Mocne, akrylowe kolory w malarstwie olejnym

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 27 gości

Postprzez Zibelius Pn, 27 sierpnia 2012, 07:08

Witajcie. :) W obronie akryli nie napisałem że,należy malować jakimiś chińskim badziewiem.Są w sklepach doskonałe akryle i w kolorze i gęstości.Maluję ja osobiście takimi ponad 15 lat i w tym czasie z lekka obrazy się przybrudziły jak wszystko ale farby trzymają swoją moc,wygląd.Nic nie odpada ani się nie łuszczy.Jest w porządku.Nie twierdzę żeby wszyscy malowali akrylami,ale twierdzę że, w wielu wypadkach mogą to być lepsze farby od olejnych.Zamieściłeś ikonę i ja wiem że, pisanie ikon jest bardzo trudne i trzeba przejść przez wiele ćwiczeń rysunkowych i innych.Kiedyś przed laty w okresie kiedy malowałem kopie starego malarstwa myślałem że, napisanie ikony to pestka i pomyliłem się.Nie poradziłem sobie.A wracając do akryli.Jest trochę inna technika malowania nimi.Ja sam wypraktykowałem na sobie że, żeby mieć dobry efekt i wielką czytelność koloru i uniknąć brudu trzeba pozwolić niektórym farbą podeschnąć.Co zresztą dzieje się szybko.A poza tym jaka wygoda .Potrzebna mi jest tylko farba i woda.A w olejach woziłem z sobą laboratorium.Czy maluję płasko czy daję grubo farb wszystko jest O.K.Wiem nawet na 100% że. są konserwatorzy którzy akrylami naprawiają stare olejne malarstwo i po zawerniksowaniu nikt nie jest w stanie takiej kombinacji zauważyć.Mówiąc krótko.Farba to TYLKO farba.Ważne jest to kto tej farby użył i co stworzył.Można spieprzyć wszystko najlepszymi i najdroższymi olejami a można stworzyć dzieło sztuki jedną plakatówka za 40gr, przeznaczona dla przedszkoli. :lol: :lol: :lol: Pozdrawiam . :-*
Zibelius
 

Postprzez Indygo Pn, 27 sierpnia 2012, 08:44

Zibelius napisał(a): ...Wiem nawet na 100% że. są konserwatorzy którzy akrylami naprawiają stare olejne malarstwo ....

Kładą akryl na olej ? Chyba bym takiemu konserwatorowi nie powierzyła żadnego obrazu.
Gdzie etyka zawodowa? Nikomu już nie można wierzyc? Wszędzie upadek obyczajów...
Indygo
 

Postprzez Jagoda Pn, 27 sierpnia 2012, 09:33

:hmm: akryle, każdy ma określone zdanie na ich temat, widziałam bardzo dobre prace malowane akrylami, zachwycałam się nimi, ale dla mnie istnieją tylko oleje , chociaż zdarza mi się malować akrylami. Zdecydowanie nie odpowiada mi szybkość schnięcia , jaskrawe kolory ...wiem,że to zależy od artysty jak to zrobi , ale mnie to nie odpowiada.
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Zibelius Pn, 27 sierpnia 2012, 09:44

Witaj Indygo. :) Tak robią naprawiacze bo raczej konserwatorem takiego nazwać nie można.Bez specjalistycznych badań i pobrania próbek zbadać tego się nie da.Normalny widz a nawet specjalista nic nie zauważy bo farba jest pod werniksem.Ale i w historycznych obrazach też robiono dziwne rzeczy.Miałem parę lat temu bardzo stary olej na desce .Zaniosłem go do wymycia z brudu i ponownego zawerniksowania.Po tygodniu zadzwonił do mnie konserwator i powiadomił że nie może ściągnąć starego werniksu NICZYM.Nie ma pojęcia co to jest.Podzwonił po swoich kolegach i dopiero po miesiącu ktoś kapnął się co to za wynalazek i zrobił.Tak że,wydaje mi się że zawsze od początku malowania ludzie coś kombinowali i kombinować będą.Nigdy nie rozumiałem ludzi którzy malują farbami sprawdzonymi i nagle szukają czegoś dodając jakiś chemicznych dodatków.Nawet nie zastanawiają się że, takie eksperymenty mogą załatwić czasami rewelacyjną pracę. Na mój chłopski rozum artysta ma się skupić nad tym co tworzy a nie wymyślać rzeczy wymyślone.A takie tam dumanie i poszukiwania dziury w całym zostawić producentom farb.Pozdrawiam :-*
Zibelius
 

Postprzez Jagoda Pn, 27 sierpnia 2012, 09:53

zephyr7 napisał(a): dlaczego nie pokazuję swoich obrazów - choćby dlatego, że zostałaby mi przypięta określona "łatka". Moja - nawet jeśli bardzo licha - sztuka jest moja, jest w pewnym sensie odzwierciedleniem mojej osoby, czy osobowości. Tym różni się od miliona nudnych widoczków, wazoników i talerzyków z cytrynką...



