Sklepowe tempery

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości

Postprzez Marcin Wt, 30 grudnia 2014, 20:18

Czy mógłbym prosić o odpowiedź na następujące pytania?
- do tej pory moja przygoda z ikonami wiązała się jedynie z temperą jajeczną, chciałbym spróbować zwykłej tempery, takiej "sklepowej". Na jaki obszar średnio wystarczają takie choćby tempery Karmińskiego? szybko się zużywają?
- Czy mogę prosić o pomoc w wyborze zieleni Karmińskiego najbardziej podobnej do "ziemi zielonej" używanej w temperze jajecznej? Nie mam skalibrowanego monitora - może lazur zielony?
- jak długo schną tempery sklepowe? tydzień, miesiąc?
- czy Werniks błyszczący do gwaszy Maimeri 690 nadaje się również do temper?

Za każdą wskazówkę będę wdzięczny.
Marcin
 
Posty: 23
Dołączył(a): N, 7 grudnia 2014, 18:26

Postprzez zephyr7 Śr, 31 grudnia 2014, 01:34

Szczerze odradzam zakup "fabrycznych" temper - szczególnie jeśli chodzi o użycie ich do ikonografii. Zastrzeżenia znajduję na wielu poziomach:

- ikona to całość mająca w sobie pewien bardzo wyraźny symbolizm: elementy świata ożywionego i nieożywionego (np. jajka, klej z rybich pęcherzy, minerały w rodzaju malachitu czy azurytu, itp.) zostają "przemienione" aby ukazać fragment przemienionego, "przebóstwionego" świata. Przemysłowy proces produkcji farby: laboratorium chemiczne, antypleśniacze, środki zapobiegające rozdzielaniu się pigmentów, środki ułatwiające dyspersję, środki powierzchniowo-czynne, wypełniacze, substytuty lub domieszki do pigmentów, a poza tym: sprzedaż, marketing, nastawienie na zysk - wprowadzają do ikony pewien niepożądany element.

- nic nie pobije siły czystych pigmentów, ich niejednorodności, efektów które stwarzają przez swoją "niedoskonałość" w postaci grudek, zanieczyszczeń, ziaren różnej wielkości, itp. Żadna tempera fabryczna nawet nie zbliży się do tej jakości - ponieważ byłoby to zwyczajnie nieopłacalne.

Jeśli pytasz o fabryczne tempery, to wybieraj TYLKO profesjonalne produkty z najwyższej półki. A jeśli nie, to przynajmniej takie gdzie kadmy i kobalty odpowiednio kosztują... Może trochę głupi - ale zawsze jest to jeden z wielu wyznaczników jakości...

Zdaję sobie sprawę, że korzystanie z czystych pigmentów jest denerwujące i niewygodne. Być może rozwiązaniem byłoby wypróbowanie pigmentów w paście (pigment + woda + ....) lub przygotowanie takiej pasty samemu?

---
Co do pytania o kolory - "ziem zielonych" jest cała masa: ziemia zielona z nikozji, ziemia bretonica, umbra niemiecka zielonkawa i wiele innych. Najczęściej jest to jakiś odcień zielony czymś "przełamany". Może zatem "pale cinnabar green" lub "deep cinnabar green"? + odrobina czerni + odrobina bieli ?

Co do firmy, możesz spróbować maimeri guache z odrobiną samodzielnie przygotowanego medium (1 część żółtka + 4 wina/octu), albo spróbować tempery jajecznej daler rowney.
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Evagelia Pt, 9 stycznia 2015, 17:20

temat zostal rozdzielony z uwagi na zmiane tematu postow w dyskusji - http://klub.tworcowsztuki.pl/viewtopic.php?f=162&t=2236&start=10 (Ikonografia Prawosławna a ikonografia innych religii)
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez Marcin Pt, 9 stycznia 2015, 17:39

Chciałbym zauważyć coś co bardzo ucieka w każdym wątku który dotyczy "jedynie słusznych" materiałów używanych przy pisaniu ikon. Zapominamy, że nie każdego stać na drogie materiały, które należałoby używać przy tworzeniu ikony. Czy Bóg zaprasza do pisania ikon jedynie dobrze uposażonych malarzy? Nie, zaprasza też biednych studentów, ludzi bez pracy, niezamożnych. Czy to nas gorszy? chyba nie. To dlaczego gorszy nas używanie szlagmetalu bądź gotowych temper?
Marcin
 
Posty: 23
Dołączył(a): N, 7 grudnia 2014, 18:26

Postprzez zephyr7 Pt, 9 stycznia 2015, 18:05

Ależ skąd - gdybyś przeczytał kilka naszych sporów, przekonałbyś się że każdy materiał ma swoje zastosowanie. Również materiały z wybitnie dolnej półki.

