Mocne, akrylowe kolory w malarstwie olejnym

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 14 gości

Postprzez grullo Cz, 23 sierpnia 2012, 23:36

Czasami trzeba malować impasto, żeby kolor błysnął. Korzystano z impastów częściej w XIX wieku, właśnie dlatego, że pozwalają kolorowi wybić się z płaskich nakładów farby. Akryle ni jak się mają do efektów uzyskiwanych w oleju. Za to nadają się do prac szybkich i podmalówki pod olej.
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez zephyr7 Pt, 24 sierpnia 2012, 14:14

Hola :) trochę "na odwyrtkę" :) jeśli chodzi o ilość efektów i kombinacji to chyba wygrywają akryle! Możesz nimi malować nawet na adidasie, nakładać laserunki, rzeźbić faktury, nadawać połysk, impasta, :)

Myślę, że przy skondensowanej farbie i jakimś "udającym tłuste" medium można uzyskać nimi efekty do złudzenia przypominające obrazy olejne.

- a tak z ciekawości, jak to się ma do farb np. "griffin", czy olejnych rozpuszczalnych w wodzie... Ciekawe, jak rodzaj spoiwa wpływa na świetlistość koloru?
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez grullo N, 26 sierpnia 2012, 13:51

A gdzie ta poezja i muzyka płynąca z malowania olejem? Gdzie te wieki pracy i walki malarza z farbami olejnymi, żeby obraz wyglądał wyśmienicie? To, że farba olejna schnie tak długo to nieraz zaleta, zawsze można podejść i coś przemalować, a jak nam nie pasuje to zmywamy całość i zaczynamy od nowa. Akryl to takie plastikowe dziecko XX wieku, dobre do malowania tak samo jak aplikacja Photshop. Myślę, że nikogo nie obraziłem. Ale też powiem, że malowanie akrylem jest łatwiejsze, ze względu na możliwe szybkie zamalowanie błędu i brak czekania na podeschnięcie warstwy. Olej wymaga zdecydowanie dużo więcej wprawy, doświadczenia i zabawy. Niech nikt nie mówi, że nie da się uzyskać efektów malarstwa mistrzów pędzla, oni ostro pracowali, a nam najczęściej się nie chce osiągnąć maksimum swoich możliwości. Malować trzeba głową, nie rękami, jak to ktoś ujął, chyba M.A.
:)
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Zibelius N, 26 sierpnia 2012, 14:56

Witaj Grullo. :) Niestety mam inne zdanie jak ty.Nie widzę różnicy w malowaniu olejami czy akrylami.Malarze dawnych wieków nie malowali akrylami bo ich nie było.Ale nie trudno mi się domyślić że, malowali by tak samo jak olejami.W malarstwie jest tak że maluje się głową a reszta łącznie z rękami pędzlami i farbami to tylko narzędzia.Nie ważne czym tworzysz dzieło ale jaki masz pomysł co Ci w duszy gra i jak to przeniesiesz na podobrazie.Można mieć najlepsze farby na świecie i pędzle i najlepsza sztalugę,beret francuski na głowiźnie :lol: i NIC nie malować.Najpierw trzeba mieć talent i być krytyczną osobą wobec samego siebie.Jestem pewny na 100% że, malarz obdarzony inteligencją i talentem doskonale wie co umie i na co go stać.Co z tego że, ktoś naumiał się jak się robi farbki czy posiadł wiedzę teoretyczną jak ma osoba problem z tworzeniem. :( Najpierw zanim zacznie się poszukiwania nadzwyczajnych farb różnych dodatków należy nauczyć się warsztatu na maxa.Pochodzić albo do szkół albo do prywatnych pracowni.Ze 20 lat malowałem tylko farbami olejnym a z 10 lat robiłem kopie starego malarstwa.Od 90-tych lat maluję akrylami i dziękuję Bogu że, ktoś je wymyślił.Idę o zakład że namaluję obrazy, olejny i akrylami,zawerniksuję na pół mat oba i nie ma kozaka żeby powiedział co jest czym zrobione.Pod spodem zamieszczam dwa swoje obrazy starą kopie którą namalowałem olejami w 80-tych latach i obraz namalowany akrylami.Ale czekam i na wasze obrazy które to za moim przykładem zamieścicie i pokażecie swoją twórczość.Pozdrawiam Andrzej
Załączniki
Pod  Duda  Gracz.jpg
Pod Duda Gracz.jpg (33.53 KiB) Przeglądane 8654 razy
tołstoj kopia.jpg
tołstoj kopia.jpg (26.42 KiB) Przeglądane 8654 razy
Zibelius
 

Postprzez anta N, 26 sierpnia 2012, 17:06

Całkowita racja, ja sama po jakimś czasie nie potrafię rozróżnić czy to akryl, czy olej. Oczywiście, że olej zachowuje zapach i specyfikę w wykonaniu ma inną. Co do załączonych obrazów, to w pierwszej chwili byłam pewna, że ten ostatni, to jakiś przykład starego malarstwa, a jest doskonale wykonany przez Ciebie. Gratulacje1 :ok:
anta
1...
1..

