Początek pisania Ikony

opisy, problemy, pytania

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości

Postprzez Beata Śr, 28 sierpnia 2013, 16:10

fancesco napisał(a):
powiedz jak fachowo nazywaja sie te barwniki kolorowe ktore miesza sie z jajkiem i winem??:D:D:D



Są to suche pigmenty.

Zamiast kubka radziłabym użyć słoik, który można zakręcić dzięki czemu nie dostaną się żadne paprochy i bezpiecznie przechowuje się w lodówce w trakcie dalszej pracy. Na koniec bez żalu wyrzucasz naczynie, ponieważ ciężko je doczyścić. Na dnie tworzy się coś w rodzaju cementu.

Sama kreda szampańska? Z tego co mi wiadomo pieni się i powoduje powstawanie bąbelków w gruncie. Trzeba obchodzić się z nią bardzo ostrożnie. Mnie na całe szczęście nie przysporzyła kłopotów ale stosowałam 1 część kredy bolońskiej i 3 części szampańskiej. Dzięki radom naszych użytkowników jak i przepisowi Magika forum.oart.pl/viewtopic.php?f=10&t=114 a także wskazówkom z książki np. o zmianie konsystencji gruntu w kolejnych etapach udało mi się położyć 12 warstw bez żadnych niespodzianek.

Płótno zalecam wkleić, likwiduje naprężenia dzięki czemu zmniejsza ryzyko spękania. Niewiele z tym roboty a szkoda aby praca którą włożysz poszła na marne tylko dlatego, że deska pracuje ;)

Powodzenia :ok:
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez fancesco Śr, 28 sierpnia 2013, 20:45

na przygotowana deske powinienem nałożyć 12 warstw roztworu klejo-gipsowego ze wzgledu na 12 apostołów. na jednym z forum przeczytałem, że nalezy to nakładac etapowo 1 dnia 1 wartswa, 2 dnia 2 warstwy itd. wiec jak to ma byc ? przez 12 dni po jednej warstwie czy inaczej??


jakie kolory tych pigmentów najlepiej kupic na początek?
jaka wg was ikona byłaby najłatwiejsza na wykonanie pierwszej ikony w zyciu?
ja osobiscie chciałbym wykonać jakąś Maryjną albo najchętniej zstąpienie do otchłani, ale to chyba za wysokie loty
fancesco
 
Posty: 7
Dołączył(a): Pt, 16 sierpnia 2013, 14:10

Postprzez olgaannahm Cz, 29 sierpnia 2013, 01:29

Ja nakładam warstwy następne gdy poprzednia wyschnie. A że są bardzo cieniutkie - schną szybko , są wtedy matowe, suche. Ostatnio nakładałam dwa dni, teraz można wystawiać na słońce - szybciej schną. Ja wiem, że nie musi być 12 warstw, może być 8 , ale różnie słyszałam. I radziłabym na początek namalować twarz - Maryi , Chrystusa żeby nabrać wprawy , łatwiej jest - mniej szczegółów, postaci...my na kursie najpierw malowaliśmy samą twarz Mandyliona jako wprawkę, a pierwszą ikonę - Pantokratora. Potem jak malowałam następne - już miałam pojęcie i była to Maryja z Jezuskiem. Co do pigmentów były to - ochra złota, zieleń jasna, , umbra zielona, umbra palona, czerń winogronowa, czerwień kadmowa jasna, żółcień studyjna, biel cynkowa, ultramaryna, ochra czerwona takie dostaliśmy pigmenty na kursie ale były skomponowane pod kolory Chrystusa.
Ale to moje zdanie... ;)
Avatar użytkownika
olgaannahm
..
1.

..
1.
 
Posty: 1415
Dołączył(a): Pt, 13 maja 2011, 00:41

Postprzez Beata Cz, 29 sierpnia 2013, 12:22

fancesco napisał(a):na przygotowana deske powinienem nałożyć 12 warstw roztworu klejo-gipsowego ze wzgledu na 12 apostołów. na jednym z forum przeczytałem, że nalezy to nakładac etapowo 1 dnia 1 wartswa, 2 dnia 2 warstwy itd. wiec jak to ma byc ? przez 12 dni po jednej warstwie czy inaczej??


Zaleca się minimum 8 warstw. Niektórzy nakładają nawet 18 szczególnie gdy warstwy są cieniutkie oraz gdy wykonuje się w gruncie ryty szkic lub pod żłobienia pod złoto.

