grullo napisał(a):
Nie wiem jakich czerni Wy używacie na codzień w oleju, ale moją ulubioną pozostanie czerń kostna. Jest ciepła, trochę przezroczysta i nie brudzi tak jak sadza i węgiel.
Do tej pory miałam Carbon Black PBk7 i mieszankę Lamp Black PBk9 z PB29 i szczerze powiem nie wiem, po co je kiedyś kupiłam, ponieważ nie używam a przynajmniej na palcach od reki można policzyć ile razy gdzieś zastosowałam
. Mieszam zawsze farby, aby uzyskać ciemny kolor. Tak przynajmniej wygląda to przy olejach. W temperach mam czerń z winorośli, którą stosowałam tylko do tempery i nie sprawdzałam jak się ma w malarstwie olejnym czy akrylowym. Natomiast przy akrylach zdarzało mi się nawet nadużywać czerni. Miałam tubkę75ml niewiadomego pochodzenia(produkcja dla Tchibo) nazywała się czerń marsowa, choć nie wiem, co się w niej kryło, (jaki pigment/pigmenty ) to poszła szybko, ale jak wiadomo w akrylach można pozwolić sobie na więcej i więcej wybaczają nawet podkłady z byle, jakiej czerni
Może PBk11 podpasuje mi też do innych rzeczy (poza tym co se ubzdurałam teraz
) w malowaniu a jak nie to dalej będę mieszać