Pigmenty czarne - olej

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 12 gości

Postprzez Beata Pt, 2 sierpnia 2013, 15:38

Poszukuję czerni kryjącej i szybkoschnącej. Zależy mi aby nadawała się do podkładu i warstw spodnich! Wiem że PBk6 jest bardzo kryjąca niestety bardzo wolno schnie i nie można jej stosować do podkładu podobnie jak słabo kryjący i schnący PBk9. Najszybciej schnący wydaje się być PBk11 ale tak jak wspominałam chciałabym aby była to czerń kryjąca. Czy jakaś czerń ma takie właściwości?
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez zephyr7 Pt, 2 sierpnia 2013, 22:03

Ciekawe pytanie. Czy szukasz czegoś w rodzaju czarnego gruntu? Chodzi o malowanie na czarnym tle?

W przypadku suchego pigmentu, najmocniejsza wydaje się czerń żelazowa najciemniejsza. Stopień krycia zależy tu pewnie od nasycenia pigmentem. Szybko schnie też "manganese black".

Pytanie mnie troszkę dziwi, bo zwykle czernie są na tyle mocne, że siła krycia w ogóle się nie liczy! Wystarczy odrobina i już mamy wszystko czarne!

Mądrość ludowa mówi, że lepiej zmieszać ze sobą kilka kolorów i nie używać samej czerni. Może spróbuj zmieszać różne "marsy", albo jakieś kryjące ziemie plus odrobina czerni.

Koniecznie PBK11!
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez grullo Pt, 2 sierpnia 2013, 22:58

Beatko, nie masz wielkiego wyboru. :) PBk11 czerń żelazowa jest najlepszym rozwiązaniem, schnie dość szybko, dlatego, że bierze mało oleju. Jest dość kryjąca w porównaniu do czerni kostnej, węglowej i lampowej. Te trzy ostatnie jak dla mnie świetne w połączeniu z odrobiną umbry, są jednak przetłuszczone i średnio nadają się do podmalówki. Czerń manganowa powinna schnąć szybko ze względu na mangan, ale nie mówi się o niej dobrze, żadna firma nie używa jej jako czerni artystycznej (jest lekko trująca i może powodować manganizm przy wdychaniu pigmentu).
Jeśli nie PBk11, jak mówi Zephyr, to jakaś mieszanka kolorów szybkoschnących.

Z tego co wiem Kremer ma czerń żelazową normalną i wersję ciemniejszą. :)
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez zephyr7 So, 3 sierpnia 2013, 07:40

Dodam tylko, że czerniami z Kremera nie byłem zachwycony, najwięcej problemów miałem z czernią z winorośli. Dlatego, że z temperą nie dało się tym malować. Pigment się rozdzielał, farba robiła sie pół-przezroczysta, położenie kreski było problemem.

Natomiast czerń żelazowa jest fantastyczna.

Mimo wszystko, czerń w spodnich warstwach uzyskiwałbym raczej przez położenie kilku ciemnych warstw, np. umbrę paloną i ultramarynę na ciemnobrązową podmalówkę. Razem z żółtym olejem, wszystko robi się "ciepło czarne", kolor jest ciekawszy.
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Beata So, 3 sierpnia 2013, 11:47

Dzięki chłopaki :-*
Rzeczywiście nie mam wyboru, pozostaje mi tylko 11-tka. Nie mam doświadczenia, jeśli chodzi o czernie zawsze czarne/ciemne kolory uzyskiwałam przez mieszanie. Teraz urodziło się w głowie coś, do czego muszę mieć czerń a że mają być warstwy cienkie kryjące jak i grubo nakładane i na to jeszcze miejscami inne barwy to potrzebuję ten kolor o odpowiednich właściwościach. Najłatwiej to by było zrobić to akrylem, ale ja lubię sobie życie utrudniać :D Jeszcze zastanawiam się nad zastosowaniem czarnego gruntu aby sobie ułatwić sprawę i zmniejszyć ilość nakładanych warstw :hmm:

Czernią z winorośli nawet nie próbowałam i nie brałam pod uwagę. Tak jak Zephyr zraziła mnie przy temperze. Jakaś taka fusowata jak osad z herbaty. Tak się nawet zastanawiałam czy w połączeniu z olejem te cięższe drobinki tez nie będą z czasem opadać powodując jakieś zmiany...Ale za głupia jestem, aby to ogarnąć :D Wydaje mi się ze do akwareli mogłaby się sprawdzić, ale to nie moja bajka i nie znam się ;)
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez grullo So, 3 sierpnia 2013, 12:58

W temperze niektóre czernie trzeba z wodą dobrze utrzeć przed malowaniem. W przeciwnym wypadku, kiedy wyschną potrafią pod palcem schodzić, a i malować nimi ciężko.

