Książki o nauce malarstwa

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 5 gości

Postprzez Jagoda Śr, 8 lipca 2015, 21:42

MPietak napisał(a):uwierz Jagoda czytam jeszcze ze zrozumieniem a moja uwaga dotyczyła tekstu powyżej :)

...ok, źle skojarzyłam posty , przepraszam :) ...co do kalkowania, to fakt, szkoda farby drukarskiej na pisanie o czymś takim, to już może lepsze do nauki są tzw. "wolne kopie" , które zachęcają do "odwagi kolorystycznej" i innych bajerów co to sami z siebie byśmy nie zrobili. Taka "wolna kopia" może poprowadzić w dobrą stronę w późniejszym tworzeniu autorskich prac.
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Beata Śr, 8 lipca 2015, 21:58

MPietak napisał(a):zawsze bedę odmieńcem bo uważam ,ze lepiej byle jak ale po swojemu jak kalkowac cokolwiek by było ładnie ,malarzom wolno maziaistom nigdy :dobani:


Tak przypuszczałam, że na widok obrazków do kalkowania odezwiesz się :D :-* Bez wątpienia nie jest to dobre i niczego nie uczy ale na pewno dla osób zaczynających przygodę z pędzlami jest to duże ułatwienie. Wiele osób zaczyna malować bez wcześniejszego przygotowania. Mam na myśli rysunek. Nie oszukujmy się, że da się ten etap pominąć ponieważ braki mszczą się na każdym kroku. Dzięki takiej łopatologicznie podanej książeczce mamy szansę zasmakować malarstwa bez wielkich rozczarowań (i tak będą :D ). Korzystać z szkiców nie trzeba. Sama tego nie robiłam, bo ja trochę Zosia Samosia co oczywiście odbijało się na efekcie końcowym :) Farbek (kolorów) jak w poradniku też nie miałam...improwizowałam. Zaczynałam od zera mając jedynie wspomnienie plakatówek z czasów szkolnych więc taka książeczka to już było coś ;) a nie było wtedy forów w internecie o malarstwie gdzie można było łyknąć jakiejś wiedzy. Zresztą w tych książeczkach są wskazówki jakie kolory z sobą mieszać. Krok po kroku jak malować. Wzmianki o pędzlach, mediach, oprawie obrazów.
Jak znacie lepsze pozycje dla zaczynających od podstaw to piszcie.

Poradniki lepsze czy gorsze nigdy nie zastąpią ćwiczeń ale zawsze coś wniosą a z czasem jak zdobędziemy wiedzę tę teoretyczną jak i praktyczną sami będziemy wstanie ocenić co było cenne i przydatne. Jestem zdania, że warto czerpać wiedzę z różnych źródeł.

Do książeczek zawsze miałam słabość ;) ale najwięcej dało i nauczyło malowanie z natury i to polecam wszystkim. Ustawianie martwych np. takich jak na fotkach lub malowanie w plenerze. Nic tak nie ćwiczy oka i ręki.

10.jpg
10.jpg (46.44 KiB) Przeglądane 8328 razy

11.jpg
11.jpg (51.28 KiB) Przeglądane 8328 razy

12.jpg
12.jpg (43.64 KiB) Przeglądane 8328 razy

13.jpg
13.jpg (49.26 KiB) Przeglądane 8328 razy


Jagoda napisał(a):...nigdzie nie napisałam o kalkowaniu , piszę o plenerowych korektach udzielanych przez życzliwych, dobrych artystów, to lepsze niż teoria książkowa... 100 X lepsze ;) :)


Niestety nie każdy ma możliwość udziału w penerach czy uczestniczenia w zajęciach. Zdrowie, finanse...różnie bywa. Czasem pozostają książki lub net.
Mnie udało się znaleźć w okolicy niedrogie zajęcia (50zł za miesiąc, co sobotę 3 godz.). Malowanie z natury,próbowanie różnych technik, korekta. Zawsze coś człowiek skorzystał. Dojeżdżałam też na zajęcia do Stowarzyszenia Nadbałtyckich Plastyków ale półtoragodzinne przejazdy w jedną i drugą stronę dobiły mnie. Trzy godziny w środkach komunikacji miejskiej z teczką i akcesoriami do tego w godzinach szczytu...nigdy więcej :D Zresztą na wcześniej wspomniane zajęcia też tarabaniłam się z gratami...autobus co półgodziny a jak zasypało na biało to trzeba było stać godzinę w śnieżycy bo nie kursowały jak trzeba. Takie doświadczenia zmobilizowały mnie do zrobienia prawka na stare lata :D

