Akryle

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość

Postprzez Krakusia So, 30 marca 2013, 12:22

Waldi, ja maluję czasami akrylowymi i wg mnie Jo Sonja's CHROMA są najbardziej zbliżone do olejnych (w tej grupie cenowej) i nie ma po nich tego "efektu ceraty", którego ja nie trawię. Dla Twojej techniki malowania będą bardzo dobre. Duże tuby, (75 ml), kolory fajne i spory wybór, zakrętki super (w przeciwieństwie do innych firm) i przystępna cena, zatem polecam. Tutaj link na przykładową stronę z tymi farbami:
http://plastycznie.pl/farby-akrylowe-jo-sonjas
Przy ewentualnym zakupie zwracaj uwagę na te kwadraciki w środkowym rzędzie: zaczernione to kryjące, a same obwódki to transparentne.
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez zephyr7 So, 30 marca 2013, 14:10

Hm... Farbki akrylowe, w przeciwieństwie do farbek olejnych różnią się między sobą niemal wszystkim:

- nasyceniem pigmentu
- połyskiem
- rozlewnością, gęstością
- zmianą tonalną po wyschnięciu
- przyczepnością (serio, serio!)

Wydaje mi się, że najlepsze efekty daje zmieszanie farbki o wysokiej koncentracji pigmentu (np. brera, vallejo artist, rembrandt, itp.) z pastą strukturalną o różnym stopniu połysku i lepkości.

Normalnie, w handlu dostępne są marki o określonych parametrach - w Polsce niedostępne, np. gamblin, czy liquitex heavy body. Dlatego, stosując minimalne domieszki pasty-medium do farbki o wysokiej koncentracji pigmentu, uzyskamy rewelacyjne efekty.

Jo Sonjas są farbkami do rękodzieła - stosowane m.in. do ozdabiania przedmiotów i - uwaga - malowania ikon :) Polecają je m.in. w książce "a Brush with God".

Osobiście, "najwolę" taniutkie polycolory i artystyczne vallejo...
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Krakusia So, 30 marca 2013, 14:58

Wszystkie akrylowe są do rękodzieła bo można nimi malować na kamieniach, drewnie ... i na czym popadnie :)
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Waldemar Jarosz So, 30 marca 2013, 15:38

Dzięki Krakusia.Rzeczywiście są to ceny przystępne! :brawo: Ja będę zamawiał przez internet. I nie będę miał wpływu na tzw. krycie ! Ale może mogę zastrzec , że chcę np. kryjące. Czy ten rodzaj co mi podałaś jest uniwersalny jeśli chodzi o krycie?
Avatar użytkownika
Waldemar Jarosz
.
..
2...
3..

.
..
2...
3..
 
Posty: 1283
Dołączył(a): Wt, 17 sierpnia 2010, 08:30
Lokalizacja: Polska

Postprzez Krakusia So, 30 marca 2013, 16:19

Pisząc o kwadracikach miałam na myśli te obrysowane linią. Tutaj widać, że nr 007 jest transparentny, a nr 008 kryjący, zatem nie ma znaczenia czy kupujesz w realnym czy wirtualnym sklepie bo zamawiasz podając numery farb. Efekt laserunkowy każdego koloru można uzyskać większy poprzez dodanie medium akrylowego.
Zobacz:
farby.jpg
farby.jpg (116.38 KiB) Przeglądane 9659 razy
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez zephyr7 So, 30 marca 2013, 16:32

Większość kolorów z tej serii jest kryjąca, tutaj jest rozpiska:
http://www.chromaonline.com/content/dow ... 0Chart.pdf

W akrylach czerwienie i żółcienie zawierają nowoczesne pigmenty (pyrole, naftole, itp.) - najczęściej transparentne są żółcienie.

Nie wszystkie farby akrylowe sprawdzają się w laserunkach - nie wszystkie media akrylowe są ze sobą "kompatybilne". Na przykład, po dodaniu medium lub wody mogą tworzyć się brzydkie grudki.

Paradoksalnie, lepiej laseruje się tańszymi, bardziej rozlewnymi farbkami (policolor, louvre, liquitex basic, system3), niż gęstszymi lub droższymi farbami heavy body (renesans maxi acril, system3 heavy body, vallejo, itp.)
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Krakusia So, 30 marca 2013, 16:41

Używam medium akrylowego od Kremera i żadne grudki mi się nigdy nie robiły.
Inne akrylowe też są OK i mają swoich fanów, choćby słynne "Polycolor acrylic" te w słoiczkach, ale dla mnie są nienaturalne, zbyt jaskrawe, długo muszę szukać koloru ... mieszać i dodawać innego koloru i znów mieszać... , przez co zawsze rozrobię za dużo i farba się marnuje/zasycha. Jedyna zaleta z tego nadmiaru to piękne stalagmity na palecie :)
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Waldemar Jarosz So, 30 marca 2013, 18:50

A co z tym medium. ? Woda nie wystarczy?
:-x
Avatar użytkownika
Waldemar Jarosz
.
..
2...
3..

.
..
2...
3..
 
Posty: 1283
Dołączył(a): Wt, 17 sierpnia 2010, 08:30
Lokalizacja: Polska

Postprzez Krakusia So, 30 marca 2013, 19:34

Waldi, ja nie jestem znawcą farb akrylowych, maluję nimi dopiero 3 lata i na dodatek nie namalowałam ani jednego obrazu do końca, czyli w 100% arylami. Zastąpiły mi tusz Ecoline oraz temperę i służą mi do szkiców i podmalówek pod farby olejne. Może ktoś inny się wypowie.

Co do medium to pewnie, że woda wystarczy. Ja używam samej wody i czasami tylko medium (na samym dole, ostatni na liście)

tego: http://www.kremerpolska.com/media.htm

Można go mieszać z wodą w dowolnych proporcjach. Jest mleczne, ale po wyschnięciu przezroczyste. Lubię to medium z dwóch powodów: spowalnia wysychanie farby i czyni ją bardziej transparentną co mi się przydaje do półcieni. Kosztuje tylko 4 zł, zatem niedrogo. Samą wodą nie lubię robić laserów bo rzadka farba spływa i robią się zacieki, a to medium jest gęściejsze niż woda, zatem trzyma się płótna. Przy Twoim malowaniu (bez laserunków) wystarczy woda. Popróbuj, masz duże doświadczenie w olejnych i pasteli, pewnie szybko znajdziesz złoty środek :) No i opisz wrażenia :) Ja pierwsze swoje akryle wyrzuciłam do śmieci i pomimo, że były to duże tuby nie było mi ich żal (nie podam nazwy firmy bo mogę mieć przez to kłopoty).



do Muszki: to medium Kremera też może być do sypkich pigmentów.
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Beata So, 30 marca 2013, 20:11

muszka111 napisał(a):Beatko dziękuję...tak się zastanawiam czy można parę farb utrzeć i przetrzymywać ich w szczelnie zamkniętych
pojemnikach...czy łatwo się ich uciera na palecie?...bezpośrednio do malowania?...jakie masz doświadczenie w tym?...


Przy akrylach pojemniczki nie sprawdzają się, chyba że masz jakieś super szczelne. Ja używam tych co mi Krakusia poleciła ale tylko do tempery i olejnych. Przy olejach na czas ok. 2 tygodni sprawdzają się a przy temperze do czasu jak jajko świeże ;) natomiast akryle podsychają więc najlepsze byłyby tuby.
Akryle ucierałam na bieżąco w moździerzu. Doświadczenia nie mam ponieważ w robienie farb bawię się od niedawna ale utarcie farb akrylowych przyszło mi łatwiej niż olejnych, gdzie przy pierwszych próbach dawałam za dużo spoiwa i wychodził mi jak to określił gurllo „Eskimos na zwrotniku” :D

...aaa i jeszcze jedno odnośnie pojemniczków... Mam akryle z tych gotowych kupnych w słoiczkach i wystarczy, ze gdzieś przy nakrętce pobrudzi się to później jest straszny problem z odkręceniem.

zephyr7 napisał(a):Muszko, według mnie, akryle uciera się znacznie trudniej - przysychają na płycie. Trzeba mieć wprawę i dokładnie odmierzyć proporcje dodawanej wody. Być może rozpylacz jest jakimś rozwiązaniem?


Do ucierania ze spoiwem nie dodaję wody. Spoiwo + pigment ucieram w moździerzu, małą plastikową łyżeczką przekładam na paletę, nabieram na pędzel czystej wody i nakładam na farbę aby utworzyć taką wilgotną otoczkę żeby farba nie przesychała. Tak samo robę z farbami akrylowymi wyciskanymi z tubki, można oczywiście też zrosić spryskiwaczem.

zephyr7 napisał(a): Farbki akrylowe są sprzedawane po znacznie bardziej przystępnych cenach. Nie wiem, czy ucieranie ich własnoręcznie ma sens...

Tak samo jak przy olejach… wypełniacze. Dla mnie ważne jest to, ze mogę utrzeć sobie farbę której nie dostanę na rynku w tubie. Chodzi mi o czysty pigment, coraz więcej firm robi pod daną nazwą mieszaninę kilku pigmentów dla uzyskania jakiegoś koloru, który niewiele ma wspólnego z oryginalną nazwą i tym co się pod nią powinno znajdować.

Krakusia napisał(a):Wszystkie akrylowe są do rękodzieła bo można nimi malować na kamieniach, drewnie ... i na czym popadnie

Są jeszcze akryle do rękodzieła o większej przyczepności np. Heritage . Zazwyczaj w sprzedaży w sklepach z decoupage. Nie wiem co oni do nich dają, ale ciężko je usunąć z jakiejkolwiek powierzchni nawet z palety ;) a bardziej śmierdzących akryli to nie miałam. Oleje przy nich pachną.
zephyr7 napisał(a):Nie wszystkie farby akrylowe sprawdzają się w laserunkach - nie wszystkie media akrylowe są ze sobą "kompatybilne". Na przykład, po dodaniu medium lub wody mogą tworzyć się brzydkie grudki.

Nigdy nie zrobiły mi się grudki chyba, że paletę miałam brudną od pozasychanych resztek i jak to miejscami odmiękło to wyłaziły farfocle, ale przy mieszaniu z mediami czy wodą nie spotkałam się z tym.

Waldemar Jarosz napisał(a):A co z tym medium. ? Woda nie wystarczy?

Wystarczy woda, ale wiele osób używa dodatkowo lub zamiast wody medium np. opóźniające wysychanie lub nadające połysk.

Jeśli ktoś wcześniej malował olejami i chce spróbować akrylami, to nawet radziłabym zaopatrzyć się w opóźniacz. Na pewno trzeba chwili aby przyzwyczaić się do wysychającej już na pędzlu farby. Ja akurat zaczynałam od akryli więc przejście na oleje było szokiem :D Ciągle nie schło i mazało się :lol: Ważne! Przyzwyczajenia z malarstwa olejnego precz. Nie wolno odkładać pędzli na bok nawet na chwilę, od razu do wody! Sama maluję raz olejami, raz akrylami i łapię się na tym. Przy olejach nic się nie stanie, terpentyna/ rozpuszczalnik załatwi problem a po akrylach pędzle na śmietnik.
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Poprzednia stronaNastępna strona