Mocne, akrylowe kolory w malarstwie olejnym

przez **Beata** Pn, 27 sierpnia 2012, 19:41

zephyr7 napisał(a):Kolory nie "przegryzają się" jak przy temperze, nie mieszają się jak w olejach, tylko nakładają "guma na gumę".

Bez żadnych dodatków można fajnie łączyć akryle i przedłużyć czas schnięcia. Polecam malowanie na podwórku, ale nie w słoneczku

najlepiej w pochmurne jesienne dni. Wysoka wilgotność powietrza i niższe temperatury załatwiają ten problem, przy okazji na zewnątrz widniej niż w pomieszczeniu

Przed malowaniem jeszcze zwilżyć lekko całe płótno i wszystkie spowalniacze chowają się. Minus -trzeba się ciepło ubrać, ale osobiście bardzo lubię malować akrylami w takich warunkach. Dodatkowy plus wyciśnięte na paletę farby nawet po kilku godzinach nie schną a w mieszkaniu muszę je co chwilę zraszać.

przez **Zibelius** Pn, 27 sierpnia 2012, 19:53

Beata.

przez **Jagoda** Pn, 27 sierpnia 2012, 20:26

zephyr7 napisał(a): kiedyś miałem nawet modelarską pastę akrylową do imitacji wody i lodu - efekty super.

chciałabym bardzo zobaczyć te super efekty...bo, wybacz , ale te 3 słowa "imitacja wody i lodu " przerażają mnie

przez **zephyr7** Pn, 27 sierpnia 2012, 21:29

pasta robi z akryli farbę o gęstości w miarę skondensowanej farby olejnej.

nie mam zdjęcia, dam podobne:

przez **Zibelius** Wt, 28 sierpnia 2012, 07:18

Witajcie.

A po co robić takie kombinacje z pastami jak wystarczy kupić od razu gęste farby akrylowe? :-*

przez **radek** Wt, 28 sierpnia 2012, 08:18

Zibelius napisał(a):Witajcie. A po co robić takie kombinacje z pastami jak wystarczy kupić od razu gęste farby akrylowe?

To znaczy jakie? Konkretnie :hmm:

Sam chciałbym kupić sobie jakies przyzwoite akryle ale nie wiem jakie. Coś dla początkującego. Astry akrylowe są dobre? Bo cenowo wyglądają bardzo dobrze. I jak tym malować żeby to wyglądało jak olejne? Jakieś medium do tego trzeba czy jak. Przyznam że jak ogladam w necie prace zrobione akrylami to zwykle razi ich 'oczoje..ść' za przeproszeniem. Strasznie majtkowa kolorystyka zwykle ale ten portret Tołstoja pokazuje że można inaczej. a to że akrylami maluje się prościej w sensie schnięcia, rozcieńczania i niesmrodu to oczywista oczywistosć... chyba. Przynajmniej mi się tak wydaje

przez **Zibelius** Wt, 28 sierpnia 2012, 08:33

Portret Tołstoja to olej a żyda akryl.Nazw firm nie podaję nie reklamuję żadnych .W każdym sklepie zaopatrzenia plastyków dobrze zaopatrzonym pokażą Ci tabelę kolorów i pokażą gęstość farby.Naprawdę wystarczy zadzwonić do dużego sklepu i nawet telefonicznie podadzą Ci nazwę firmy.My tu rozmawiamy tak jakby akryle były farbami lejącymi.Ale przy tej ilości producentów jaka jest w Polsce w sklepach znajdziesz wszystko bez najmniejszego problemu.Jeżeli nie pasuje Ci kolorystyka akryli i nazywasz ja majtkowa :lol:

to po co Ci nimi malować.Maluj olejnymi.Na privat dałem Ci link do takich farb .Są tanie i gęste.

przez **Jagoda** Wt, 28 sierpnia 2012, 11:28

bardzo mało maluję akrylami, mam zwykłe maimeri (nie wiem czy dobra pisownia) i spokojnie spełniają swoje zadanie, są gęste, spokojnie dają fakturę jak chce tak ową uzyskać . Widzę Zefir, że masz duży problem z doborem farb, współczuję Ci, nie ma nic gorszego jak nie mieć czym malować .

przez **zephyr7** Wt, 28 sierpnia 2012, 18:38

Rodku, nie ma jednej farby akrylowej - niemal każda się czymś różni.

Aby wybrać tą właściwą, musisz zastanowić się, jak chcesz malować. Jeśli szukasz czegoś podobnego do akwarelki, wystarczą "szkolne" zestawy, które można kupić wszędzie (art creation, louvre i inne basic-i).

Jeśli chcesz sadzić mocne impasty, malować jak Van Gogh, albo iść w "tłusty" ekspresjonizm, niektóre farbki Cię rozczarują. Mnie naprawdę dobrze "paćka" się farbkami renesans maxi acril, są w miarę tanie, choć mają trochę dziwne kolory. Aby farba zachowywała się jak olejna, dodaję pasty fakturowej, najczęściej żelu heavy lub extra heavy.

Jeśli chcesz malować laserunkowo, nanosząc kolejne warstwy farby - jakby nakładając jedne-na-drugie kolorowe szkiełka, wtedy na pewno odpadają renesansy, amsterdamy i inne objętościowo wydajne wynalazki. Bardzi ładne, gładkie, satynowe kolory uzyskasz farbami maimeri policolor, "dwudziestki" są w miarę tanie i za stosunkowo niewielkie pieniądze można uzbierać sobie komplet. Kolory mają naprawdę ładne, podobnie jak akrylowe rembrandy z Talensa.

Musisz poeksperymentować. Dobra wiadomość jest taka, że dobre akryle są nieraz o połowę tańśze niż te same kolory w farbach olejnych!

przez **Zibelius** Wt, 28 sierpnia 2012, 19:12

Akryle we właściwych rękach mogą wszystko.

Mogą robić za farby olejne,mogą robić za same siebie czyli być akrylami a jak ktoś ma wyobraźnię to mogą robić za akwarele.I nikt tego nie rozróżni.Ale pod warunkiem że malarz ma jaja. :lol: