Gdzie kupić pigmenty?

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 6 gości

Postprzez zephyr7 Wt, 17 lipca 2012, 21:29

Mam pytanie, gdzie najlepiej zaopatrywać się w pigmenty do malowania temperą jajeczną? Niedawno zakończyłem kurs pisania ikon............ niemile widziana reklama..... Jestem zachwycony możliwościami tempery i końcowym wyglądem ikon po zawerniksowaniu.

Teraz chciałbym uzupełnić swoją paletę o nowe pigmenty - ale nie bardzo wiem, gdzie szukać. Na polskim rynku dominuje w zasadzie tylko jedna firma która oferuje średniej klasy pigmenty po bardzo wygórowanych cenach. Stąd moje pytanie: gdzie kupujecie pigmenty?
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Krysia karo konin Wt, 17 lipca 2012, 22:07

Kurs,który ukończyłeś "chodzi" mi po głowie od dłuższego czasu.
Napisz,czy Jesteś zadowolony?
Jaka panowała atmosfera?
Ile osób przyjmują na warsztaty?
Może wygospodaruję czas na przyszły rok.
Oni chyba to robią na początku lipca,jeśli się nie mylę.
Pozdrawiam.
A tak swoją drogą,to osoby,które prowadzą zajęcia tego typu powinny być najlepiej zorientowane gdzie,co i za ile.
Krysia karo konin
 

Postprzez zephyr7 Wt, 17 lipca 2012, 22:37

Kurs był super, wart każdych pieniędzy. Instruktorzy: Krzyś i Basia po prostu rewelacyjni!

Uczestnicy kursu podstawowego przez kilka dni rysują postać Pantokratora, zaczynając od oczu, nosa, itp. Takich kompletnych rysunków każdy z nas zrobi przynajmniej 10, zanim przystąpi do przenoszenia obrazu na deskę.

Zajęcia w pracowni połąćzone są z "iintensywnymi" rekolekcjami w postaci długiego klęczenia w klasztornej kaplicy :))) można nie brać w nich udziału, ale każdy boi się, że wtedy ikona mu nie wyjdzie :))) Co dziwne, takie "eksperymenty duchowe" pomagają na dalszych etapach malowania i takie mocne zanurzenie w duchowość bardzo korzystnie odbija się na wyglądzie naszej Ikony.

Atmosfera na kursie jest wspaniała - choć na początku bywa drętwo - bo biorą w nim udział głównie starsze osoby. Kursanci mają osobne pokoje z łazienką, w cenę kursu wliczone są śniadanie, obiad i kolacja. Wspólne posiłki, wykłady, zajęcia do późnej (naprawdę!) nocy szybko poprawiają atmosferę i po kilku dniach każdy jest z każdym na "ty".

Plan dnia wygląda tak: 7.30 - msza, potem śniadanie i hurrra do pracowni (tam po kolei: gruntowanie, rysunek, wykłady z historii sztuki, itp.) o 12 jest przerwa na jakąś modlitwę, czy Anioł Pański, a potem obiad. Po obiedzie zajęcia do godz. 22.00, następnie adoracja w kaplicy. Potem można iść spać - ale nikt tego nie robi, tylko ślęczy do późnej nocy w pracowni :)))

Wykładowcy są naprawdę rewelacyjni - przekazują w kilka dni OGROMNĄ wiedzę z zakresu technologii i podstaw kanonu ikony. Kompletny laik, po powrocie do domu jest w stanie sam skompletować materiały, zrobić grunt, pozłocić, itp. Trudno dopatrywać się jakichkolwiek minusów - no, może o rozjaśnianiu i malowaniu szat było niewiele. Za to świetnie zostało pokazane wyprowadzanie światła na twarzy.

Co do pigmentów, polecali ....... wiadomo - ale sam nie lubię tej firmy i uważam że mają słabą ofertę. Na przykład, ochra wpada w jakieś szarości - i dopiero po wyschnięciu przybiera dobry kolor. Zupełnie inaczej zachowuje się ochra z Maimeri - stąd moje pytanie.

Poza tym, oni kupują pigmenty na kilogramy i rozsypują sobie do słoiczków - przy moim skromnym malowaniu zakupy u .... są mało opłacalne.

A wracając do kursu, jeśłi malujesz ikony od pewnego czasu, możesz zapisać się na kurs zimowy - a powiem, że naprawdę warto: uczestnicy (którzy ukończyli pierwszy stopień lub mają duże doświadczenie w malowaniu ikon) będą kopiować ikonę "Trójcy" Rublowa.

Organizatorzy kursu noszą się z zamiarem uruchomienia regularnych spotkań 1-2 razy w miesiącu - do czego próbowaliśmy ich mniej lub bardziej skutecznie zmobilizować :)
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Jagoda Wt, 17 lipca 2012, 22:55

Krysia karo konin napisał(a):Kurs,który ukończyłeś "chodzi" mi po głowie od dłuższego czasu


Krysiu, w internecie tego typu kursów jest bardzo dużo, też kiedyś myślałam, ale ceny są też nie małe, myślę,że jeśli ktoś bardzo jest zainteresowany i przekonany do pisania ikon , sam wiele może się nauczyć korzystając z fachowej literatury. Metoda prób i błędów jest w tym przypadku najlepszą metodą , wiem trochę na ten temat.
Kursy pisania ikon są na pewno bardzo pomocne, ale nie zapominajmy,że nie jest to bezinteresowne przekazywanie tajemnej wiedzy , ale również źródło zarobków dla organizatorów. Według mnie , ikona z prawdziwego zdarzenia, to coś więcej niż umiejętności przekazane na kursie , bardziej prawdziwa jest ta, pisana spontanicznie z potrzeby serca....tak uważam, tak czuję i czasem takowe popełniam.
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez olgaannahm Śr, 18 lipca 2012, 01:04

