Moje szkice.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 12 gości

Postprzez Arek N, 23 czerwca 2013, 09:58

Dzień dobry wszystkim użytkownikom.

Coś we mnie odżyło po mniej więcej dwudziestu latach''uśpienia''w tworzeniu.
Za namową pani Barbary Bogatko,skądinąd miłej nauczycielki z mojej szkoły podstawowej,zmieniłem stosunek do upubliczniania własnych prac.Kiedyś nie robiłem tego wcale!
Swoją drogą,dzięki tej pani zacząłem na nowo przygodę ze szkicem.
W razie ochoty z państwa strony na komentarze i dywagacje na temat szkiców,proszę o to,osoby,które tworzą lub są zafascynowane tworzeniem prac realistycznych,kopii i własnych tematów w tonie realizmu.
Avatar użytkownika
Arek
 
Posty: 30
Dołączył(a): Śr, 19 czerwca 2013, 18:30

Postprzez Arek N, 23 czerwca 2013, 10:10

dama6.JPG
dama6.JPG (132.52 KiB) Przeglądane 11691 razy
dama5.JPG
dama5.JPG (136.5 KiB) Przeglądane 11691 razy
dama5.JPG
dama5.JPG (136.5 KiB) Przeglądane 11691 razy
Szkic Damy z Łasiczką.
Avatar użytkownika
Arek
 
Posty: 30
Dołączył(a): Śr, 19 czerwca 2013, 18:30

Postprzez Arek N, 23 czerwca 2013, 19:46

Szkic''Stańczyka'',Trochę nie udany,kąt pochylenia tułowia do tyłu w oryginale jest większy.Poprawię...
Załączniki
stanczyk-crop.JPG
stanczyk-crop.JPG (187.98 KiB) Przeglądane 11665 razy
Avatar użytkownika
Arek
 
Posty: 30
Dołączył(a): Śr, 19 czerwca 2013, 18:30

Postprzez zephyr7 N, 23 czerwca 2013, 20:12

Oo, las rąk widzę :)

To może ja odpowiem: przede wszystkim, spróbuj się zastanowić czy to szkic, czy rysunek. Jeśli rysunek, to według mnie fajny, tylko wymaga "dopieszczenia", choćby w postaci delikatnego cieniowania.

Przede wszytkim, radziłbym zmianę "narzędzi" na gruby, automatyczny ołówek typu "Kubuś", albo mniejszy, z wkładem 6B i szkicownika na szary, gruboziarnisty papier, np. szkicownik pod marką "Hergon" (wydawany tanio przez jeden ze sklepów plastycznych).

Co do Damy z Łasiczką, zauważ, że jednym z etapów malarstwa renesansowego jest poprawienie szkicu piórkiem. Dlatego, dlatego, jeśli przyjrzysz się uważnie, stosunkowo łatwo możesz odtworzyć najważniejsze linie.

Generalnie, jeśli zaczynasz przygodę z malarstwem/rysunkiem po długiej przerwie, po prostu rysuj codziennie :)

Dodam, że z moich rysunków udaje się 1/100 :)
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Rafał87 N, 23 czerwca 2013, 20:22

Witaj.

Ustaw sobie jakieś przedmioty o różnych kształtach i rozmiarach (butelki, filiżanki itd itp) na stole i szkicuj to wiele razy w różnych konfiguracjach...staraj się wykańczać pracę bo to co przedstawiłeś to 5% całości. Staraj się obserwować przedmioty ich oddziaływanie na kompozycje ich linie, fakturę, wzajemne zależności które sprawiają że szkic "trzyma się kupy". Podczas rysowania najważniejsza jest obserwacja, zanim coś narysujesz dokładnie to przeanalizuj a wtedy nie musisz nic poprawiać...nikt cie nie goni. I staraj się to robić systematycznie naljepiej codziennie ale z doświadczenia wiem że tak się tylko łatwo mówi.
Rafał87
3..

3..
 
Posty: 226
Dołączył(a): Pt, 27 sierpnia 2010, 19:25
Lokalizacja: Muszyna

Postprzez Arek N, 23 czerwca 2013, 22:10

Dziękuję za włączenie się w temat.
Zawsze uważałem to za szkic.W pierwszej fazie nanoszę prawie niewidoczne zarysy szybszymi ruchami(nie widać ich zbytnio na tych fotografiach),póżniej w miejscacach,co do których jestem pewien,przyciskam mocniej ołówek.Dla mnie to jest szkic i tak pozostanie.
Zresztą,nie lubię grubych konturów i zbyt wielu kresek.Nigdy nie mogłem zdecydować się na więcej kreski,czy światłocienia.Albo od razu głęboko cieniowany rysunek,albo taki,jakiego widzicie.Tak czy inaczej,staram się rysować,aby główne linie obiektów łączyły się i pasowały do siebie w trakcie rysowania.Udaje mi się to.
Mam też kilka rysunków bardzo głęboko wycieniowanych.
W zasadzie te szkice wykonuję teraz,są to ćwiczenia.Za kilka dni wybieram się w plener i będę szkicować prawdopodobnie na większym formacie.Mały format jest niewdzięczny.



Zephyr7

Co do Damy z Łasiczką, zauważ, że jednym z etapów malarstwa renesansowego jest poprawienie szkicu piórkiem. Dlatego, dlatego, jeśli przyjrzysz się uważnie, stosunkowo łatwo możesz odtworzyć najważniejsze linie.


Masz na myśli szkic pod farby?



.
Avatar użytkownika
Arek
 
Posty: 30
Dołączył(a): Śr, 19 czerwca 2013, 18:30

Postprzez Arek N, 23 czerwca 2013, 22:12

Celem moich szkicy jest nauka opanowania bardzo dobrych proporcji i kształtu.
Avatar użytkownika
Arek
 
Posty: 30
Dołączył(a): Śr, 19 czerwca 2013, 18:30

Postprzez Evagelia Pn, 24 czerwca 2013, 15:30

hej :) a moze zaloz sobie galerie z komentarzem i tam wstaw to co robisz? Moze wiecej osob tam zajrzy i cos Ci poradza?

Mnie wprawdzie realizm nie interesuje, kiedys cos tam probowalam malowac portrety, a i jakis czas temu podjelam probe sporzadzenia kilku rysunkow, w sumie na trzecim sie skonczylo. To nie moja bajka, ale ! najwazniejsza rade jaka dostalam to bylo by rysowac plama i nie zaznaczac wszystkich konturow, bo przeciez w rzeczywistosci one nie zawsze sa, a jesli tak to zazwyczaj nie sa ostre przejscia tylko bardzo delikatne, ktorych po prostu nie powinno sie podkreslic kreska. To sa np. usta, one nie wygladaja realistycznie zamkniete w konturach, ale potraktowane plama juz tak, chocby nawet byly pomalowane szminka, to i tak lepiej zrezygnowac z konturow.
Jesli interesuje Cie realizm to jak dla mnie najlepiej jak sie zaopatrzysz w olowki o roznej twardosci i po prostu rysuj( nie rozcieraj olowka). Rysuj to co widzisz, tak jak pisze Rafal, ustaw sobie cos na stole, chodz w plener, miej zawsze przy sobie rysownik i rysuj, raz bardziej zamaszyscie raz mniej. Zwracaznie uwagi na proporcje i ksztalty nie musi oznaczac rezygnacji ze swiatlocienia. Dobrze gdyby to szlo w parze, bo inaczej trudno o realizm. Po za tym nakladajac cienie tez uczysz sie proporcji, oko jest caly czas skoncentrowane na pomiarach i wymiarach Moze tez nie rysuj z obrazow tylko z natury, swiat Cie otaczajacy, rzeczy ktore masz autentycznie przed soba? Lubisz realizm to moze skup sie na detalach, np. narysuj jedno oko, z powieka, zaznaczajac kazda pojedyncza rzese i jej odbicie w teczowce i zrenicy? Rysuj sobie elementy, bardzo dopracowane :) Jesli chodzi o realizm w rysunkach to ja najbardziej lubie te rysowane plama. Jesli Cie to interesuje to poczytaj sobie o takim rysowaniu. Z pewnoscia sa tez osoby na forum, ktore beda w stanie pomoc Ci z rysunkiem realistycznym. Poszukaj tez w innych tematach bo juz z pewnoscia sporo padlo tu wskazowek dot. rysowania :) Pozdrawiam :)
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez mojra84 Pn, 24 czerwca 2013, 16:17

