jest kilka technik pracy z ołówkiem , ja ukochałam sobie tę niedozwolona, ale jak to w naturze bywa co zabronione jest pociagajace.
nie mam cierpliwości do kreskowania, ale kocham niestety rozcieranie. Nie robie tego palcem, bo to już profanacja, ale chyba patyczki do uszu mnie i tak nie usprawiedliwia hehe , ale żagle trójmasztowca najlepiej sie prezentują po patyczkach johnson &johnson hihi ( to nie jest reklama )
nie mam niestety ani czasu ani cierpliwości
ale dlaczego napruszenie żyletką grafitu i jego rozstarcie jest aż tak piętnowane , ja sie z tym nie zgadzam
przecież jest wolność technik....!...?
Jery kiedy zaczniesz uczyć ?