Jak zwykle, rozpoczęliśmy ciekawą dyskusję
Od jakiegoś czasu w ramach odstresowania się od pracy, macham duże formaty: i przez jakiś czas miałem naprawdę poważny problem z farbami.
Acrilico nie jestem w stanie mieszać, przykład: kolor cielisty, cad red + cad yellow, zgaszony ultramaryną + biel. W w&n wychodzi piękny cielisty, w acrilico BŁOTO!
Czy to wada farb? Nie wiem! Może trzeba przyjąć inną strategię: więcej kolorów i modyfikowanie jednego koloru drugim? Może trzeba malować bardziej jak graficiarz, a nie malarz? Graficiarz nie miesza farb na palecie
Po długich bojach i przebojach, powiem tak: najlepiej sprawdzają się farby z pojedynczym pigmentem. Albo takie, które dają jasne, żywe barwy z trzech podstawowych kolorów.
Maimeri wypieram powoli vallejo (wajehoooo
) studio - ciekawy jestem jaki będzie efekt. Brakuje mi tylko akryli rzeczywiście mocno trzymających kształt pędzla. Malarsko najlepiej pracuje mi się farbami jo sonjas - bo dają efekty niemal identyczne z tymi uzyskiwanymi temperą, pigmentami z Kremera.
MOŻE KTOŚ WRESZCIE WPROWADZI NA POLSKI RYNEK A2 acrylics, goldeny albo liquitexy???