Olej

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 7 gości

Postprzez oldmalarz Śr, 16 grudnia 2009, 22:28

JeryL napisał(a):Różnica jest w transparentności barw laserunkowych..


..a tu masz Szczekan róznice w transparentnosci barw laserunkowych farb talens rembrandt i Vangoh
(Naocznie)

..Viridian..
viridian.jpg
viridian.jpg (351.41 KiB) Przeglądane 8888 razy


ultramaryna..ciemna
ultramaryn.jpg
ultramaryn.jpg (352.02 KiB) Przeglądane 8888 razy


..mam nadzieje Szczekan że ty ją widzisz..
oldmalarz
 

Postprzez JeryL Śr, 16 grudnia 2009, 23:26

Te dwie farby wyżej wyrażnie sie różnia odcieniem te niżej rzeczywiscie są identyczne i co w zwiazku z powyższym?
JeryL
 

Postprzez szczekan Śr, 16 grudnia 2009, 23:58

No właśnie, w przypadku viridianu różnica jest w odcieniu, więc czy za viridian Rembrandta warto zapłacić więcej niż za viridian Van gogha? Dlaczego warto zapłacić? Kwestia gustu?

Jeśli chodzi o poprzednie brązy van dycka firmy Talens (Rembrandt i Van gogh) to sprawdziłem u siebie, że łączy ich wspólna grupa pigmentu tlenku żelazowego PBk...
Rembrandt PBk11/ PR101
Van Gogh PBk9/ PBr7
W przypadku Rembrandów PR 101 oznacza dodaną masę pigmentu czerwieni żelazowej, a w Van Gogah wiecej jest pigmentu naturalnego tlenkowego PBr7. Ale który brąz van dycka będzie lepszy dla malarza? Kwestia gustu o którym sie nie dyskutuje?
Mam również farbkę LUKASA - ziemia kasselską PBk7/PR176/PY74 (to chyba również brąz van dycka), gdzie bazą również jest tlenek żelaza PBk7 (tak jak w Talensach) plus PY74 żółcień brylantowa i PR 176 czyli czerwień purpurowa nadająca tej ziemi kasselskiej specyficzny odcień... Każda z tych 3 wymienionych farbek - brązów jest inna, wiec który brąż van dycka najbardziej odpowiada wzorcowej barwie o nazwie brąz van dycka?

P S Chyba jutro zamieszam w moździeżu czyli zajmę się produkcją farb artystycznych i wypuszczę na rynek nowy rodzaj brązu van dycka. Mam nawet pomysł. To będzie brąz van dycka firmy SZCZEKAN z bazą tlenku żelazowego, bo to pigment do laserunków posiadający wszystkie wskaźniki trwałości w stopniu najwyższym - PBk 9 (czyli jak u Lukasa Rembrandta i Van Gogha), ale z seleno-siarczkiem kadmu PR 108 plus szczyptę pigmentu monoazowego PY1 i będzie kolejny pikny transparentny brąz vandajka :D...
Ostatnio edytowano Cz, 17 grudnia 2009, 00:33 przez szczekan, łącznie edytowano 2 razy
szczekan
 

Postprzez oldmalarz Cz, 17 grudnia 2009, 00:14

JeryL napisał(a):i co w zwiazku z powyższym?

.....?.......a co ma byc z powyżdym ? :? ..przecież jest napisane wyraznie : róznice w transparentnosci ..ty napoisałes że ja zacytowałem twoje słowa i je pokazałem jak wygladaja różnice w transparentnosci..na pzrykładzie dwóch laserunków.. i wszysko ...wszyscy wdza różnice w t r a n s p a r e n t n o s c i ... ....sami
na ciekawostke zasługuje fakt ze odkryłes różnice w odcieniu chociaz nic o tym wczesniej nie wpominałeś.. ;)
Ostatnio edytowano Cz, 17 grudnia 2009, 00:16 przez oldmalarz, łącznie edytowano 1 raz
oldmalarz
 

Postprzez JeryL Cz, 17 grudnia 2009, 00:16

Myślę że brąz van dycka jest tylko nazwą handlową różnych brązów.Jeśli można mówić o brązie Van Dycka jako farbie przez niego używanej to było to coś zbliżonego do brunatu kasselskiego.mam nawet coś takiego sypkiego brunatem van dycka zwanego i jest to brąz wpadajacy w czerń.

