Witam! Mam pytanie dotyczące koloru zielonego w pejzażach - moi znajomi plastycy gonią mnie do malowania pejzaży i jak najwięcej rzeczy z natury. Twierdzą, że to poprawia warsztat i ble ble ble - bla bla bla... Idzie mi jak po grudzie, szczególnie malowanie pól, łąk, lasów, gdzie kolorem dominującym całości jest właśnie zielony.
Używam kolorów: hansa lemon i hansa yellow (PY3, PY74), zieleń ftalo (PG7) i chromowa (imitacja, PY3/PY1/PB15), do tego ultramaryna jasna i niebieski ftalo i ocean blue, coś pod ceruleum (imitacja, PB15:3/PW6).
Wszystkie kolory wychodzą brzydkie, szkolne, albo błotne...
Czy macie jakieś sprawdzone przepisy na piękną, naturalną zieleń w pejzażach?