pigmenty

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość

Postprzez Krakusia Śr, 21 lipca 2010, 23:02

W/g mnie najlepszy w polsce sklep z pigmentami to "KREMER PIGMENTE" i jest w Krakowie :)
Tutaj link:
http://www.kremerpolska.com/katalog/index.htm
Mają ogromny wybór i można zamówić przez internet
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Magdalena Sciezynska Pn, 21 listopada 2011, 01:02

zawsze malowałam Rembranthami , ale teraz gdy tak podrożały , no i maluje wielkie płótna , .... wychodzi bardzo drogo
Kupiłam Renesansy 200ml i Amsterdamy 200ml, ale mam zasadniczy problem - nie umiem sie poruszać po tych pigmentach , nie umiem icch mieszać, co innego wychodzi , inne barwy, inne .... wkurza mnie to
Rembrandty znam na pamięć od 30 lat
w tych nowych nie umiem sie poruszać , i mam wrazenie , ze jak wysychaja zmieniaja odcienie , ciemnieją ... :hmm:
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez Grzeczny Pn, 21 listopada 2011, 16:57

Tego się nie da przeskoczyć. Jakość to jakość. Nie tylko pigmentów, ponoć nawet spoiwo ma inny, szlachetniejszy skład. Ja musiałem przenieść się na Amsterdamy jakiś czas temu - powody podobne, a próbowałem już i Renesansy i Van Goghi i Karmańskiego i Astry... i jeszcze francuskie, nie pamiętam nazwy, ale Amsterdamy najbliższe jakości Rembrandtów, w końcu to jedna firma, ciut gorsza jakość ale... chyba najłatwiej się przyzwyczaić i choć barwy ciut ciemnieją faktycznie, to jednak najmniej i są najintensywniejsze/wydajniejsze co przy cenie i wielkości tubki czyni je chyba najlepszym wyborem z wyżej wymienionych - np., ultramaryna Rrenesansu do Amsterdamu to tak jak barwne szkiełko do bursztynu... ale do Rembrandta to jak do diamentu, cóż...

Próbowałem mieszać Rembrandty i Amsterdamy ale to jeszcze gorzej wychodzi, chyba, że się najpierw maluje Amsterdamami, a ostatnie warstwy - wykończenia Rembrandtami...
Avatar użytkownika
Grzeczny
 
Posty: 164
Dołączył(a): N, 13 listopada 2011, 17:16
Lokalizacja: Tczew

Postprzez Waldemar Jarosz Pn, 21 listopada 2011, 17:26

Proponuję kupić Van Gogha. Na Van Gogi są upusty wTelpenie! Dobrze kryją. Plus Astra i i duża tuba bieli Amsterdama! . Astry w kompletach w hurtowni są tanie. Renesansy są do du..!
Komplet Astra 12 kolorów,FARBY OLEJNE 18ML - zestaw I, kosztuje coś około 60 zł.
Podaję namiary:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=D ... I7Mc5ZOiqQ
Ostatnio edytowano N, 17 lutego 2013, 09:04 przez Waldemar Jarosz, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Waldemar Jarosz
.
..
2...
3..

.
..
2...
3..
 
Posty: 1283
Dołączył(a): Wt, 17 sierpnia 2010, 08:30
Lokalizacja: Polska

Postprzez Beata Pn, 21 listopada 2011, 17:56

Lamka jeśli lata używałaś jednej firmy trudno będzie się przestawić i nie chodzi mi tylko o jakość farb ale przede wszystkim pigment/kolorystykę. Każda firma robi inaczej dany kolor więc efekty przy mieszaniu będą inne. Jeszcze nie spotkałam tego samego koloru(z nazwy) aby był taki sam jak innej firmy. Chcesz przejść na tańsze farby to musisz się przestawić nie ma innego wyjścia. Ja wcześniej używałam tylko Van Gogów a obecnie mam coraz więcej Meimeri, mają bogaty wybór w kolorystyce i nie przekręcają się tak jak Van Gogi a chyba to mnie najbardziej w nich denerwowało. I powiem szczerze ze te Rembrandty które sobie kupiłam wcale mnie nie powaliły leżą i rzadko po nie sięgam. Grzeczny wspomniał o ultramarynie renesansu...też ją mam i nie używam :D Koło ultramaryny to nawet nie leżały...fiolety i brudy jakieś przebijają blleee Od zakupu tej pseudo ultramaryny po renesansy już nigdy nie sięgnęłam.