Marfackib napisał(a):
"Szkoła malowania - farby olejne" i "...pierwsze kroki w malarstwie artystycznym" nie mogę nigdzie znaleść.
Pewnie kiepsko szukam :D
Pozdrawiam
Marek


Zobacz na allegro. Książki wydane zostały w 2006 więc jeśli nie było dodruku to mogą być niedostępne w księgarniach.

O podstawach malowania olejami jest też w Malowanie. Praktyczny Podręcznik.

1.jpg
1.jpg (43.91 KiB) Przeglądane 8328 razy

2.jpg
2.jpg (94.18 KiB) Przeglądane 8328 razy

3.jpg
3.jpg (28.49 KiB) Przeglądane 8328 razy

4.jpg
4.jpg (29.73 KiB) Przeglądane 8328 razy

5.jpg
5.jpg (35.97 KiB) Przeglądane 8325 razy
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez Marfackib Cz, 9 lipca 2015, 11:07

Tę ostatnia książkę, zamówiłem :) dzięki za podpowiedź.
Pozdrawiam Marek
Avatar użytkownika
Marfackib
 
Posty: 34
Dołączył(a): N, 12 kwietnia 2015, 19:16

Postprzez joeblack Pt, 10 lipca 2015, 23:45

Kolego Marfackib
Książki niczego w zasadzie nie załatwiają (chociaż oczywiście warto z mądrych książek korzystać).
Tak jak powiedziała Jagoda wiedza książkowa nie zaszkodzi, ale tylko praktyka, osobiste doświadczenie poparte radą doświadczonych malarzy, uczestnictwo w kursach, plenerach, da Tobie o wiele więcej.
Z książek mogę polecić Tobie np.:
- "Materiały malarskie" - Max Doerner
- "The Artists Handbook" - Ralph Mayer
- "Historia koloru" - Maria Rzepińska

Surfingu uczyłem się 2 tygodnie w Meksyku (20 lat temu).
Załapałem, nauczyłem się i rozwijam się (jeśli w moim wieku można tak tak powiedzieć..hehe..).
Teraz w zasadzie uprawiam przeważnie kite (sprawia mi więcej radości).
Z malowaniem nie jest na pewno (jeśli masz problemy ortograficzne, to pytaj..) podobnie.
Jedna wskazówka nic nie da.
To dająca wiele radości, ale bardzo żmudna praca.. przez całe życie..
I zawsze jesteś i będziesz przed "ścianą".. hehe..

Pozdrawiam
joeblack
 
Posty: 5
Dołączył(a): N, 28 czerwca 2015, 14:49

Postprzez Beata N, 12 lipca 2015, 11:02

joeblack napisał(a):
- "Materiały malarskie" - Max Doerner
- "The Artists Handbook" - Ralph Mayer
- "Historia koloru" - Maria Rzepińska


Bardzo dobre pozycje, godne polecenia :ok:
Mnie brakuje na rynku książek bardziej na czasie. Wiele zmienia się...Oczywiście klasyka pozostaje klasyką ale zasób pigmentów i wszelakich mediów zmienił się od ubiegłego wieku i tu brakuje rzetelnych informacji.


Ze swojej strony ze starszych pozycji polecam Ślesińskiego.

-Techniki malarskie. Spoiwa organiczne
-Techniki malarskie. Spoiwa mineralne


joeblack napisał(a):To dająca wiele radości, ale bardzo żmudna praca.. przez całe życie..


