plener

przez **leniucha** Pn, 2 listopada 2009, 08:36

czy plenery są całkowicie darme jeśli tak to chcę wiedziec gdzie jest haczyk
przepraszam ze pytam (ciekawość) :oops:

przez **oldmalarz** Pn, 2 listopada 2009, 12:15

plenery nie sa całkowicie darmowe bo takowe nie istnieją ..te plenery "darmowe" oznaczja ze trzeba oddac obraz i dojechac na własny koszt..

przez **Galandir** Wt, 3 listopada 2009, 14:02

istnieja też plenery nie darmowe gdzie dostaje sie całkiem okrągła sumke. na takich ostatnio bywam.
. plener t oplener. plener organiozwany z funduszy europejskich albo z fundacji np Batory sa organizowane calkowicie za darmo a nawet refundowany jest koszt dojazdu. plenery płatne organizują zazwyczaj związki nauczycielskie albo ZPAP a ostatnio nawet domy kultury np w MOgilnie. na takie jezdzi sie juz chyba tylko po to by zabić czas.

przez **oldmalarz** Wt, 3 listopada 2009, 15:44

Galandir napisał(a):istnieja też plenery nie darmowe gdzie dostaje sie całkiem okrągła sumke. na takich ostatnio bywam. .

Manius chodzi o to ..ze "nie darmowe" oznacza ze malarz uiszca jakies koszty a nie odwrotnie ..
te twoje nie darmowe ..to "zarobkowe" tak to powinenes ując..

Galandir napisał(a): sa organizowane calkowicie za darmo a nawet refundowany jest koszt dojazdu..

..a NAWET...???? ....czyli zreguły nie jest refundowany ..czyli nie tak całkowicie za darmo ..
i co dalej nie oddaje sie obrazu zadnego.?????????????

Galandir napisał(a):plenery płatne organizują zazwyczaj związki nauczycielskie albo ZPAP a ostatnio nawet domy kultury np w MOgilnie. na takie jezdzi sie juz chyba tylko po to by zabić czas.

no raczej nie adekwatne jest tutaj słowo "ZAZWYCZAJ"...bo coraz wiecej jest plenerów dla nieprofesjonlistów gdzie sie uiszca suke 100 lub 200 plz..

Galandir napisał(a):. na takich ostatnio bywam. .

kurcze manius słowo bywam oznacza liczbe mnogą..a skoro bywasz na kilku to moze chociaz jeden odpalisz biednym artystom..?

przez **Galandir** Wt, 3 listopada 2009, 21:19

Oldi caly czas mam ciebie na względzie. sa to jednak plenery gdzie głownei zjezdazją rzezbiarze a malarzy jest sztuk 2 albo 3 . na takich malo co mam do gadania bo plener zalatwia mi znajomy Zygmunt z Tucholi. za dobrze jeszcze go nie znam by proponowac mu cokolwiek. mimo wszystko mam na względzie

a słowo bywam nie oznacza liczby mnogiej

przez **Magdalena Sciezynska** Wt, 3 listopada 2009, 21:24

ja byłam w Ciechanowie na plenerze TYLKO dla profesjonalistów ( sorki zdarzyło się) i tam niestety wpisowe 100zł, a na winko i wystawę trzeba było dorzucić się 30 zł
ale było fajnie

przez **Magdalena Sciezynska** Cz, 6 marca 2014, 12:56

plener to koszt duzy dla organizatora zakwaterowanie = koszty eksploatacji , wyzywienie, materiały....
w zamian otrzymuje obraz , który ma swoją wartość ......

a plener na którym organizator płaci i nic nie ma w zamian ? matka Teresa organizuje taki plener ?
darmowe wakacje dla artysty?

są plenery na których artyście się dopłaca, zwraca koszty dojazdu, na takie plenery są zapraszani profesjonalni artysci np Florek Kohut, którego obrazy sa sprzedawane za bardzo duze kwoty. Taki organizator może sobie pozwolić na dopłacanie......

przez **Jagoda** Cz, 6 marca 2014, 13:53

czy plenery są darmowe??? , myślę,że w Grodzisku u Magdy to bardziej niż darmowe...wystarczy policzyć koszt zakwaterowania, wyżywienia, bufetu i lodówki na sali malującej , koszt materiałów łącznie z bluzeczkami,fartuchami , sztalugami-prezentami, torbami na obrazy i innymi gadżetami ...........no to nie wiem czy wartość zostawianego obrazu to pokrywa , pewnie w pojedynczych przypadkach tak , Same Kohuty nie przyjeżdżają przecież.
Inna kwestia, co z tego ,że malarz wyceni swoją pracę bardzo wysoko , kwestia za ile się sprzeda , a z tym różnie bywa.
Może nie mam racji w tym temacie , ale tak uważam :hmm:

przez **Jagoda** Cz, 6 marca 2014, 14:05

...inna sprawa, na plenery jeździmy z własnej , nieprzymuszonej woli. Jeździmy, bo to nasza pasja, bo lubimy te klimaty...czy cena ma tutaj znaczenie ???????????...żadne. Stać mnie to jadę, jak nie - nie jadę .
Wiele razy byłam na plenerach za kasę , wcale nie wypasionych , jechałam bo w tym miejscu był kiedyś Chopin ...a ja go kocham , plenery się skończyły , szkoda , bo jeździłabym nadal.
Podobnie jak defi , plenery bez wyżywienia bardzo lubię , też na takich bywałam ...zielona szkoła , kuchnia do dyspozycji, sala 10-cio osobowa , było cudownie :dance:

Nie wiem dlaczego malarze tak bardzo przywiązują wagę do opcji "darmowe" ...kocha się nie dla pieniędzy :lol:

.....o plenerach cały czas pisze

przez **Jagoda** Śr, 19 marca 2014, 12:46

Super sprawa, na pewno będzie ciekawie i słonecznie...