Marcin napisał(a):Mnie osobiście dziwi taka postawa dystansu między prawosławnymi a katolikami. Przecież ikona jest tym co nas łączy a nie co dzieli
To nie tak. Moja postawa nie moze byc przyjeta za glos wszystkich prawoslawnych malarzy, wypowiedz opieram na wlasnych obserwacjach I odczuciach jako osoba tego wyznania.
Nie znajduje powodu do sporu w kwestii ikon z ikonopiscami innych wyznan, wrecz przeciwnie, ale mimo checi stwierdzam, ze z uwagi na roznice w podejsciu do ikonografii w naszych Kosciolach wszelki dialog zaczyna byc co raz trudniejszy.
Rozpoczecie zainteresowania ikonami zbieglo sie w moim zyciu czasowo z odejsciem z Kosciola Katolickiego,ale nie są one powodem tego odejscia. To byla swiadoma decyzja wyplywajaca z wiary.
Z powodu milosci do bliznich nie mozna jednak wymagac obojetnosci na falsz. Niestety co raz czesciej ikony podpisywane jako "oryginalne, tradycyjne, bizantyjskie" sa niezwykle odlegle rzeczywistosci, ktora tym terminom odpowiada, nie tylko w kosciele katolickim ale tak samo I prawoslawnym. Nie byloby to dziwne, gdyby to zjawisko ograniczalo sie do etapu "ucznia", ale fakty sa takie ze wielu katolickich malarzy z jakiegos powodu nie przejawia checi poznania tradycji bizantyjskiej czy ruskiej w jej pelnym kunszcie. Ogranicza doskonalosc tej sztuki do bardzo niewielu szczegolow, ktorymi ja definiuje I przedstawia innym, piszac ikony ktore nie funkcjonują jako ikony.
Marcin napisał(a):Czy to nie spóścizna Kościoła niepodzielonego?
Nie. Niby w jaki sposob Kosciol Katolicki przyczynil sie do wyksztalcenia ikonografii okreslanej neologizmem "bizantyjska", jej rozwoju, jak rozpowszechnil ikonografie w innych krajach, kiedy? Bez Prawoslawia nie byloby ikonografii I Kosciol Katolicki nie mialby z czego czerpac wcale. Jak najbardziej ikony pisac moga wszyscy, ale ikonografia jest prawoslawna I to jest fakt, powstala na potrzeby prawoslawia I prawoslawne prawdy ukazuje. To prawoslawie ja uksztaltowalo w pelni, dlatego podpisujac swoje ikony jako tradycyjne, bizantyjskie nalezy sie trzezwa ocena rzecywistosci, by nie mylic wielowiecznej sztuki z ikona zawierajaca zaledwie pierwiastek tego kunsztu, ale to nie oznacza ze chocby katolicy nie moga pisac tradycyjnych ikon, sa na tym forum przyklady, ze moga I to robia. chodzi tylko o to, aby opowiadajac/ opisujac ikonografie mowic prawde I popierac ja odniesieniem do historii, konkretnych dziel, postaci, wydarzen, zamiast opowiadac z umilowaniem np. o kanonach, ktore nie znajduja zadnego odzwierciedlenia w bizantyjskim dorobku ikonograficznym, w historii. Ale I zaprzestania uzywania terminow okreslajacych prawoslawna Tradycje, gdy okreslone ikony nie maja faktycznie z nia nic wspolnego, sa ikonami oczywiscie ale nie tradycyjnymi, nie bizantyjskimi. Polecam publikacje, ktora nie przeinaczajac historii ukazuje dokladnie kiedy I w jaki sposob I przez kogo zostala uksztaltowana ikonografia, ktorej dzis wszyscy sie uczymy : )
Swoja droga szkoda, ze obok w Kosciele Katolickim obok wymieniania wspomnianej 'spuscizny" w Polsce niewiele mowi sie o milosierdziu, ktore wykazal Kosciol bliznim prawoslawnym swojego czasu..
Rozumiem tez ze moja wypowiedz moze byc odczuta jako nazbyt nieprzyjacielska, jest przyjacielska, tylko czemu prawda zawsze wywoluje taka reakcje, ze to postawa dystansu itd.. czemu ma dziwic reakcja negatywna na to co da nas heretyckie, ze nie chcemy tego przyjac I nie zostanie to zaakceptowane I bedzie zwalczane? Nie postawie w domu ikony "Swietej Rodziny", czy Swietej Trojcy, w ukazaniu Boga Ojca jako staruszka, z Chrystusem obok I golebiem jako Duchem Swietym Pomiedzy. Nie poklonie sie tym ikonom I rozpaczam, ze przedostaja sie do domow prawoslawnych, czasem I do Cerkwii wykorzystujac ufnac w ikony poprawnie malowane, wykorzystujace tradycyjne rozwiazania. Te ikony szkodza naszemu wyznaniu wiec czemu ma dziwic, ze wzmagaja niechec, to nie sa ikony ani tradycyjne ani bizantyjskie, po co je w takim razie malarze, ktorzy je pizza takimi okreslaja? Mi chodzi tylko I wylacznie o terminologie I szacunek dla Prawdziwej Tradycji Ikon. Nic wiecej. Czy to zle?