Kurs daje podstawową wiedzę na temat ikony, jej malowania. Atmosfera na pewno na każdym takim kursie jest wspaniała. Ja byłam w tamtym roku w Garbatce na kursie organizowanym przez jezuicką Drogę Ikony .Na mojej str jest odnośnik do zdj na picassie - z kursu, naprawdę wspaniale było.. :dance:
Ale najważniejsze jest jak wrócisz do domu i zaczniesz przelewać na deskę to co masz w duszy...masz podstawy, ale wiem z doświadczenia, że dopiero w trakcie samotnej pracy w domu - zaczną mnożyć się pytania natury technicznej... :(
Więc do dzieła..i czekam na efekty Zephyrze...
Co do pigmentów to kupuję Kremera w Szale internetowym. Nie są wcale takie drogie a są znakomite. Można też bezpośrednio u nich w Krakowie, ale też wysyłają ( mają i olifę i inne potrzebne akcesoria)
Avatar użytkownika
olgaannahm
..
1.

..
1.
 
Posty: 1415
Dołączył(a): Pt, 13 maja 2011, 00:41

Postprzez zephyr7 Śr, 18 lipca 2012, 07:32

z tym zarobkowaniem bywa troszeczkę inaczej, musielibyście poznać Państwa ........ osobiście żeby to ocenić. Płaciliśmy 950 zł za 10 dni kursu, z pełnym wyżywieniem i noclegami - indywidualne pokoje z łazienką i super widoki.

Materiały zabrały min. 250zł,, mieliśmy materiały najwyższej jakości, plus pigmenty od kremera. Gdybyście widzieli ogrom pracy, jaki włożyli organizatorzy w profesjonalne zorganizowanie kursu, zgodzilibyście się ze mną. Jak sami twierdzą, robią to, bo mają wrażenie, że cytuję "to się Panu Bogu podoba" :)

a z książek ikony nie nauczysz się malować - przynajmniej dopóki nie zobaczysz jak robią to profesjonaliści!
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Krakusia Śr, 18 lipca 2012, 15:48

Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Jagoda Śr, 18 lipca 2012, 15:54

zephyr7 napisał(a):
a z książek ikony nie nauczysz się malować - przynajmniej dopóki nie zobaczysz jak robią to profesjonaliści!


...a profesjonaliści to od kogo ,czy z czego się uczyli ???????????? :) ....gdzie jest początek ????? :)
...wiesz , kto namalował pierwszą ikonę na Wschodzie ??????????
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez MPietak Śr, 18 lipca 2012, 19:21

zephyr7 napisał(a):
a z książek ikony nie nauczysz się malować - przynajmniej dopóki nie zobaczysz jak robią to profesjonaliści!



zawsze zastanawiam się o co chodzi z tymi kursami i mam nieodparte przekonanie ,że o kase i tyle.Pewnie jest fajnie i co z tego.Nauka to proces nigdy się nie kończący chcesz się uczyć to idź do szkoły pisania ikon jak choćby Evagelia i tam będziesz zgłębiał tajniki pisania ikon i poznawał historie .Na takich kursach pewnie nauczysz się tyle samo co sam poświęcajac nieco czasu.No chyba ,że chodzi o oprawe cały ten obrzęd modlitw i klęczenia.Bo podejrzewam ,że będąc samemu nikt tego nie robi chętnie uczestniczy w tym gromadnie.Robienie z ikonopisania jakiejś tajemnicy jest mi obojetne ktoś poprostu ma talent i maluje albo nie i zadne kursy tu na nic. :-P
Avatar użytkownika
MPietak
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 4203
Dołączył(a): Cz, 7 stycznia 2010, 15:08

Postprzez zephyr7 Śr, 18 lipca 2012, 20:12

Nie zgodzę się, malowanie ikon to w dużej mierze rzemiosło, którego trzeba się rzetelnie nauczyć. Kanon, technologia, technika malarska, złocenie, restauracja, itp.

Do ikony podchodziłem kilka razy - z mizernym skutkiem. Na kurs "wypchnęli" mnie znajomi - i przyznam się, podchodziłem do niego bardzo niechętnie. A jak jeszcze pomyślałem sobie, że dochodzą do tego rekolekcje, brr...

Na szczęście, organizatorzy podeszli do swojego zadania bardzo rzetelnie, udowadniając że nie każdy kurs to wyciąganie kasy. W ciągu niecałych dwóch tygodni przekazali nam naprawdę imponującą wiedzę - bardziej praktyczną niż teoretyczną (cały zeszyt notatek). W tak krótkim czasie więcej zwyczajnie sie nie da.

Pokażcie mi kogoś, kto maluje ze swoimi kursantami przez 10 dni od świtu do nocy? :)

Powiem wprost: nie ma szans nauczyć się tego samemu. W każdym razie, nie z takiej ubogiej literatury, jaką mamy w Polsce. Pewnie, można sobie malować według własnego widzi-misie, ale uzyskamy dzieła jedynie stylizowane na ikony.

Jestem bardzo zadowolony informacji, które otrzymałem - i chociaż moja PIERWSZA ikona jest bardzo daleka od ideału, wiem że następne będą coraz piękniejsze! :)
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Następna strona