Nie wiem jakich czerni Wy używacie na codzień w oleju, ale moją ulubioną pozostanie czerń kostna. Jest ciepła, trochę przezroczysta i nie brudzi tak jak sadza i węgiel.

Teraz urlop, to spróbuję poobiednie kości wyjałowić i wyprażyć w piecu na czerń. Zobaczę co wyjdzie! ;)

Beatko, nic złego się z czerniami żelazowymi nie dzieje. Z sadzą mogą być problemy, że cząsteczki zaczną wypływać na wierzch, bo są lekkie.
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Beata Cz, 22 sierpnia 2013, 14:33

grullo napisał(a):
Nie wiem jakich czerni Wy używacie na codzień w oleju, ale moją ulubioną pozostanie czerń kostna. Jest ciepła, trochę przezroczysta i nie brudzi tak jak sadza i węgiel.


Do tej pory miałam Carbon Black PBk7 i mieszankę Lamp Black PBk9 z PB29 i szczerze powiem nie wiem, po co je kiedyś kupiłam, ponieważ nie używam a przynajmniej na palcach od reki można policzyć ile razy gdzieś zastosowałam :D . Mieszam zawsze farby, aby uzyskać ciemny kolor. Tak przynajmniej wygląda to przy olejach. W temperach mam czerń z winorośli, którą stosowałam tylko do tempery i nie sprawdzałam jak się ma w malarstwie olejnym czy akrylowym. Natomiast przy akrylach zdarzało mi się nawet nadużywać czerni. Miałam tubkę75ml niewiadomego pochodzenia(produkcja dla Tchibo) nazywała się czerń marsowa, choć nie wiem, co się w niej kryło, (jaki pigment/pigmenty ) to poszła szybko, ale jak wiadomo w akrylach można pozwolić sobie na więcej i więcej wybaczają nawet podkłady z byle, jakiej czerni ;)

Może PBk11 podpasuje mi też do innych rzeczy (poza tym co se ubzdurałam teraz ;) ) w malowaniu a jak nie to dalej będę mieszać ;)
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez grullo Pt, 23 sierpnia 2013, 16:38

Czerń, czerni nie równa i każda powoduje inny efekt. W oleju widać to najlepiej. Porównałem różne czernie i widzę, że czerń kostna jest najmocniejsza, najcieplejsza i najbardziej czarna. Czerń sadza i czerń węgiel są lekko szarawe i zimnawe. Czerń żelazowa to zależy od produkcji, bywa czarniejsza i mniej czarna. Jednak wygląda, że jest najbardziej stabilna z nich wszystkich i powinna schnąć szybko. Przynajmniej teoretycznie. W praktyce wystarczyłoby dodać 5-10 procent umbry i mamy każdą czerń szybciej schnącą. W akrylach nie ma to żadnego znaczenia.

Beatko, czerń marsowa to po prostu inna nazwa czerni żelazowej. A co jest naprawdę w środku, tego nie wie nikt. :D
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Jagoda So, 24 sierpnia 2013, 22:03

grullo napisał(a):
Nie wiem jakich czerni Wy używacie na codzień w oleju

Ja nie używam żadnej, czerń to największy wróg prac olejnych, ciemne partie obrazu uzyskuje tylko z mieszanek.
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez muszka111 N, 25 sierpnia 2013, 01:05

Ja też nie kupuję czerni tylko ją uzyskuję z trzech podstawowych kolorów... :)
Avatar użytkownika
muszka111
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 1832
Dołączył(a): Cz, 17 grudnia 2009, 03:13

Następna strona