Witajcie! Temat przewijał się nieśmiało w różnych wątkach - dlatego chciałbym zapytać: czy można malować bez rozpuszczalników, czy można wyeliminować terpentynę, benzynę i wszystkie szkodliwe substancje służące do rozrzedzania farby?
Chodzi mi głównie o to, czy stosowanie samego oleju jest technologicznie poprawne - jak to się ma do zasady "tłuste na chude", do wielu warstw laserunków, itp.
W jaki sposób można naśladować styl np. Igora Sakharova (mokre w mokre) bez terpentyny?