"lepkość" i struktura farb akrylowych

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 6 gości

Postprzez grullo So, 17 sierpnia 2013, 14:43

Takie połączenie prostych kolorów dla uzyskania błękitu zauważyłem w malarstwie średniowiecznym. W XVIII wieku czasami używano ochry niebieskiej wyskrobanej z wiwianitu. Ja widzę, że czerń czerni nie równa i trzeba wiedzieć jaki pigment idzie w błękit. Np. z czerni kostnej, nie uzyskam nic niebieskiego, jest za ciepła i daje zwykłą szarość. Kto posiada piec temu polecam zabawę w alchemika. Do metalowej puszki włożyć oczyszczone ze ścięgien kości, zamknąć i po godzinie prażenia w ogniu uzyskujemy elegancką, ciepłą czerń. Utłuc, dobrze rozetrzeć i można malować.
Evo, czy dyspersja akrylowa nie zabija w pigmencie tej laserunkowości, przezroczystości jaką widać w temperze? :hmm: Pytam bo nigdy nie malowałem ochrami i pigmentami mineralnymi w akrylu.
Nie łączyłbym akrylu z olejem w żadnej sposób, nawet warstwowy, ale widzę, że oddzielne media, zdają egzamin w ikonie. :)
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Evagelia So, 17 sierpnia 2013, 15:09

grullo napisał(a):Np. z czerni kostnej, nie uzyskam nic niebieskiego, jest za ciepła i daje zwykłą szarość.


Mylne masz o tym wrazenie, bowiem to nie czern odpowiedzialna jest za uzyskanie niebieskiego, granatu czy blekitu, ale wlasnie szarosc!
;)

grullo napisał(a):czy dyspersja akrylowa nie zabija w pigmencie tej laserunkowości, przezroczystości jaką widać w temperze?


Nie, pod warunkiem, ze maluje sie cienkimi warstwami traktujac akryl jak tempere, wylaczajac z technik malarskich cechy ktore posiada akryl, a ktorych nie ma tempera. To moze dziwnie brzmiec, ale zdaje egzamin. Tyle, ze w ten sposob wszyscy maluja samodzielnie ucierajac akrylowe barwy, czy gotowe akryle na to pozwalaja - nie wiem, ale zdaje mi sie ze przy odpowiednim ich rozrzedzaniu powinno sie udac..
Chcialam sie podjac i sprobowac odwzorowac akrylem jakis fragment, cos co wydaje sie zarezerwowane wylacznie do osiagniencia tempera ale nikt nie rzucil mi wyzwania :D Watpliwa sprawa czy by mi wyszlo, ale kto wie, ja i tak wiem, ze nawet gdyby nie wyszlo to wstydu nie ma, a winny bedzie moj warsztat, nie akryle .. :)
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez zephyr7 So, 17 sierpnia 2013, 16:18

Evagelio! Przepraszam Cię, zapomniałem! Ostatnio chodzę na rzęsach (2 dni przed urlopem!) i nie mam głowy do niczego :D

Próbowałem udawanego błękitu, ale bez przerwy wychodzi mi szary... Wiem jednak, że w Twojej metodzie COŚ musi być: żółta ochra i czerń powinny dać coś, co wpada w oliwkę. Odrobina szarości powinna zmienić ton na odrobinę niebieski.

Grullo, klarowność laserunków zależy od użytego medium, a nie ma jednego. Wbrew pozorom, nie jest łatwo, bo medium zanim wyschnie zawsze jest białawe. Niektóre dyspersje tak bardzo zmieniają kolor mieszanki, że malowanie nimi jest prawie niemożliwe. Np. umbra palona z primalem w złych proporcjach robi się prawie fioletowa :) Potem oczywiście wysycha do odpowiedniego koloru. Kiedy wyschną, zwykle są przezroczyste i klarowne.
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Evagelia So, 17 sierpnia 2013, 16:32

:)

zephyr7 napisał(a):bo medium zanim wyschnie zawsze jest białawe.


To tez nie do konca prawda. Owszem sa takie, sa i takie o ktorych piszesz co zmieniaja zupelnie barwe pigmentu, ale np to ktorym maluje nie zauwazylam by bylo szczegolnie bialawe zanim wyschnie.. raczej jest po prostu przezroczyste.. Wiec faktycznie decydujace bedzie najpewniej medium..
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez Grzeczny So, 17 sierpnia 2013, 16:48

Evagelia napisał(a):Zephyr7 widze, ze przewijasz sie przez forum, ale nie masz ochoty na rozwiazanie mojej zagadki, wiec dam Ci juz spokoj.

Wszystkie fragmenty malowane sa akrylem.