1...
1..
 
Posty: 678
Dołączył(a): Cz, 6 maja 2010, 09:25

Postprzez Krakusia N, 26 sierpnia 2012, 20:23

Ja nie maluję akrylowymi farbami, czasami tylko szybkie szkice. Muszę jednak przyznać, że akryle zachęcają mnie coraz bardziej, przez to, że w krakowskich galeriach na żywo oglądam obrazy nimi popełnione. Każdy artysta inaczej maluje i tymi farbami można naprawdę wiele. Gdyby nie opisy przy obrazach, byłabym pewna, że to olejne, a szybkie schnięcie akryli zachęca bardzo, oj bardzo, zwłaszcza w plenerach.
Co do kolorów, to już osobiste gusta. Każdą farbą można malować bardziej intensywnie poprzez choćby kontrasty.
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez zephyr7 N, 26 sierpnia 2012, 21:27

Jojku, jojku :) "Plastikowe dziecko XX wieku", ha, ha :)

Moim skromnym zdaniem, akrylami maluje się trudniej i równie długo, co olejami. Owszem, schną szybko i da się zatuszować błąd, ale to "schnięcie" rodzi całą masę problemów.

Kolory nie "przegryzają się" jak przy temperze, nie mieszają się jak w olejach, tylko nakładają "guma na gumę".

Bez odpowiednich dodatków akrylami trudniej wyprowadzić glębokie przejścia tonalne, bogate laserunki, ślady pędzla.

Ale mimo wszystko, jest to medium niesłychanie obiecujące - które każdy artysta może dostosować do swoich potrzeb. Medium, które przy odrobinie wysiłku może zastąpić większość znanych nam technik: plakatówkę, akwarele, malarstwo olejne (tak, da się: retarder, błyszczące medium extra-heavy, werniks satynowy), temperę jajeczną, itp.

Poniżej załączam swoją pierwszą "ikonę" wykonaną szkolnymi louvrami (z pozłotką renesansami)...
Załączniki
IKONA - akryl.jpg
IKONA - akryl.jpg (84.5 KiB) Przeglądane 8616 razy
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez zephyr7 N, 26 sierpnia 2012, 21:58

A jeszcze mały przytyk (malutki!) Zibeliusie, różnimy się poglądami na sztukę, bo czym jest talent?

Malunki naskalne we francuskiej jaskni - sztuka. Prace dzieci niepełnosprawnych intelektualnie - sztuka.

Według mnie, estetyka dzieła jest jedynie narzędziem do przekazania tego "CZEGOŚ".

Jeśli ktoś chce być malarzem profesjonalistą, wtedy OK. ćwiczenia, kopie, warsztat, itp.

Poza tym, nie każdy odnajduje się w malarstwie akademickim, czy realistycznym - pytasz często dlaczego nie pokazuję swoich obrazów - choćby dlatego, że zostałaby mi przypięta określona "łatka". Moja - nawet jeśli bardzo licha - sztuka jest moja, jest w pewnym sensie odzwierciedleniem mojej osoby, czy osobowości. Tym różni się od miliona nudnych widoczków, wazoników i talerzyków z cytrynką...

Nie jestem zwolennikiem malowania wszystkiego, byle jak i gdzie popadnie - sam mam duży ogród, który chociaż przyjemny - artystycznie dla mnie nie istnieje. Nie chcę malować kolejnych poszad z kwiatuszkiem, kolejnych słoneczników, kolejnych krzywych drzewek, itp. Scena musi chwytać za serce, "pociagać duszę", żeby nadawała się do przetworzenia na obraz.

Ale nawet wtedy, kiedy widzę coś ewidentnie kiepskiego i kiczowatego - zawsze zastanawiam się, co powiedziałaby Siostra Wendy :) :) :) Zakonnica która z równą swobodą opowiada o arcydziełach Giotta, jak i o kontrowersyjnej instalacji w postaci symbolu religijnego w słoiku z uryną.

Można być artystą nie malując i nie być artystą tworząc...
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez zephyr7 N, 26 sierpnia 2012, 21:59

poniżej załączam zdjęcie :)
Załączniki
Sister%20Wendy%2C%20art%20critic[1].jpg
Sister%20Wendy%2C%20art%20critic[1].jpg (157.81 KiB) Przeglądane 8608 razy
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez grullo Pn, 27 sierpnia 2012, 00:00

Witaj Zibelius. Możesz mieć, rację ale nie dowiem się o tym póki nie spróbuję najlepszych farb akrylowych na rynku. Bo Akryle tańsze, chyba nie odzwierciedlają spektrum możliwości droższych. Zostanę jednak przy ekstrakcie z siemienia lnianego zmieszanego w mieszarce i roztartego na trzech walcach z sypkim pigmentem. Twoje obrazy luksus, miód! :brawo:
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona