A nich sobie ludzie rozmazują, byle nie paluchami
Czym? Papierem zwanym za przeproszeniem... srajtaśmą, wystarczy zwinąć w rulonik... a poza tym, może być miękki pędzel z naturalnego i /lub sztucznego włosia... różne rozmiary/materiał dla różnych efektów.
Jeśli kreską znam metodologiczną sztuczkę dla cierpliwych pejzażystów:
twarde ołówki (delikatne szarości) do planów najdalszych,
miękkie ołówki (mocne czernie, grubsza kreska), do planów najbliższych...
Efekty bywają wprost powalające, niestety ten, kto mnie tego uczył, już nie żyje, nie potwierdzi, jak starczy mi czasu, może wykonam coś poglądowo.