Niedawno kupiłam Winsor&Newton Artists Painting Medium jest to zagęszczony olej lniany oraz benzyna destylowana. Skusiłam się, ponieważ napisane było, że opóźnia wysychanie a ja odnoszę wrażenie, że wysycha ino moment tzn. kilka dni i suche nie to, że pod pędzlem
(Całe szczęście, że mnie nie pokusiło na szybko schnące bo to to chyba pod pędzlem wysycha
) Czasami chciałoby się wydłużyć schnięcie, aby jeszcze popracować, wykorzystać wenę i robić dalej a się nie da.
Znalazłam częściowe rozwiązanie tego problemu. Nie wstawianie obrazu w trakcie malowania do suchego i ciepłego pomieszczenia. Niestety dyskomfort w postaci siedzenia na podwórku w chłodne jesienne dni niejednego odstraszy
Tak samo nie każdy ma możliwość odstawiania na noc obrazu w miejscu zimnym i zadaszonym, aby osłonić przed deszczem. Malowanie na zewnątrz też świetnie sprawdza się przy akrylach. Wspominałam już gdzieś o tym. Chłód i wysoka wilgotność powietrza pomagają w wydłużeniu przesychania farby. O ile przy akrylach to się przydaje to przy olejach dzisiejszym artystom zależy na szybkim schnięciu, ale czy to jest takie dobre dla samych obrazów? Przecież długie schnięcie oleju powoduje lepsze związanie farby z gruntem jak i samych warstw malowidła, ale jak to mówią czas to pieniądz
i to chyba bierze górę
Wracając do Winsor&Newton Artists Painting Medium ciekawa jestem, co oni dodają do tego medium poza zagęszczonym olejem i benzyną
Na opakowaniu nie widzę składu być może ukryty pod polską etykietą.