Ikony maluje się pigmentami suchymi z emulsją - robi się tak z wielu powodów, o których nie chcę się tu rozpisywać. Tempery sklepowe to w wielu wypadkach bardzo kiepski produkt.

Pigmenty do ikon można kupić naprawdę w niezłej cenie - a do malowania wystarczy jakieś 4-8.

---

Nie polecam drogich farb tylko dobre farby - kiedy zaczniesz mieszać kolory, przekonasz się jaka jest różnica między jednymi a drugimi.

---

Jeśli chodzi o szlagmetal - jest to substancja wredna z wielu powodów. Grubsza od złota, gorzej się kładzie, niemal zawsze wyłażą na wierzch plamy. Dodatkowo: matowi się przy pędzelkowaniu, nie nadaje się do polerowania agatem, źle wygląda na instacolu. Wystarczy?

Ikony nie trzeba malować ze złotem - jeśli nas nie stać na złoto, to nie musimy zaraz kłaść szlagmetalu. Możemy kupić książeczkę na kilka osób i pozłocić 2-3 płatkami sam nimb.

Po prostu, szlagmetal jest beeee i już.
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez olgaannahm Pt, 9 stycznia 2015, 18:33

zephyr, co sądzisz o złocie muszelkowym i w proszku?
Avatar użytkownika
olgaannahm
..
1.

..
1.
 
Posty: 1415
Dołączył(a): Pt, 13 maja 2011, 00:41

Postprzez maja Pt, 9 stycznia 2015, 18:54

Po cichutku tylko dodam, że w ikonie nie ma obowiązku stosowania złota czy jego imitacji. Pigmenty wcale nie są drogie i nie potrzeba ich dużo - jak słusznie zauważył Zephyr. A są o wiele lepsze i bardziej wydajne niż gotowa tempera. Znacznie korzystniejsze dla niezamożnych osób.
maja
 
Posty: 215
Dołączył(a): Pt, 17 stycznia 2014, 12:35

Postprzez Evagelia Pt, 9 stycznia 2015, 18:59

warto zaznaczyc, ze stwierdzenie

zephyr7 napisał(a):Po prostu, szlagmetal jest beeee i już


to tylko indywidualna opinia, z ktora nie kazdy sie zgodzi :D

Szlagmetal nie jest zly, jest powszechnie uzywany I niczego nie umniejsza ikonie bedac czy nie 'wdowim groszem'. Szczegolnie w ikonach, na ktorych sie uczymy lepiej dac szlagmetal, albo I nic, niz zloto. Nas to nauczyciel gani za zloto chocby po wieloletniej juz nauce, uwaza bowiem ze zlotem najlepiej ukoronowac juz jak najpoprawniej napisane ikony. Takze.. punkt widzenia zalezy od upodoban jednostki.

Marcin napisał(a):coś co bardzo ucieka w każdym wątku który dotyczy "jedynie słusznych" materiałów używanych przy pisaniu ikon


czy ja wiem ? :hmm: sporo sie tu klocilam o slusznosci akrylu w malowaniu ikon 8)
temperami z tubki po prostu nie slyszy sie aby ktokolwiek malowal ikony, bo one chyba nie sprzyjaja tak bardzo rozwiazaniom malarskim ikony. Tempere jajowa w naszych czasach przyjelo sie stosowac wymiennie z akrylem, dlatego ze on umozliwia uzyskanie podobnych efektow jak tempera. wiec predzej proponowalabym Ci sprobowac akrylu, tyle ze jest on trudniejszy odrobine w pracy niz tempera jajowa.. a po za tym mozesz sie z niego pozniej nie wybronic w tlumaczeniach innym, bo sie tak utarlo w Pl, ze ma byc tempera jajowa tylko I wylacznie, ze ciezko wplynac na to przekonanie. a tak po za tym sloiczek suchego pigmentu starcza na dlugo wiec moze zacznij kompletowac od podstawowych pigmentow jak czern, biel, ochre I np. terra ercolano. Tym da sie namalowac cala ikone, a powoli pozniej wzbogac palate jesli preferujesz np o ugry I sieny, zielen I pozniej inne?? czy jakas inna palate, ktora poleca inni na forum.

P.S nie gniewaj sie, a I nie bierz prosze do siebie indywidualnych opinii, jakkolwiek by one nie brzmialy wszyscy piszac tu piszemy by sobie pomagac, ale I dzielimy sie obserwacjami I przekonaniami, ktorym jestesmy wierni, to nie znaczy ze sa lepsze czy gorsze odpowiedzi, one sa po prostu rozne, bo rozne punkty widzenia reprezentuja, I jednemu sie przysluza a drugi pozostanie na nie obojetny, nie wiem czy sie wszyscy zgodza :)
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40