Werniksowanie

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 18 gości

Postprzez grullo Pn, 30 lipca 2012, 16:03

Nie jestem przekonany co do tego szelaku na oleju. Szelak jest dość kruchy, a wszystko zależy od stopnia wyschnięcia obrazu więc warto się zastanowić. Może jednak warto w dwa miejsca, dwa różne zabezpieczenia wykorzystać. Albo użyć kopalu rozpuszczonego w spirytusie, tylko, że on pociemnia.
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Beata Pn, 30 lipca 2012, 22:43

Tęż nie jestem przekonana do szelaku obawiam się że może zaszkodzić a dokładnie że mi spęka na oleju. W dwa różne miejsca różne zabezpieczenia nie wchodzi w grę. Muszę poczytać o kopalu może to rozwiąże mój problem. Dzieki :-*
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez Grzeczny N, 4 listopada 2012, 23:31

Werniksować nie trzeba - jeśli obraz nie będzie za często wystawiany na działanie słońca... albo jest ćwiczebny... bo jak to coś wartościowego dla nas, to jednak lepiej zawerniksować - widać to po pracach dawniejszych malarzy, np. w Muzeum Narodowym w Gdańsku jest spora kolekcja portretów Malczewskiego, wiekszosć jest intensywna i mocna prawie jakby dopiero co wyschły - to te zawerniksowane... i jest jeden niewielki, który ma barwy jakby to była kopia nieumiejętnego malarza nie czującego barw... bo wszystko zmatowiało, zszarzało, zgasło... bo nie było werniksu.

Werniks najlepszy to taki, który nie śmierdzi jak nieoczyszczony, "budowlany" lakier czy lakierobejca...
Poza tym powinien dość szybko wyschnąć, jak nie schnie przez kilka godzin wcale to kicha (albo podróbka).
Poza tym powinien być możliwie najbardziej klarowny - najlepiej zupełnie przeźroczysty - należy pamiętać, że werniks z czasem żółknie... zatem jeśli położy się na sam początek już żółty werniks to nie dość, że wpłynie to znacząco na tonacje barw, to jeszcze będzie ciemnieć szybciej i mocniej, aż do rdzawych brązów.

Werniks retuszerski - jak ktoś już wspomniał, niedobrze jeśli w składzie są jakieś dziwne dodatki... np. oleje, jeśli jednak nie ma, a sam werniks jest klarowny, najlepiej przeźroczysty, to świetny jest zarówno jako przyspieszacz - dodatek do medium, jak i zabezpieczenie przed kurzem i brudem na wpół wyschłego (na powierzchni) obrazu.

Przyspieszyć czas pracy nad obrazem najskuteczniej... jeśli się w podmalówce i pierwszych warstwach szkicu użyje farb wodnych - najlepiej dobrej tempery, gwaszy... i dopiero wykończenia maluje farbami olejnymi, w tym z medium z terpentyny i odrobiny werniksu retuszerskiego lub końcowego, może pewnej ilości oleju.
Avatar użytkownika
Grzeczny
 
Posty: 164
Dołączył(a): N, 13 listopada 2011, 17:16
Lokalizacja: Tczew

Postprzez mojra84 Pt, 16 listopada 2012, 20:33

czytałam , ze mozna werniksowac obrazy olejem lnianym , ale trzymanym na oknie przez dwa lata.(*wtedy nabiera odpowiedniej konsystencji , barwy) ,ale czy to prawda?
mojra84
 
Posty: 15
Dołączył(a): Śr, 14 listopada 2012, 19:21

Postprzez Magdalena Sciezynska Pt, 16 listopada 2012, 21:09

jak się całkiem spolimeryzuje daje powierzchnie śliską , ale myslę że będzie żółkł ,
ale po co kombinować , nie lepiej uzywaź sprawdzonego werniksu damarowego końcowego......?

a jeszcze- po co 2 lata na oknie ..... wylej cienka warstwę na duzą powierzchnię, blache do pieczenia i niech lezy w ciepłym miejscu , czy na słońcu , wtedy polimeryzacja nastepuje szybko.
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez Krakusia Pt, 16 listopada 2012, 21:20

mojra, można naoliwić obraz olejem lnianym, który powinien być gęsty.
Ostatnio edytowano N, 18 listopada 2012, 19:37 przez Krakusia, łącznie edytowano 1 raz
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Jagoda Pt, 16 listopada 2012, 22:37

Mojra, polecam werniks końcowy satynowy, wg mnie wyśmienity, tylko takiego używam :)
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez mojra84 Pn, 19 listopada 2012, 17:37

obecnie uzywam werniksu matowego , ale chciałam spróbowac z olejem .(?)
mojra84
 
Posty: 15
Dołączył(a): Śr, 14 listopada 2012, 19:21

Postprzez Semen78 So, 15 czerwca 2013, 18:16

Podlącze sie pod temat bo w moj problem to wlasnie "werniks" Obraz jest dosc duzych rozmiarow...bylem przekonany ze puszka w sprayu 400ml połysku wystarczy..niestety wyszlo nierownomiernie a nawet powstaly "pasy" ktore jak zebra na przemian bylszczaly;/ tragedia jednym slowem..pomyslalem ze uzyje jednal damary z butelki i po nalozeniu nowej warsty na calosc przykryje te"mijaki" ...po nalozeniu powstal nastepny problem..obraz swieci jakby ktos go oblal wodą..blysk az razi w oczy..i do tego tez nie rownomiernie ale tym razem wynika to z kladzenia farby..bo tam gdzie jest duzo warstw swieci jak tafla wody a w drugim gdzie przebija material plotna jest chropowaty(miejsca chropowate to przebijajaca imprimitura na plotnie..1-2 warsty ktore nie zakryly faktury plotna..
Obraz jest teraz w łaty..plamy..oczywiscie pod swiatlo..ale to mnie doprowadza do szalu..
probowalem nawet w przyplywie zlosci wszystko wytrzec terpentyna ale zaczelao sie wszystko lepic..tworzyc jakies wżery na powierzchni..a w niektorych miejscach schodzic jak skora z ciala op spalniu na sloncu ;) jednym slowem tragedia..
teraz pytanie..czy nakaldac wiele warstw werniksu zeby wrownac wszystko na jedna tafle czy zdjac to jakims specyfikiem..choc tego sie boje bo juz probowalem terpentyna i cienko to widzialem..
czy na ten w koncu "moze " rowny polysk pozniej wrzucic satyne...ale czy wiele warstw werniksu nie spodowduje juz za niedlugi czas spekania calej powierzchni?
jak spojrze na moje dzielo..wyglada jak cerata na stol...albo latex w bondage..tak sie blyszczy ;/
werniksowanie to jednak nie latwa przeprawa..
Semen78
 
Posty: 13
Dołączył(a): Śr, 8 sierpnia 2012, 22:16

Postprzez grullo So, 15 czerwca 2013, 18:54

Jeśli teraz już nie zależy Ci na tym, żeby obraz błyszczał, a jest w całości pokryty nierówno werniksem, to spróbuj pokryć woskiem na mat. Ja rozpuszczam w terpentynie wosk oczyszczony, pszczeli, i smaruję bardzo delikatnie powierzchnię werniksowaną, jeśli świeci się za bardzo. Jeśli zaczniesz nakładać teraz coraz nowsze warstwy werniksu to może się on zacząć szybciej kruszyć i oczywiście bardziej żółknąć w przyszłości. Ściąganie werniksu zostaw tym, którzy to robią na co dzień. Szkoda twojego dzieła, jeżeli zacznie się rozpuszczać warstwa farby.

Spróbuj wyrównać wszystko warstwą lekkiego matowego werniksu, zamaszyście, a potem najwyżej zawoskuj jeśli uznasz, że nadal świeci się jak psu obroża.

Zastanawiam się, czy nie dało by się tak podgrzać powierzchni obrazu palnikiem albo innym mniej inwazyjnym źródłem ciepła i wyrównać. :hmm: Ale może lepiej nie próbować :D :D :D
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

cron