jak umierali artyści?

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 10 gości

Postprzez MPietak Pn, 22 grudnia 2014, 18:03

Złotopiórka napisał(a):nosił ze sobą broń a w wieku 29 lat popełnił samobójstwo skacząc pod pociąg.
widać broń była paradna skoro musiał skoczyć pod pociąg :hmm:
Avatar użytkownika
MPietak
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 4203
Dołączył(a): Cz, 7 stycznia 2010, 15:08

Postprzez Waldemar Jarosz Wt, 23 grudnia 2014, 16:00

Postprzez Galandir Cz, 18 lutego 2010, 22:53
vangogh strzał w pierś.
J. Brandt jakoś na płuca chyba ... częsta uciezka przed wojną osłabiła jego organizm i po prostu jako juz dojrzały facet nie wytrzymał ;)

witkacy stzrał w głowe jak pamiętam :)
potem zrobie moze jkais referacik na ten temat ;)

aha i Gustawa KLimta Syfilis ;)

Avatar użytkownika
Galandir

Posty: 742
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 22:07

Jagoda skąd masz takie informacje o śmierci Vincenta? Galandir-z Witkacym nic nie wiadomi-nie odnaleziono ciała. Mój kolega Artysta z W-wy pojechał szukać ciała Witkacego (akcja plastyczna) i nie znalazł.Do dzisiaj nie wiadomo co się z nim stało.Syfilis zbierał okrutne żniwo wśród artystów-fakt. :lol: Ale wielu całkiem nieźle sobie pożyło! ;)
Avatar użytkownika
Waldemar Jarosz
.
..
2...
3..

.
..
2...
3..
 
Posty: 1283
Dołączył(a): Wt, 17 sierpnia 2010, 08:30
Lokalizacja: Polska

Postprzez Złotopiórka Cz, 25 grudnia 2014, 00:29

"widać broń była paradna skoro musiał skoczyć pod pociąg :hmm:"

Skoczył pod pociąg wracając ze spotkania z matką i siostrą w hotelu więc prawdopodobnie nie miał wtedy przy sobie broni, którą nosił z przekonania, że jest prześladowany. A może po prostu opcja pociągu wydała się bardziej atrakcyjna :D

Jeśli chodzi o Van Gogha, to ja również słyszałam wiele wersji, najpopularniejsza- samobójstwo, druga to morderstwo, ponieważ Vinc nie był zbyt mile widziany gdziekolwiek się pojawiał, ale także jest podejrzenie, że został postrzelony przypadkiem. (z artykułu http://www.vanityfair.com/culture/2014/12/vincent-van-gogh-murder-mystery# ) The eminent scholar John Rewald had traveled to Auvers in the 1930s and interviewed locals when the painter’s death was still in living memory. Later, he confided to many people, including at least one on the record, a rumor he had heard there: that some “young boys” had shot Vincent accidentally. The boys never came forward, he was told, because they feared being accused of murder, and Vincent chose to protect them as a final act of martyrdom.
Tak czy inaczej nawet jeśli było to samobóstwo, to interesujące jest czy był świadomy tego co robi, czy był zupełnie obłąkany?
cytuję z albumu Pozostało mu jeszcze jedno wyjście. Wieczorem 27 lipca 1890 r. wyszedł o zmierzchu w pole i strzelił sobie w pierś z rewolweru. O własnych siłach zdołał się jeszcze dowlec do gospody, gdzie w dwa dni później zmarł w ramionach przybyłego w pośpiechu brata - gdyby chciał popełnić samobójstwo, to po co miałby wracać do gospody?
"Po południu dwudziestego siódmego wychodzi, wraca dopiero późnym wieczorem i ukrywa się w swoim pokoju. Małżonkowie Ravoux zauważają, że cierpi bóle. Vincent przyznaje się, że wystrzelił sobie kulę w pierś"
Avatar użytkownika
Złotopiórka
 
Posty: 8
Dołączył(a): N, 16 listopada 2014, 23:12

Postprzez MPietak Pt, 26 grudnia 2014, 08:45

Złotopiórka napisał(a):
Skoczył pod pociąg wracając ze spotkania z matką i siostrą w hotelu więc prawdopodobnie nie miał wtedy przy sobie broni, którą nosił z przekonania, że jest prześladowany.

jedno jest pewne udało mu się uciec przed prześladowcami ;)
Avatar użytkownika
MPietak
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 4203
Dołączył(a): Cz, 7 stycznia 2010, 15:08

Poprzednia strona