Fragment nr.1 - szata na brzuchu nie zawiera ani grama niebieskiego pigmentu, to wynik wylacznie laserunkow z ochry czerni i bieli. Co niejako zaprzecza mi Twojej teorii, ze w akrylach warstwy sie nie przenikaja ;)
Tlo natomiast obok Swietego zawiera pigment niebieski, nie dlatego ze sie nie da bez, tylko dlatego, ze ogolnie tlo wszystkich ikon maluje z dodatkiem niebieskiego pigmentu, bo tak zaczelam zanim zaczelam uczyc sie techniki czterokoloru i te tla pomiedzy ikonami wymagane jest by mialy mozliwie jak najblizszy odcien.

Fragment nr.2 - szata byla malowana z dodatkiem pigmentu niebieskiego. To byla pierwsza ikona, ktora staralam sie malowac wylacznie czterokolorem, a ze jak wiadomo nic nie wychodzi od razu na poczatku,tak i niebieski mi nie wyszedl wiec uratowalam wszystkie niebieskie szaty malujac je z dodatkiem niebieskiego.

Fragment nr 3- szata to efekt niebieskiego uzyskany za pomoca laserunkow, tym razem z uzyciem bieli, czerni, ochry i glinki- brak niebieskiego, co tez zaprzecza Twojej teorii, ze w akrylach warstwy sie nie przenikaja ;P bo przeciez bez laserunku, samo polaczenie tych pigmentow nie wyczaruje Ci niebieskiego ;)
Tlo natomiast tak jak wspomnialam, ze maluje - z dodatkiem pigmentu niebieskiego, a ten turkusowy kawalek to pigment niebieski, zielony, czarny i bialy.
Tlo tez moglabym robic 4kolorem, ale ze dopiero sie ucze a z poczatku sie wplatalam w uzycie tych pigmentow to z przyczyn praktycznych jestem teraz do nich uwiazana z powodu spojnosci pomiedzy ikonami przez nieokreslona liczbe kolejnych ikon.. Choc kto wie, moze kiedy zaszaleje i podejme sie proby osiagniecia takich samych odcieni tla a pomoca 4 koloru. Na razie jednak walcze z nim w kwestii malarskiej ikony wszystkiego poza tlem. :-*



Ciekawie się zrobiło, kiedyś uczono mnie w szkółce technik związanych z temperami, też pod kątem ikon, muszę powiedzieć, że sporo zapomniałem od tamtego czasu... tyle lat malowałem głównie impastami i pół0impastami, przecierkami... a zapomniałem o "optycznych" barwach, wynikłych z tego jak oddziałują na się laserunki... ha, dzięki wielkie za to przypomnienie, będę musiał się "pobawić" z tą technologią.

Na razie z czterech podstawowych barw (bez ultramaryny, którą też czasem stosuję, co zresztą gdzie nie gdzie widać), uzyskuję 90% wszystkich innych odcieni, włącznie z ciepłymi "marsowymi" fioletami i niemal wszystkimi zieleniami, o błękicie dotąd nie myślałem, ale teraz przypomniałem sobie, czego się uczyłem lata temu :)
Ha już jestem ciekaw jakie efekty w moim malarstwie dadzą techniki raczej przynależne ikonom...
Avatar użytkownika
Grzeczny
 
Posty: 164
Dołączył(a): N, 13 listopada 2011, 17:16
Lokalizacja: Tczew

Postprzez Evagelia So, 17 sierpnia 2013, 17:06

Grzeczny napisał(a):Ha już jestem ciekaw jakie efekty w moim malarstwie dadzą techniki raczej przynależne ikonom...


I ja tez! Bede czekac niecierpliwie na efekty! Dobrze tez wiedziec, ze sam pracujesz na ograniczonej palecie barw, bo to co raz wieksza rzadkosc wsrod malarzy. A i o ile zaczynam jakos radzic sobie ze wszelkimi odcieniami niebieskiego od blekitow po granaty ( gdzie zdecydowanie podobaja mi sie bardziej te z pod ktorych spodu przeswituje troche czerwony oddcien :D ) to z zieleniami roznie mi wychodzi, wiec jak cos to bede wiedziala do kogo sie zwrocic o pomoc i kogo wskazac na przyklad wspanialosci ograniczonej palety barw w innym od ikonografii malarstwie :)
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez Grzeczny So, 17 sierpnia 2013, 17:25

Znam dość dobrze i umiem w miarę improwizować z technikami charakterystycznymi dla tego barokowego "realizmu", które osobiście najbardziej podziwiam, co zresztą też widać, też oczywiście w treści. To, co mi ostatnio wychodzi w akrylach to... ponad rok, prawie dwa lata dziubdziania jak tu obejść odmienności akrylu i olejów, którymi z kolei malowałem kilkanaście lat niemal wyłącznie. Pierwsze próby szybkiego przestawienia się, nie były, delikatnie mówiąc, najlepsze... 8)

Z tym, że inaczej jak nasz najaktywniejszy w wątku rozmówca, nie staram się znaleźć mediów i farb, które będą we wszystkim naśladować olejne, ale po prostu nauczyć się tak operować akrylem, by mi to nie przeszkadzało - czyli tak zmodyfikować musiałem techniki moje, i tak już zmodyfikowane względem dawnych - "barokowych", by pasowały do akryli, jakoś zaczyna mi to wychodzić, czyli się da ;) jeśli to się udało, to adaptacja techniki laserunkowej wodnej, w użyciu farb wodnych też powinna się udać ;) choć real efekty widoczne będą zapewne dopiero za parę miesięcy, też i dlatego, że mam więcej pomysłów i projektów niż możliwości ich realizacji
(czasem zazdroszczę pająkom posiadania 8 chwytnych odnóży, albo chociaż lemurom 4 przeciwstawnych kciuków i chwytnego ogona :D )...
Avatar użytkownika
Grzeczny
 
Posty: 164
Dołączył(a): N, 13 listopada 2011, 17:16
Lokalizacja: Tczew

Postprzez Evagelia So, 17 sierpnia 2013, 17:49

:lol: A mi nie przeszkadza posiadanie tylko dwoch rak, za to przeszkoda jest brak czasu i jeden mozg, albo brak odpowiednich umiejetnosci zarzadzania nim :D

Mysle, ze szybciej niz myslisz ogarniesz adaptacje techniki laserunkowej wodnej w akrylach. Ostatecznie masz juz spore doswiadczenie i wiedze. Ja nie moge sie nawet dobrze dobrze skupic na technice malarskiej bo dalej ogranicza mnie jeszcze rysunek, ale i tak cos zaczyna wychodzic, tyle ze wczesniej nawet dobrze nie poznalam tempery ani nie zdobylam zadnej sprawnosci malarskiej, wiec to sie przeciaga. Wszystkiego ucze sie naraz, w takim ukladzie mi trudniej niz Tobie bedzie. Obstawiam, ze gora miesiac, dwa i bedzie Ci wychodzic wszystko jak chcesz, bo akrylami maluje sie taka technika bardzo przyjemnie, tylko trzeba znac przede wszystkim tempere. Ty juz ja znasz, a to ogromne wsparcie. :)
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez Grzeczny So, 17 sierpnia 2013, 18:39

Ja ją znałem ;) tak samo jak teoretycznie znałem też akryl, bo malowałem akrylami długo przed tym, jak zacząłem stosować tech. olejną, a wystarczyło kilkanaście lat malowania olejami i musiał minąć jakiś czas, bym tymi akrylami malował swobodnie... wszystko dlatego, że technika bez odpowiedniego projektu jest dla mnie stratą czasu - maluję takimi technikami, które pasują do efektu, na którym mi zależy - nie tyle w sensie efektowności, co treści, nastroju.

Dlatego żeby zastosować technikę laserunkową muszę też mieć jakiś taki projekt, w którym będą potrzebne, czasami mogę i tak projektować, by modyfikować inne projekty pod kątem techniki, bo jej zastosowanie tylko dla niej samej, kiedy to niepotrzebne bo potrafię lepiej inną metodą, trochę mi się nie widzi.

Co innego z ikoną, wiadomo jaki jest jej sens, jakie są związki treści z formą - techniką, barwami, itp.
Avatar użytkownika
Grzeczny
 
Posty: 164
Dołączył(a): N, 13 listopada 2011, 17:16
Lokalizacja: Tczew

Postprzez grullo So, 17 sierpnia 2013, 18:41

Evagelia napisał(a):Mylne masz o tym wrazenie, bowiem to nie czern odpowiedzialna jest za uzyskanie niebieskiego, granatu czy blekitu, ale wlasnie szarosc!


Evo wiesz przecież, że są różne rodzaje szarości. Z kostnej zmieszanej z bielą wyjdzie inna, a z winoroślnej inna. Wiem, że chodzi Tobie o laserunkowe załatwienie sprawy, kiedy kilka kolorów nakłada się na siebie i powstają niespotykane odcienie. ;) W ten sposób można uzyskać też bardzo piękne zielenie. Kiedyś oczom nie mogłem uwierzyć, że na białym podkładzie, w odpowiednich warunkach, powstała soczysta zieleń, właśnie z żółtej ochry. Każdy pytał: A po co dawałeś tyle tej zieleni pod spód? A ja na to, że nie dawałem. Sama się zrobiła. :D

Teraz odkrywam olej, ale być może kiedyś pokuszę się rozetrzeć pigment w dyspersji, o której mówicie. :)
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

cron