Święte słowa :)
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez Jagoda N, 12 lipca 2015, 11:50

Powiem tak, Doerner - Materiały malarskie , jak najbardziej polecam , dużo dobrej wiedzy , praktycznej i "naukowej" , pozycja nie łatwa do zdobycia , ja wypożyczyłam z biblioteki z Poznania i kserowałam .
Jeśli chodzi o "Historię koloru" , mam i przeczytałam dokładnie , ale to moim zdaniem trochę przewaga formy nad treścią .
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez grullo N, 12 lipca 2015, 14:57

Jak powiedział klasyk, w malarstwie nie ma czasu na teorię, jest tylko i wyłącznie praktyka. Jaki jest sposób na podnoszenie swoich umiejętności w malarstwie? Malować, malować i jeszcze raz malować. Książki są potrzebne, po to by mieć podstawy, wiedzieć co z czym łączyć, a czego się wystrzegać.

Doerner dobry, ale w świecie konserwatorskim przeważa zdanie, że te dane są już nieaktualne, a niektóre postawione tam tezy błędne. Tak więc biblią malarza ta pozycja być nie może żadną miarą. Książkę wrzuciłem do sieci, gdyby ktoś chciał wersję elektroniczną w pdf-ie, można pobrać do 7 dni: http://we.tl/Yn4CPaozjH
Warto rzucić okiem.

Polecam podobnie jak Beatka Ślesińskiego i Hoplińskiego dla kontrastu. Dają radę! Rzepińska pisze fajnie, ale to tylko teoria i niewiele skorzysta na tym malarz. Acz również polecam.
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Marfackib Pn, 13 lipca 2015, 13:28

joeblack napisał(a):Kolego Marfackib
Książki niczego w zasadzie nie załatwiają (chociaż oczywiście warto z mądrych książek korzystać).
Tak jak powiedziała Jagoda wiedza książkowa nie zaszkodzi, ale tylko praktyka, osobiste doświadczenie poparte radą doświadczonych malarzy, uczestnictwo w kursach, plenerach, da Tobie o wiele więcej.

Masz racje, kupiłem kilka książek i nic to nie załatwiło :D
Muszę uzbroić się w cierpliwość i mimo niepowodzeń (trenować) malować mając nadzieję, że z czasem będzie lepiej.
Z kursami i plenarami w moich okolicach (Leszno) to raczej "wielkie zero"

W każdy razie dziękuję za cenne rady
Pozdrawiam Marek
Avatar użytkownika
Marfackib
 
Posty: 34
Dołączył(a): N, 12 kwietnia 2015, 19:16

Postprzez grullo Pn, 13 lipca 2015, 14:33

Ja jednak polecę Tobie taką zażyłość z praktykującym malarzem. Uważam że kilka godzin opatrzenia się na pracę mistrza i garść cennych wskazówek więcej Ci da niźli samotne ślęczenie nad obrazem i podpieranie się kursami z książek. Chyba że wolisz sam dotrzeć do celu, drogą krętą i pochyłą. Warto podpatrywać pracę innych, choćby na YT.
Miłej pracy!
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez wunderfaust Śr, 29 lipca 2015, 07:33

Doerner to dla amatora ciekawostka. To książka, w obecnych czasach, dla konserwatorów głównie i to jeszcze trzeba wziąć pod uwagę że pisana kilkadziesiąt lat temu. Jakiś czas temu udało mi się kupić Ch. Eastlake'a "methods and materials of painting" ale też to jest bardziej przydatne dla historyka sztuki-konserwatora a amator może poczytać dla wiedzy. Malować z tego się nie nauczy. Takich książek jest zresztą trochę, ale lepiej czytac artykuły w biuletynach National Gallery dla przykładu czy nasze wydawnictwa ASP czy UMK. Konserwatorzy i tak nie mają tych umiejętności które mieli dawni mistrzowie więc badania i ksiażki nic tu nie dadzą. Nic nei zastąpi warsztatu nabytego u dobrego nauczyciela a o takiego dziś neizwykle trudno bo sztuka malarstwa po prostu ginie. Przynajmniej w tym kraju i polecam wyjazd do Rosji, Ukrainy jeśli ktoś myśli poważnie o studiowaniu klasycznego warsztatu.
A co do ksiażek dostępnych na szeroko pojętym rynku dla hobbystów-malarzy to nie mam dobrej opinii o tych pozycjach bo nic ciekawego nie wnoszą. lepiej już chyba oglądac filmiki na Yt
wunderfaust
 
Posty: 27
Dołączył(a): Śr, 20 czerwca 2012, 09:55

Poprzednia stronaNastępna strona

cron