myslę , ze skupiasz się na tym jak ma to wyglądąć , że jeszcze do końca nie widzisz tego co chcesz narysować , wielka odwagą i duzym znaczeniem jest tego co ktoś kiedys namalował , ta są mysli , spojrzenie osoby , która jest namalowana , wyczucie ,polecam prace ze zdj.własnych , bądz na początek martwą naturę , ułożona wdg, własnej koncepcji , wtedy byc może skupisz uwagę , na tym co ma być dokładnie ujęte. pozdrawiam .kara( dużo rysować).
mojra84
 
Posty: 15
Dołączył(a): Śr, 14 listopada 2012, 19:21

Postprzez Ela Kolodziejczyk Pn, 24 czerwca 2013, 16:36

Ja tez wrocila do malowania po prawie 20 latach przerwy. Zaczelam od rysunkow. Moja rada. Rysuj duzo z natury. Na poczatek proste przedmioty, rozne bryly, oswietlaj wyraznie. Jesli nie lubisz cieniowania, wolisz operowac kreska, kup sobie miekki olowek i naciskiem reguluj grubosc i odcien lini. w ten sposob wydobedziesz miejsc oswietlone (delikatna kreska), miejsca zacienione (gruba, ciemna). Zauwazysz wtedy, ze rysunek zacznie zyc, byc ciekawy. Na malych formatach nie musisz miec kubusia, ale na wiekszych, sprawdza sie. nie musisz rysowac czarnym, ja mam sepie, dwa odcienie do tego biel. Taki zestaw kupisz w kazdym plastycznym sklepie. To sa wklady do kubusia (rzuc haslo kubus w sklepie od razu beda wiedzieli o co chodzi). Z tym ze ja kubusia nie uzywam, lamie wklady na kawalki i tym szkicuje. tymi kolorami mozesz osiagnac super efekty. Na poczatku wszystko bedzie wychodzic sztywno, po jakims czasie zauwazych ze napierasz swobob=dy. poprostu muszisz sie rozrysowac. To niewdzieczny czas, ale nie do unikniecia :) Kolejna sprawa, rysuj duzo, raczej nie piesc sie z jednym szkicem godzinami. Ja mam poprostu papier do drukarki, tani i moge psuc do woli. Na bardziej artystyczne rysunki znajdziesz odpowiedni papier w plastykach. do szkicow na wiekszych formatach kupuje zwykly szary papier. Ale to wszystko zalezy od finansow. Na poczatki najwazniejsze juest zeby rysowac duzo i czesto, sprawdzaja sie szybkie szkice, minutowki, doslownie. Wyrabiaja oko, Do mierzenia proporcji uzywaj wyciagnietej reki z olowkiem, a zeby lepiej obserwowac swiatlocien mruz oczy, Do duzych formatow fajny jest wegiel. Uczy rozmachu i odwagi w kresce. Ja bym raczej nie szkicowala z obrazow, ale jesli chcesz robic kopie to np wziela reprodukcje rysunkow Rubensa, Leonarda. Najlepiej album. No i nie zniechcac sie.
Avatar użytkownika
Ela Kolodziejczyk
 
Posty: 574
Dołączył(a): Śr, 19 grudnia 2012, 22:46

Następna strona