aaa...przypomniało mi się że renesansa mam też pruski i tez jakiś taki brudny a co lepsze idzie w fiolety :D
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez Krakusia Pn, 21 listopada 2011, 19:59

Lamka, ale Rembrandty są bardzo wydajne i ta "płaska" technika którą Ty stosujesz to nie zużywasz ich przecież dużo. Zwłaszcza róże wszelakie, które tak uwielbiasz (jak zauważyłam) to są najsilniejsze pigmenty w nich i wystarczy odrobina. Poza tym żadne inne nie mają tak cudnego różu angielskiego, różu indyjskiego czy różu weneckiego. W/wspomniana ultramaryna to ja w ogóle nie wyobrażam sobie innej firmy, zresztą długo by wymieniać inne kolory jak choćby szary (payne’s grey) czy przezroczysty asfalt.
Ja też czasami oszczędzam, ale to głównie na bieli i niekiedy na brązach, czerniach. To co napisał Grzeczny: szlachetność pigmentu - to jest dla mnie bardzo ważna.

Renesansy mają dla mnie dziwny odcień, tak jakbym je brudnym pędzlem nakładała. Do Amsterdamów się nie przekonałam, choć chciałam.

Jeśli chodzi o farby dobrze kryjące to tylko Astry się dla mnie liczą. Różne próbowałam ale jakoś nie byłam zadowolona, ale one są drogie i te maleńkie tubki, ooj
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Magdalena Sciezynska Pn, 21 listopada 2011, 20:13

Krakusia , masz rację te co cienko maluje to zawsze bede Rembrandtami , ale chciałam szpachla , wiec wziełam Renesanse - porazka - zmarnowałam płótno , zmarnowałam farby , bo cały namalowany 120x80 grubo
i co ? skonczylo sie szpachlą zbierałam i wycierałam i te kolory , brudy ....buuuu
nic to, bede ratowała obraz , ale tyle zmarnowanego czasu i farb i szkoda szkicu
wytarłam i to zostało. Jak mi złość minie to go uratuje

teraz tak wygląda

_DSC1213.JPG
_DSC1213.JPG (256.07 KiB) Przeglądane 14562 razy



dzwiniłam do Dominiki, aby zaszła do sklepu w Belgii i sprawdziła ile kosztuja , myśle że beda tańsze
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez Grzeczny Wt, 22 listopada 2011, 01:14

Jednak polecę amsterdamy, przynajmniej biel - i cynkowa (laserunkowa) i tytanowa (impast, szpachla) są dobre,
niezły jakościowo czarny, piękny kolor ciemniej czerwonej laki, prawie... prawie jak Żywiec... :)

... do szpachli będą dobre, ob jak by się nie malowało... duży format + szpachla + Rembradty, nawet ciut tańsze...
to WYDATEK.
Sam w sobie, nie licząc innych materiałów.

Poza tym, czy warto tracić tego typu farby tak dobre do cienkich warstw na malowanie impastem, fakturą, szpachlem?
Avatar użytkownika
Grzeczny
 
Posty: 164
Dołączył(a): N, 13 listopada 2011, 17:16
Lokalizacja: Tczew

Postprzez Krakusia Wt, 22 listopada 2011, 16:33

Ja bym się zapłakała gdybym miała Rembrandty użyć do impasto na całym obrazie. Stosuje je tylko do technik płaskich, laserunkowych, a że ostatnio w moim przypadku to 80% malarstwa, zatem mam je stale w użyciu.

Ja używam także pigmentów sypkich firmy Kremer i dodaje je do farb olejnych (różne firmy mam, najczęściej to są prezenty od znajomych) gdy obraz szpachelkami maluję. Ale ta technika wymaga nieco wprawy bo trzeba farby ucierać na szkle.

Grzeczny - o której pięknej czerwieni Amstrdam'ów piszesz? numer 331 ?
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez jola Wt, 22 listopada 2011, 17:06

Ja maluje szpachlą Amsterdamami i nie narzekam specjalnie
jola
...
2..
2.
2...

...
2..
2.
2...
 
Posty: 1947
Dołączył(a): N, 12 września 2010, 22:15

Następna strona

cron