Hm.. Spróbowałem i mam mieszane uczucia
To moje pierwsze farbki typu "fluid" - przez co nawet inaczej nakłada się je na paletę. Faktycznie, przypominają trochę temperę, próbowałem takich mieszanek:
sankir: yellow oxide + napthol red + czerń
pierwsze rozjaśnienie: yellow oxide + napthol red
drugie rozjaźnienie: żółta ochra
trzecie: żółta ochra + biel
Sposób, w jaki farbka "rozcierała" się na brzegach faktycznie przypomina temperę i daje wrażenie "gładkości".
Mam jednak kilka zastrzeżeń do tej marki:
- kolory nie są czyste, i czasem chyba nie do końca przemyślane: np. storm blue to pb 15.3, czerń i biel,
norwegian orange to mieszanina aż 4 pigmentów... Tak na zdrowy rozum, mieszanki tak "skomplikowanych" kolorów nie mogą być czyste, będą wpadać w kolory błotne...
- jedna z tubek "napthol red light" ma konsystencję wazeliny, nie da się wycisnąć z tuby (zepsuta? zaschnięta)