przez Krakusia Pn, 24 stycznia 2011, 18:17
Technika ta, jak każda inna, wymaga talentu i ćwiczeń. Nie jest ani lepsza, ani gorsza i ani łatwiejsza czy trudniejsza. Jest inna, i tyle.
Wg mnie większość gotowych farb olejnych ma za dużo oleju do tej techniki. Można wyciskać farbę na papierowe ręczniki lub papier toaletowy, który wchłonie olej. Ale ja mam inny patent: dodaję odrobinę pigmentu na paletę, który wchłania nadmiar medium i ucieram do wygodnej dla mnie konsystencji. Technikę tą stosuję 30 lat, jest przeze mnie sprawdzona, dlatego polecam. Jedyny mankament to mniejszy połysk malatury (jak ktoś lubi błyszczące obrazy), ale to można zmienić stosownym werniksem gdy obraz jest już suchy (najwcześniej po pół roku, ale zalecam werniksowanie po roku).