Chciałbym się podzielić z Wami swoimi wspomnieniami z pleneru....tylko ciężko obrać to wszystko w słowa....Tyle się działo....Każdy dzień, choć czasem podobny - był zupełnie inny...inne emocje, inne obrazy...inne dyskusje...
Poznałem nie tylko świetnych artystów, ale przede wszystkim wspaniałych ludzi. Bezcenne były dla mnie korekty Vidasa i Juriego...rozmowy o sztuce z Vidasem, Jagodą, Anią, Agnieszką, Nadią,Danielem.........a także wieczorne rozmowy o życiu z Magdą i resztą ekipy....
....eh...jest co wspominać...........o organizacji już inni wspomnieli....Bardzo....bardzo dziękuję;)
A najdziwniejsze (najwspanialsze) jest to, że spotykamy ludzi, których wcześniej nie znamy, a rozmawiamy ze sobą, jak starzy, dobrzy znajomi.........