Pierwsza warstwa dobrze jeśli będzie schła przez dobę. Następne schną szybciej i spokojnie można jedną rano drugą wieczorem. Gdy jest ciepło warstwy schną szybciej i można przyspieszyć ten proces jednak jak nie masz doświadczenia lepiej uzbroić się w cierpliwość i dać gruntowi spokojnie schnąć ;)

fancesco napisał(a):jakie kolory tych pigmentów najlepiej kupic na początek?
jaka wg was ikona byłaby najłatwiejsza na wykonanie pierwszej ikony w zyciu?
ja osobiscie chciałbym wykonać jakąś Maryjną albo najchętniej zstąpienie do otchłani, ale to chyba za wysokie loty


Sama kupiłam zestaw proponowany przez Śląską Szkołę Ikonograficzną ale można tak jak Evagelia stosować cztery kolory.

Chyba tak jak napisała Olga. Czym prostszy tym łatwiej będzie. Osobiście mam tak, że zabieram się za to co mi się podoba. Wychodzę z założenia, że lepiej robić coś z przyjemnością i najgorszym wypadku polec niż od początku męczyć się z czymś czego się nie czuje ;)
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez fancesco So, 28 września 2013, 20:03

ok, słuchajcie, takie małe i szybkie sprawozdanie z tego co udało mi się zrobić.
na pierwszą "próbę" kupiłem tablicę malarską taka z empiku, płyta pokryta płótnem, naniosłem na nią kolejno 12 warstw gruntu kredowo klejowego - kreda szampanska i klej perełki, wg przepisu wcześniej znalezionego w necie w połączeniu z waszą podpowiedzią :)

obserwacje

1. Z kazdym kolejnym dniem grunt coraz bardziej śmierdział;/
2. Zasadniczo grunt był dość rzadki wiec nie mozliwe było nałożenie ostatniej warstwy szpachelką
3. czy grunt trzeba podgrzewac w łazni wodnej przed nałozeniem kazdej warstwy czy tylkko pierwsza warstwa ma byc na ciepło?
4. dzisiaj delikatnie wyszlifowałem deskę papierem sciernym
5. prosze o jakies dobre namiary na podlinniki :)

jak mi sie jeszcze cos przypomni to napiszę
fancesco
 
Posty: 7
Dołączył(a): Pt, 16 sierpnia 2013, 14:10

Postprzez zephyr7 So, 28 września 2013, 20:48

Francesco, tak to jest, jak się nie słucha dobrych (naszych!) rad. Weź nową tablicę i wypróbuj poniższy przepis:

pół kieliszka (50-tki) kleju skórnego w perełkach
7,5 kieliszków letniej wody

Wszystko mieszasz w dużym, plastikowym kubku, takim w jakich na festynach dają piwo (ważne!). Zalewasz pół kieliszka kleju 7,5 kieliszkami wody i mieszasz jak galaretkę przez pierwsze 2-3 minuty. Potem wystarczy pomieszać raz na 15 minut, przez ok. godzinę.

Potem, w plastikowym czajniku gotujesz wodę. Bierzesz półlitrowy garnuszek i wstawiasz do niego kubek z wodą klejową. Do garnuszka (między kubkiem, a garnuszkiem) wlewasz gorącą, ale nie wrzącą wodę i mieszasz, jak galaretkę - do rozpuszczenia grudek i uzyskania jednolitego płynu.

Później - dosypujesz tyle samo kredy szampańskiej (waaażne!), ile masz wody z klejem (proporcja 1:1). Czyli, jeśli wyszło pół kubka, dosypujesz pół kubka kredy.

NIE DODAWAJ oleju, miodu - i innych plastyfikatorów. Ich dodatek wymaga wprawy - łatwo możesz zepsuć całość. Jeśli już koniecznie musisz, odmierz kroplomierzem 2-3 kropli oleju lnianego (nie standoleju). Zachęcam Cię do wypróbowania gruntów z plastyfikatorami w późniejszym czasie.

---
Grunt MA BYĆ rzadki, lejący, jak roztopione lody na talerzyku. Już Dionizjusz z Furny (albo Cennini???) (koniecznie kup sobie Hermeneję) pisał, że grunt powinien być bardziej płynny, niż gęsty.

Grunt kładź płaskim, nylonowym pędzelkiem (takim, jakim maluje się ramy okna, albo żeberka w kaloryferze - w sklepie plastycznym dobiorą Ci najbardziej odpowiedni pędzel).

Gotowe podobrazia gruntuje się trudniej - bo grunt będzie z nich zjeżdżał. Dlatego, najpierw możesz zmatowić powierzchnię tablicy grubym papierem ściernym lub pokancerować dechę nożykiem. Na to kładziesz 1 warstwę wody z klejem. Do tego celu, najlepiej sprawdza się proporcja 1 część kleju na 4 części wody. Czyli, pół kieliszka kleju na 2 kieliszki wody.

---
Kładziesz pierwszą warstwę, równymi pociągnięciami, jakbyś malował drzwi, albo bejcował płot :) Czekasz aż wyschnie - co najmniej 1 godzinę. Potem kładziesz następną (w poprzek) i czekasz godzinę.

