Zupełnie przypadkiem obejrzałam dzisiaj na tvn wywiad z E. Dwurnikiem. Jego twórczość nie zachwyca mnie, ale nie o tym chce pisać. Facet bardzo pewny siebie, a najlepsze jest to,że niby w tajemnicy powiedział do kamer, że często malują dla niego podrzędni malarze, którym płaci po 200zł za podmalówki , które wypełnia treścią (tak to nazwał) i potem sprzedaje po 2 tysiaki
Redaktorka była nieco zdziwiona jak to usłyszała, ja początkowo myślałam,że to żart , ale NIE, Dwurnik też zaskoczył,że nie powinien tego mówić ale już poszłoooo
tak sobie myślę , że to jednak nie w porządku ....ludzie kupują , dają dużą kasę , a okazuje się,że to tylko parę elementów oryginalnych i podpis