Zibelusie przecież Iwonka maluje nie tylko dzieła znanych malarzy w swoim dorobku posiada także swoje prace
Malowanie kopi czy inspirowanie się na wielkich nie jest niczym złym. Pozwala wiele rzeczy zrozumieć a nie jest się tego w stanie pojąć tylko oglądając płótno. "Głupie" zależności między barwami ich współistnienie jest się wstanie zaobserwować dopiero przy mieszaniu farb. Często gdyby nie namalowanie już istniejącego dzieła artysta nie sięgnąłby po daną paletę, nie spróbowałby innego stylu malarstwa. Czasami okazuje się że coś z takich zabaw zostaje w naszej twórczości i ma wpływ na dalszy nasz rozwój.
Mnie bardzo imponuje, że Iwona sięga po rożne style i różne palety a przy tym robi też swoje. Widać po pracach, że się rozwija i o to chodzi
A to że ma się już własny styl nie powinno mieć wpływu na dalsze ćwiczenie warsztatu i robienie tego na co ma się ochotę
Obraz wygląda super, a najbardziej powaliło mnie to że taki realistyczny obraz zrobiłaś akrylami. Wygląda jak olejny. Jestem pod wrażeniem