Kładziesz ok. 6-12 warstw. Możesz pomagać sobie suszarką. Po 6-8 warstwie, będą widoczne nierówności - przy nakładaniu gruntu szpachelką pewnie by ich nie było - ale na tym etapie, zapomnij o szpachelce.

GRUNT MA BYĆ RZADKI.

---

Każdorazowo, grunt odgrzewasz poprzez dolanie gorącej wody z czajnika.

---

Deskę szlifujesz jakieś 24 godziny po wyschnięciu ostatniej warstwy. Bierzesz papier ścierny na gąbce. Nie próbuj szlifowania na mokro - możesz wszystko zepsuć. Ze szlifowaniem na mokro będziesz się bawił później.

---

W ten sposób bez problemu zagruntujesz dowolną powierzchnię.
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez zephyr7 So, 28 września 2013, 21:10

odpowiadając na Twoje pytania:

1) tańszy klej zawiera więcej zanieczyszczeń i czasem okropnie śmierdzi. Więcej kleju = większy smród, dlatego trzymam się wypróbowanych proporcji i rozrabiam wszystko w plastikowym kubku. Pozostawiony w temp. pokojowej grunt może się zwyczajnie zepsuć, szczególnie jeśli dodaliśmy miodu, standoleju lub innych dodatków organicznych. Grunt i wodę klejową możesz przechowywać w lodówce, najlepiej nie dłużej niż tydzień-dwa.

2) Na tym etapie nauki, NIE NAKŁADAJ gruntu szpachelką. Nakładanie szpachelką wymaga nieco większej gęstości i całkowitej suchości warstwy poprzedniej. Inaczej, po przejechaniu szpachelkę mogą wyskakiwać dziury w warstwie poprzedniej. Zagruntuj najpierw kilka desek pędzlem, a potem wypróbuj szpachelkę.

3) Każdorazowo należy ogrzać grunt - oczywiście, można kłaść zimny, ale zaraz po ostygnięciu. Zanim nie zaczniesz "czuć" gruntu, ogrzewaj go przed każdym położeniem.

4) Na początek, spróbuj skopiować tą ikonę:
http://www.alphastoredesign.com/search-images/www.holytrinitystore.com/page8.html

złocąc wyłącznie nimb, tło zamalowując temperą.

POWODZENIA!
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez sznurka So, 14 grudnia 2013, 10:15

Witam
Zastanawiam się nad zakupem gotowego zestawu
Jest w nim książka "Techniki malowania ikon", wg opisu Zestaw 8 pigmentów + 2 pędzli ( na zdjęciu w sklepoie widzę 10, jest też wymienionych 10 kolorów, nie wiadomo co to za pigmenty jednak w sensie producenta)
biel tytanowa, rutyl
biel cynkowa chińska, bezołowiowa
czerń żelazowa
czerwień żelazowa naturalna, hematyt
ziemia zielona z Verony, czysta
siena palona angielska, laserunkowa
siena naturalna angielska
róż angielski
ugier złoty jasny, włoski
umbra palona cypryjska, brązowawa
-Deska do ikon płaska 18x20cm - klejona
-Szlagmetal 14x14cm 25 płatków
-Ammanitura 125ml
- klej do złoceń 50ml

Warto? Chcę zacząć od zera. Na pierwszy rzut oka widzę, że nie ma tam kleju skórnego. Za to jest coś co się zwie . Podkład - Ammanitura 125ml, nie ma tego na waszej liście więc wnioskuję że to jakiś wynalazek. Pędzle są syntetyczne.
Zestaw gotowy ma sens? Czy lepiej wszystko oddzielnie kupić? Bo chciałabym też tę książkę, domyślam się że to taka "nauka pisania ikon w weekend" ale od czegoś muszę zacząć.
Na start też nie chcę za dużo wydać, bo wciągnie albo nie;]
sznurka
 
Posty: 23
Dołączył(a): So, 14 grudnia 2013, 10:06

Postprzez Magdalena Sciezynska So, 14 grudnia 2013, 14:30

prosze przeczytać regulamin
kryptoreklama :dobani:
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez sznurka So, 14 grudnia 2013, 16:38

Przepraszam, nie doczytałam że nie można wstawiać linków, kryptoreklama nie była moim zamierzeniem.
Proszę o odpowiedź - wklejona jest zawartość zestawu - ja mam do niej mieszane uczucia, że pewnie jest to zestaw bezsensowny. Ale czy w kwocie 150 zł da się wyrobić na początek?
Jeszcze pytanie o deskę mi sie nasunęło - ma być klejona. Wiem, ze są w hipermarketach budowlanych klejone drewniane blaty - bukowe np. Można użyć? Czy nie ma sensu? Bo dostęp do takiego kawałka mam.
sznurka
 
Posty: 23
Dołączył(a): So, 14 grudnia 2013, 10:06

Poprzednia stronaNastępna strona