Nie mam niestety dwocj róznych viridianów talensowych ale widać wyrażnie różnice na tej próbce,odcień van gogha jest mniej zimny przynajmniej robi takie wrażenie .
JeryL
 

Postprzez oldmalarz Cz, 17 grudnia 2009, 01:18

JeryL napisał(a):Nie mam niestety dwocj róznych viridianów talensowych .

to skad wiesz że sie różnią transparentnoscią..?

szczekan napisał(a):No właśnie, w przypadku viridianu różnica jest w odcieniu, więc czy za viridian Rembrandta warto zapłacić więcej niż za viridian Van gogha? Dlaczego warto zapłacić? Kwestia gustu?
..

nie wiem Szczekan .:-/.bladego pojecia nie mam ..wiem tylko tyle ile sam zdazyłeś dostrzec że pewne barwy rózna sie odcieniem a pewne nie ..Powtórze ODCIENIEM..nie żadną transparentnoscią nie wiem skad jery wyłuskał taka teze..? zrobiłem próbe która ci pokazałem na zdjeciach i ja tam zadnej róznicy w transparentnosci nie widze..nawet nie wiem jaki to ma sens ?..kiedy chce miec mniej transparenta daje wiecej terpentyny i mniej farby ..i mam taki efekt transparentnosci jaki chce..
wiec ja pewnie znowu czegos nie kumam..:(
oldmalarz
 

Postprzez szczekan Cz, 17 grudnia 2009, 12:42

Nie pytaj mnie skąd Jery wyłuskał taką tezę... Mnie się wydaje, że w dzisiejszych (chemicznych) czasach istnieje możliwość dużego wyboru zastosowania obu tych wariantów.
Efekt laserunkowości mozna osiągnąć, tak jak mówisz, przez użycie (słabo) kryjących pigmentów mocno rozrzedzonych medium, albo z tego co wyczytałem stosując "farby laserunkowe", które - produkowane ze sztucznych barwników organicznych z nadzwyczaj drobno zmielonych pigmentów mineralnych...

Co to są pigmenty laserunkowe? Wg definicji pigmenty laserunkowe produkowane są na bazie pigmentów żelazowych, posiadają wszystkie wskaźniki trwałości w stopniu najwyższym. Można je stosować do uszlachetniania pigmentów ziemnych, lub z pigmentami perłowymi typu Ekaton i Ekaton S do złocistych laserunków. Można też wykonywać nimi cieniutkie laserunki bez mieszania z jakimkolwiek innym pigmentem; Można stosować mieszanki z łyszczykami drobno mielonymi. Ich kolory są bardzo czyste i intensywne...

Jeszcze słowo o kolorku - brązie van dycka, który wg ponizszego opisu staje się bardzo podejrzanym tworem...

BRĄZ VAN DYCKA, BRĄZ KASELSKI (ang. Van-Dyke brown; fr. brun de van Dyck; nm. van Dyckbraun; ros. koriczniowaja Wan Dejka) Ziemia, składająca się głównie z węgla brunatnego, tlenków żelaza i bitumenu. Daje pigment o głębokim, ciemnobrązowym tonie, trwalszy w spoiwach żywicznych, niż w olejnych. Ma tendencje do rozpuszczania się w oleju, źle schnie, a położony w głębszych warstwach malowidła może powodować spękania. Wrażliwość na alkalia wyklucza jego stosowanie w technikach ściennych.Lepiej nadaje się do akwareli i pastelu. Ze względu na jego niestabilność obecnie produkuje się zastępcze farby o tej nazwie, z podobnych w tonie brunatnych tlenków żelaza (tzw. marsowych)
szczekan
 

Postprzez szczekan Pn, 21 grudnia 2009, 19:16

Pozostaje jeszcze kwestia farb studyjnych o których wiadomo tylko, że dobre są do podmalówek i mają niższe stężenie pigmentów oraz większą ilość różnych wypełniaczy jak kreda, które obniżają siłę kolorów. Producenci zachwalają te farby sugerując że są bardzo dobre (może tylko kolory ziemi), choć wiadomo, że to tzw. sieciówki, gdzie droższe pigmenty np kadmówki czy kobaltówki zastępowane są znacznie tańszymi odpowiednikami...
szczekan
 

Postprzez Beata Cz, 10 stycznia 2013, 12:44

Chłopaków niestety już nie ma ale chciałabym odświeżyć temat.

