...czyli wszyscy lub prawie wszyscy tak mamy, mnie trudno zabrać się do malowania, ale jak już zacznę to jest ok.
kiedyś dużo malowałam z tzw. pamięci ale doszłam do wniosku,że to nie dla mnie, malowałam jakoś "twardo" najlepiej maluje mi sie w plenerze , czy "z okna" wtedy prace są jakies takie naturalne.
Co do zadowolenia , to czasem przychodzi po czasie lub w ogóle nie przychodzi, ogólnie przez wszystkie lata które maluję, a jest ich bardzo dużo , na palcach jednej ręki mogłabym policzyć prace, z których jestem zadowolona.
niedokończone prace...mam "tą z perłą", którą tutaj wklejam , już z 5 lat czeka na dokończenie malowania
...i nie wiem kiedy się doczeka
...czasem niedokończona praca jest ciekawa i po skończeniu traci swój urok...tak mam często
...jednym słowem , trudna to pasja i kosztowna , ale ma to "coś" co tak bardzo pociąga
- DSC00468.JPG (275.37 KiB) Przeglądane 10267 razy
(40X30) olej na lnie naklejonym na desce