Uważam,że bardzo dobrze podchodzisz do "swojej Sztuki, swojego malarstwa" , tylko nie rozumiem dlaczego nie chcesz nic pokazać ? Tak wielkie ma znaczenie dla Ciebie ocena forumowiczów ??? Jakaś "łatka" ??? To jest Klub Twórców Sztuki, pokazujemy co tworzymy , nikt nie ma z tym problemu. Bardzo dobrze,że sztuka jest Twoja i odzwierciedla Twoją osobowość, ale każdy z Nas tak napisze o swoim tworzeniu, bo to normalne.
Wiesz, pewnie,że nie musisz Nam nic prezentować , to Twoja wola... :hmm:
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Zibelius Pn, 27 sierpnia 2012, 14:27

Witaj Zephyr7.Widoczki,domki,talerzyki i cytrynki maluje większość ludzi w tym klubie i nie koniecznie są nudne i głupawe.Nie chce mi się dalej polemizować,ty normalnie mnie obrażasz chociaż możesz mieć swoje zdanie na temat tego co maluję .Zwisa mi to i powiewa.Akurat mam na tym forum talerzyki,cytrynki i widoczki .Wielokrotnie mnie tu skrytykowano ale przynajmniej wiem kto to zrobił.Jesteś kozak i masz jaja to pokaż to swoje wnętrze.
Zibelius
 

Postprzez zephyr7 Pn, 27 sierpnia 2012, 17:05

Zibeliusie, źle mnie zrozumiałeś, to nie żadne ataki ani przytyki, chodziło mi o to, że w temacie, który malujemy musi być coś, co nas porusza - co szarpie nam tą niewidzialną strunę (co nas fascynuje, niepokoi, wzrusza, itp.)

Nie ma nic gorszego, niż obraz "bez życia" - jeszcze jeden "talerzyk z cytrynką", jeszcze jeden blady widoczek z wiejską chatą :D WIsi tego dużo w składzie budowlanym i u Chińczyka, obok trampek. W takich pracach nie ma "śladu" artysty, to po prostu marnej jakości scena, która... no właśnie - która NIC...

W Twoich obrazach jest dużo dynamizmu, kontrastów barwnych - jest to "coś", co sprawia że niemal czujesz atmosferę malowanego przez Ciebie miejsca. TO właśnie jest sztuką, nie samo wizualne odtworzenie przedmiotu. Inaczej, każdy aparat i drukarka biłyby na głowę Leonarda.

Co do prac, "pukajcie, a otworzą Wam" :P Wrzucę jak zrobię ładne zdjęcia.
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Zibelius Pn, 27 sierpnia 2012, 17:57

O.K. Pozdrawiam :D
Zibelius
 

Postprzez zephyr7 Pn, 27 sierpnia 2012, 18:58

Wracając do akryli - czasem wydaje mi się, że powinni wprowadzić bardziej czytelne oznaczenia dot. lepkości i struktury farbek akrylowych.

Trzy marki: system 3, renesans maxi, policolor - to jakby trzy ZUPEŁNIE różne media, a wszystkie wrzucono do jednego wora "farba akrylowa".

Gęste i błyszczące sprawdzają się doskonale przy "tłustym" malarstwie, "gumowate" i "rozlewające się" przy laesrunkach i "gładkim" malarstwie.

A ja i tak mam swój patent na ulubioną farbę: żel extra heavy (z valejo, czy maimeri, jeden pieron) plus pigmenty z... WSZYSCY WIEM SKĄD :D Mam ziemne pigmenty (wcale nie takie częste w akrylach!) i świetną fakturę, w której widać każdy jeden włosek szczeciniaka - i która nie "siada" przy schnięciu. Właściwie, każda pasta modelująca się nadaje, kiedyś miałem nawet modelarską pastę akrylową do imitacji wody i lodu - efekty super.

A "laboratorium" i tak trzeba wozić: żel, medium, rozcieńczalnik, opóźniacz, pigmenty, werniks, itp.
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Magdalena Sciezynska Pn, 27 sierpnia 2012, 19:06

nie lubieę akrylowych farb, uważam że są dobre na ściany
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Poprzednia stronaNastępna strona

cron