Zestaw farb na start

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 13 gości

Postprzez Mrex Pt, 16 marca 2012, 00:15

Witajcie,
bardzo Was proszę o pomoc. Znam pewną osobę która wiem ze lubi malować farbami. Nie jest profesjonalistą, maluje amatorsko ale wiem ze bardzo to lubi. Maluje wodnymi ale kilka razy słyszałem ze uwielbia oleje ale z pewnych względów nie nie ma takich farb. W związku z tym chciałbym jej sprawić tej osobie prezent i chciałbym jej kupić "rzeczy niezbędne do malowania olejami" (nazewnictwo strasznie techniczne).
Problem jet taki że nie jestem w żaden sposób związany z malarstwem, nie mam zielonego pojęcia co z czym się je. Proszę Was o pomoc i doradzenie co powinienem kupić aby ta osoba mogła swobodnie malować farbami olejnymi.
Widziałem fajny post (viewtopic.php?f=28&t=219) o "zestawie" początkowym ale bardzo proszę o jego rozwinięcie.

Jak na razie to wiem ze muszę kupić: pędzle, farby, szpachelki, podobrazia, paletę i jakieś cuda typu olej lniany, terpentyna ale to jest coś kosmicznego dla mnie.
I tak:
pędzle - w poście cytowanym chyba wszystko wyjaśnione przez oldmalarz ale wiem że są pędzle twarde, miękkie, naturalne, syntetyczne
farby - planuję Talens Amsterdam 200ml ale nie mogę za nic dopasować kolorów podanych przez oldmalarz do palety talens'a - proszę o pomoc.
szpachelki - czy tu jest coś ważnego czy mogę brać "pierwsze z brzegu"
podobrazia - rozmiar to kwestia gustu oczywiście ale czy jest coś na co powinienem zwrócić uwagę
paleta - wydaje mi się ze to nie sprawi mi problemu
no i zostają te cuda - rozpuszczalniki, oleje, terpentyny, medium malarskie, werniksy, już mi się w głowie kręci :)

Tak więc sami widzicie że mam twardy orzech do zgryzienia, i tak powiem Wam że zrobiłem kosmiczny postęp, niedawno wiedziałem ze do malowania używamy farb i pędzla a teraz taki ze mnie obeznany gość.
A tak na poważnie bardzo Was proszę o poradę, kwestia farb najważniejsza, w szczególności jakie kolory i jak je dopasować do Talens'a. Może jest jeszcze coś o czym powinienem wiedzieć kompletując prezent?

Będę Wam bardzo wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam ciepło
Tomek :)
Mrex
 
Posty: 4
Dołączył(a): Cz, 15 marca 2012, 23:37

Postprzez forresty Pt, 16 marca 2012, 12:29

heh, aż się zarejestrowałem zeby ci podpowiedzieć. jeśłi będzie to pomocne to miło mi. Amsterdamy to dobry wybór ale zleży to też od tego jak dana osoba maluje i co chce malować. Do malowania w manierze dawnej gdzie farby rozprowadzało się cieniutko warstwami lepiej kupić farby wyższej jakości. Polskie Astry dawno temu były rewelacyjne.I to nawet wziawszy pod uwagę mikroskopijne wydawałoby się tubki - były bardzo wydajne. wyzej to chyba farby w typie Rembrandt bo te dawne astry które jeszcze mam od Van Gogh są moim zdaniem lepsze. Sam z chęcią dowiedziałbym się jak współczesne Astry prezentują się jak chodzi o jakośc.
Do malowania impasto - dużych formatów Amsterdamy jak najbardziej choc moze przyjrzyj się jeszcze serii która niedawno weszła na rynek - Sennelier Etude - wg mnie lepszejsze - no i nie od rzeczy moze być fkt radości jak obdarowany usłyszy że farbami od tego producenta malowali impresjoniści bardzo często :D .
Zapomnij o kadmowych farbach w tej klasie produktów. kadmową farbą dobrej jakości możesz malować bardzo cienko i bedzie doskonale pokrywać podkład. Ani Amsterdam ani Sennelier tego nie uczynią bo w ich składzie nie ma kadmowych pigmentów które sa drogie.
Pędzle - moim zdaniem dobrej klasy szczecinowy bedzie lepszy niż kiepski nylon. i tu też dobór zależy od tego co kto maluje i jak . Szczeciniaki dobre do agresywnego malarstwa współczesnego. Są twardsze po prostu. Nylony i włosie to raczej nadadzą się dla kopisty i amatora Tycjana czy Rubensa. To wszystko kwestia gustu... Ważne aby pędzle były po prostu przyzwoitej jakości.
Za szpachelkę moze służyc wszystko. Mi bardzo często śrubokręt albo karta od bankomatu których nigdy nie miałem ochoty używać. :dance: Jeśli ta osoba nie maluje szpachlami to wystarczy jedna do rozprowadzania farb na palecie.
Co do mediów. Olej - wystarczy mikroskopijna butelka. Chyba ze ktos chce eksperymentować i tworzyć własne mikstury. Kup 100ml. Do tego malutką butelkę terpentyny i malutką butelkę werniksu damarowego. Z tego się robi medium mieszając w stosunku 1:1:1 (części obetosciowe). Z tych trzech 100ml buteleczek odlewasz sobie po ca.35 ml płynu i w efekcie masz ca.100ml medium malarskiego do rozrzedzania farb . Takie medium w przypadku farb dobrej jakości i tak jest rzadko kiedy potrzebne

Paleta farb - Tak ci przypasuję wg odpowiedników Amsterdama jeśli juz musi być
1. Biel tytanowa
2. azo Yellow Light/ brak kadmu
3. Azo Orange/ brak kadmu
4.Ochra zółta / złotej w amsterdamach nie ma
5. Phtalo blue / kobaltu w amsterdamach nie uświadczysz
6. nie ma tam nic co odpowiadałoby rozowi angielskiemu
7. Fioletu również
8. turquoise green to zdaje się szmaragdowa
9.Ultramarine blue
10.burnt sienna
11. Ziemia kasselska moim zdaniem niepotrzebna - lepsza umbra palona i dodac do niej odrobinę czerni.
12. Madder lake deep.

To jeśli chodzi o odpowiedniki z serii amsterdam kolorów które podał old malarz. od razu mówię ze pewnie miał na myśli farby dobrej jakości wpisując tam farby kadmowe. amsterdamy tego warunku nie spełniają. na twoim miejscu zrobiłbym tak .Nie wiem czy ona tyle farb potrzebuje. 200ml farby to naprawde dużo a niktórych kolorów używa się raczej sporadycznie (pomarańcz, fiolet w czystych postaciach). Moze lepiej kupić farby maimeri Classico + vanGogh i tam znajdziesz zarówno kadmy jak i resztę interesujacych cię kolorów

1. Biel tytanowa - może być amsterdam
2. Biel cynkowa - 20ml maimeri
3. Cadmium Yellow light - 40ml van gogh
4. Cadmium red light - 40ml van gogh
5. Alizarine crimson - 40ml van gogh
6. Cadmium orange - 20ml maimeri
7. Ultramarine blue - 60ml maimeri
8. primary blue - 60ml Maimeri
9. Burnt siena -60ml classico
10. Burnt umber - maimeri
11. Yellow ocher - 60ml maimeri
12.ivory black-20ml maimeri
13 Permanent Violet bluish- 20ml maimeri
14. phtalo green -20ml maimeri
15. odpowiednik rózu angielskiego w maimeri to chyba venetian red
Farby w miarę wydajne i niedrogie. wyjdzie ten zestaw taniej niż cały wagon Amsterdamów który musiałbyś kupić gdybyś chciał składac tylko z nich. Ewentualnie możesz pozamieniać niektóre farby Astrami - zwłaszcza te małe pojemności. zauważ że tubka żółcieni kadmowej Astry równa jest w cenie niemal amsterdamu. o czymś to świadczy.
I to by było na tyle. jak czeoś nie wiesz jeszcze - pisz
Aha.. co do podobrazi to kup jedno symbolicznie płótno na prezent a jak bardzo lubisz koleżankę to zainwestuj w kilka metrów płyty pilśniowej i potnij to na jakieś ładne kawałki. Świetnie się na tym maluje i oszczedniej chyba niż kupowanie płócien. można na tekturze twardej kartonowej - byle zagruntowac odpowiedni. W zaadzie olejami można malowac na wszystkim w miarę sztywnym. To nie tempera gdzie musi byc praktycznie deska choć W.Wojtkiewicz malował zdaje się na kartonie.
forresty
 
Posty: 9
Dołączył(a): Pt, 16 marca 2012, 11:48

Postprzez Krakusia Pt, 16 marca 2012, 17:56

forresty napisał(a):Sam z chęcią dowiedziałbym się jak współczesne Astry prezentują się jak chodzi o jakośc.

Tak samo jak zawsze, czyli doskonale.

Nie polecam dużych tub na początek, tym bardziej, ze każdy ma swoją ulubioną kolorystykę. Jak sama jak kupuję jakieś nowe farby lub kolory to najmniejsze z możliwych opakowań. Jak mi spasują, to dopiero wtedy kupuję maksymalnie duże.
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez forresty So, 17 marca 2012, 08:25

Co do Astry to niestety mają ubogą paletę a już to że nie oferują Alizaryny czerwonejto... :dobani: Poza tym brak oznaczenia pigmentów na opakowaniach to naprawdę... A farby przecież wysokiej jakości jakby nie było. Tak czy siak warto w nie inwestowac bo trafiają się w okazyjnych cenach czasem i starczają na długo.
Karmanskie też nie mają żadnych oznaczeń. Pisałem kidyś do nich zeby dowiedzieć się jakie pigmenty są w farbach to nawet nie raczyli odpisać. Odpisali za to z Renesansa i zaoferowali taki spis ale tylo do kolorów które chciałem kupić a mi się ni chciało już wybierać bo i tych farb chyba nie warto kupować
forresty
 
Posty: 9
Dołączył(a): Pt, 16 marca 2012, 11:48

Postprzez Krakusia So, 17 marca 2012, 09:49

forresty napisał(a):Co do Astry to niestety mają ubogą paletę

Wystarczającą. Przecież i tak nie wyciska się prosto z tuby na płótno, a z powodu szlachetnych pigmentów świetnie się mieszają i trudno "zbrudzić" kolor, co często się zdarza np. w Renesansach.

Zerknij też na te:
http://www.kremerpolska.com/karmanski/s ... lejne.html

oraz te:
http://www.michaelharding.com.pl/

Dobre i przystępnych cenach są te: (2 strony)
http://www.sklepplastyczny.pl/farby-ole ... 60/?page=1
http://www.sklepplastyczny.pl/farby-ole ... 60/?page=2
Maimeri Classico są w tubach 20 ml, 60 ml i 200 ml
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez forresty So, 17 marca 2012, 10:46

A malowałaś Karmańskimi? Bo ja nie i nie mam jakiejś skali porównawczej a cenowo wyglądają bardzo dobrze. To dobre farby?
A co do Classico to dobre farby ale nie tak wypigmentowane jak Astry czy Rembrandty. Cudów nie ma - 60ml tańsze od 18ml astry - coś za coś, ale i tak to dobre farby dlatego poleciłem je powyżej
forresty
 
Posty: 9
Dołączył(a): Pt, 16 marca 2012, 11:48

Postprzez Beata So, 17 marca 2012, 11:19

forresty napisał(a):A co do Classico to dobre farby ale nie tak wypigmentowane jak Astry czy Rembrandty.

Nie wiem czy wszystkie Classico są dobre ja na samej firmie tz. Maimeri przejechałam się kilka razy, fakt że przy innej serii np. Ziemie Włoskie tej firmy...w niektórych kolorach więcej oleju niż farby z kolei w serii Rinascimento
mumia powinna nazywać się gumia, ponieważ konsystencja farby przypomina gumę do żucia... Przy Van Gogha czy Rembrandta nigdy coś takiego nie miało miejsca.
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez forresty So, 17 marca 2012, 11:29

Bo tajemnica popularnosci Classiców tkwi w tym że są w nich oryginalne pigmenty kadmowe. Jak już zauważyłaś są słabo wypigmentowane - mają bardzo dużo oleju - i przez to są po prostu rzadkie. W dodatku producent dodaje że farby nie zawierają żadnych wypełniaczy - tylko sam pigment wiec siłą rzeczy muszą być oleiste bo nie ma siły aby 60ml tuba porządnego kadmu kosztowała mniej niż 18ml Astry jeśli już przy niej jesteśmy. Ja też mam parę tubek classiców i właśnie są one mało wydajne i słabo kryją ale barwę maja dobrą. To są farby studyjne więc teoretycznie do szkiców ale spokojnie da się nimi malować poważne prace.
forresty
 
Posty: 9
Dołączył(a): Pt, 16 marca 2012, 11:48

Postprzez Krakusia So, 17 marca 2012, 11:31

Beata, zwracaj uwagę na znaczek na tubie (kwadracik czarny lub tylko obwódka kwadratu). Niektóre są do laserunków (te z obwódką), dlatego są gumiaste z duzą ilością oleju i małą pigmentu, bo takie właśnie mają być.

Foressty, pewnie że malowałam Karmańskimi, dlatego polecam.
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Beata So, 17 marca 2012, 11:45

Rozumiem, ze większa zawartość oleju ale nie do tego stopnia ze jak wyciskam to długo, długo olej leci a potem farba. Pominę fakt, że z tej samej serii jedna była tak sucha, że nie szło wycisnąć jej z tuby. Tam dali więcej oleju a do tej zabrakło :D
Krakusiu ona jest tak gumowa że namęczyć się trzeba aby połączyć z innymi farbami. Mam inne półkryjące i nigdy nie miałam takiego problemu. Może to przez ten naturalny asfalt i tak ma być?
Ostatnio edytowano So, 17 marca 2012, 11:54 przez Beata, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Następna strona

cron