Na rynku między innymi Van Goghi i Rembrandty mają w ofercie biel tytanową z olejem lnianym lub z olejem z krokosza barwierskiego. 105 S1 Titanium white (safflower oil) i 118 S1 Titanium white (linseed oil). Jakie są różnice w właściwościach tych olei? Poza nie żółknięciem oraz bezzapachowością oleju z krokosza. Cena farb jest taka sama, stopień krycia i światłotrwałości taki sam. Jedna i druga to PW6 i PW4. Co skłania Was do wyboru jednego z produktów?

Jeryl podał takie informacje:
JeryL napisał(a):Olej szafranowy to olej z tzw. "ostu:" czyli krokosza barwierskiego carthamus tinctorius z szafranem występujacym w nazwie łączy go tylko barwa uzyskiwana z ich barwników strasznie to myli.Od niedawna ten olej jako schnący jest wprowadzony do malarstwa.

Jest w ofercie firmy Meimeri zapewne wchodzi w skład spoiwa ich farb olejnych.

JeryL napisał(a): olej szafranowy nie żółknie, a żólknięcie bieli jest najbardziej dotkliwe w oleju,dlatego biele ucierano na oleju orzechowym a błekity nakładano w farbie temperowej.Zmiękcza tzn. ułatwia malowanie,obecne farby mimo nadmiaru spoiwa są raczej gęste więc należy je zmiękczać mediami by nimi malować.Właściwości tego oleju są zapewne zbliżone do makowego schnie od niego szybciej.Z cała pewnością jego właściwości są nieco gorsze od lnianego oleju pomijjac żólknięcie.


Znalazłam jeszcze na stronie szału taką informację
"O ile biel powstała w oparciu o olej szafranowy znakomicie nadaje się do wykorzystania przy normalnych aplikacjach i mieszaniu farb, to jednak nie jest odpowiednia do wykonywania podmalówek. Ruch powłoki farby może doprowadzić do pękania warstw nakładanych wyżej"
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez grullo Cz, 10 stycznia 2013, 17:30

Saffron (szafran), a safflower to dwie różne rzeczy.

Można by pisać o tych olejach bardzo długo i dużo.
Niektórzy producenci używają oleju 'safflower' w celu uzyskania bieli nieżółknącej. Taka biel np. z Rembrandtów utarta na oleju z krokosza jest płynniejsza, wolniej schnie niż na oleju lnianym i mniej żółknie, dlatego polecana jest malowania partii niebie, rozjaśniania błękitów. Osobiście używam wersji z tym olejem tylko czasami, do malowania chmur i nieba. Nigdy nie powinno się jej używać do podmalówki w dolnych partiach obrazu. Nawet jeśli utarta jest na tym oleju biel ołowiowa, jak ta np. od Winsora. Olej "safflower" jest chyba dość tani, dlatego producenci wolą na nim ucierać tanie biele, niż np. na dobrym oleju orzechowym, bardzo drogim. Warto odnotować wzrost cen tego oleju i wywindowanie tym samym cen farb na nim utartych. Orzechowy olej jest bez wątpienia najlepszy do bieli, szybciej schnący i mocniejszy. Biel cynkowa PW4 na oleju szafranowym schnie tak długo, że naprawdę nie warto jej kupować.


Zresztą obecnie jest tak, że większość farb (pigmentów używanych w XXI w) jest słabymi akceleratorami schnięcia, więc olej lniany wydaje się być najodpowiedniejszy. Jeszcze sto lat temu można było bezpiecznie malować farbkami na oleju np. makowym(popularnym wtedy) bez szkody dla obrazu.

Beatko, do generalnego malowania kupuj raczej biel tytanową na oleju lnianym i dodawaj 'calcium carbonate' jeśli chcesz uzyskać transparentne warstwy. Możesz też spróbować utrzeć taką biel na oleju orzechowym. Wiesz warto wtedy do bieli tytanowej np. w proporcji 70%, dodać pigmentu cynkowego PW4 ok 30%, wtedy biel ta będzie ciut lżejsza i nie tak toporna. Dodatek Calcium może też delikatnie przyspieszyć schnięcie.
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona