Zibelius napisał(a):Nie nazywam tego obrazu ikoną ponieważ namalowałem ją farbami olejnymi niezgodnie z technikami pisania ikon
Nie technika wykonania czyni cos ikona. Ponadto byl styl w dziejach ikonografii, w ktorym malowano ikony technika olejna. Jak cos spelnia warunki ikony to nia jest bez wzgledu na to na czym i czym i jak zostalo wykonane. Jesli takiej ikonie odmowisz bycia ikona to mozesz wpasc w herezje nawet. Taka ikona najwyzej nie bedzie tradycyjna ikona bizantyjska, ale to nie przekresla jej z bycia ikona w ogole. Granica miedzy ikona a obrazem lezy gdzie indziej. Im wiekszy realizm tym bardziej jest to po prostu obraz, bo wtedy ten jest pozbawionych funkcji ikony i jako ikona nie dziala. Jesli glupot nie wypisuje
Zibelius napisał(a):.To jak by się było uwięzionym w ciele dawnych malarzy,którzy musieli takie rzeczy malować
Oj zaraz musieli.. a moze po prostu to kochali i chcieli i nie meczylo ich to ?
A tak jeszcze ciekawi mnie skad wezmiesz wyglad Boga Ojca do swojego obrazu?
grullo napisał(a):ani nikomu na tym forum raczej nie zależy na tym by malować identycznie jak się to robiło X lat temu. Bardziej przecież fascynują nas techniki, sposoby, którymi moglibyśmy polepszać naszą "sztukę".
Ej.. A ja?! Nie mam aspiracji, potrzeby ani checi do malowania 'swoich rzeczy' ani podazania za wspolczesna wolnoscia. Czuje sie wtedy pewnie tak jak Zibelius przy malowaniu wspomnianego Chrystusa.. meczy mnie to. Wole sie meczyc nad nauka i studiowac rysunki i techniki, zeby moze kiedys malowac choc troche jak dawni i to co dawni.. bo przynajmniej tu sie mecze bardziej fizycznie, z wlasnymi ograniczeniami ale to lubie i to sprawia mi radosc. Cala reszta dzialow malarstwa to dla mnie tortura.. nawet portret wlasnego dziecka w olowku, kilka godzin na to poswieconych odczuwam jako stracone, bo to o kilka godzin mniej, ktore moglam przeznaczyc na nauke ikonografii..a zatem kilka godzin do tylu, ktore mnie wstrzymuje przed postepem w ikonografii
Takze pewnie jeszcze sa wsrod nas i inni, moze nieliczni ale napewno sa tacy co wola malowac jak dawni, nie dla tego, ze musza, ale ze wola ;P