przez grullo Śr, 25 kwietnia 2012, 14:15
Witam! Jestem nowy na tym forum. Cosik tam wiem na temat pigmentów więc postaram się odpowiedzieć. Cobalt aluminium chromium oxides PB 36, czyli kobaltowy glinian chromu w postaci farby zmieszanej już z olejem jest zupełnie niegroźny, pod warunkiem że nie będzie się tego jadło. Natomiast pigment ten w postaci proszku może wywoływać pewne alergie, podrażnienia błony śluzowej, wymioty przy spożyciu lub wdychaniu. Nic bardzo groźnego. Zink oxide PW 4, czyli tlenek cynku jest również niegroźny, można śmiało malować, bez jakiegokolwiek wpływu na swoje zdrowie. Oznaczenia na tubkach są, ponieważ przepisy międzynarodowe tego wymagają. Dopiero oznaczenie o truciźnie, czyli "czaszka" na pomarańczowym tle, może oznaczać że mamy do czynienia z śmiertelnym zagrożeniem w momencie złego obchodzenia się z farbą. Takie oznaczenie jest na tubkach Rowleya, 005 czyli biel ołowiowa( przy okazji, jest tam jej może z 20 procent reszta to jakiś wypełniacz, siarczan baru czy cuś, dlatego schnie niemiłosiernie dłłuugo, nie polecam!)