia. Najlepiej gdyby było to 48 kolorów, cena do około 100zł +/- 20zł, chce kupić już coś dobrego aby malowanie sprawiało przyjemność a nie męczarnie.
Z tego co znalazłem to do wyboru jest coś takiego:
Prismacolor Scholar - jednak nie wiem jak jest z tym Scholar czy są tak dobre jak ich wyższe modele
Koh i Noor Polycolor
Faber Castell Eco Pensils
Derwent Colorsoft - podobno bardzo miękkie aż za miękkie
Pytanie dla osób które miały jakąkolwiek styczność z w/w producentami lub już konkretną serią, lub z jeszcze inną a równie dobrą. Jeśli jesteś w stanie zrobić małe porównanie tych kredek to byłbym wdzięczny.