przez Grzeczny N, 18 sierpnia 2013, 20:34
Jak tak czytam niektóre wypowiedzi... to mi się wydaje, że lepiej być zdolnym ignorantem w sprawach tech, niż za bardzo się na nich skupiać... ja znam sporo starych i trochę nowych "sztuczek" i przepisów, ale... prawdopodobnie nie zastosowałem dotąd 1/10 tych wszystkich wymienionych środków, metod, mediów, żelów, past i czego tam jeszcze, a jednak jakoś nie mam problemu z osiągnięciem zamierzonego efektu... nie widać w akrylu śladu pędzla? No w Tym powyższym obrazie to akurat widać. Może nie każdy włosek z pędzla, ale po co komu taki efekt, sądzisz, że jakikolwiek nawet znający się odbiorca zauważy takie szczegóły? Przecież one realnie nie wpłyną na odbiór tak różnorodnego kompozycyjnie i barwnie obrazu... nikt chyba nie będzie oglądał go pod lupą, zresztą po co, skoro działa tu raczej "efekt ogólny"...
A jak się coś lepi, klei, to jak można to werniksować, przecież werniks kładzie się nie po to, by powierzchnia nie łapała kurzu, ale by utrwalić wyschnięty obraz, by nie tracił barw, by wyrównać "blaski" i maty.
Werniksuje się obraz wyschnięty (!) bo inaczej sam się człowiek prosi o spękania i inne problemy, wynikłe z tego, że pewne fragmenty powierzchni są mokre pod werniksem...
Nie wiem, ja tam chyba wolę skupiać się na tym co zrobić i jaki efekt osiągnąć, a nie na tym ilu i jakich firm odczynników użyłem.