dowcipy i anegdoty o malarzach

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 18 gości

Postprzez echium Wt, 9 marca 2010, 19:44

Pewien znajomy Józefa Chełmońskiego spotkawszy artystę na ulicy zawołał z radością:
- To wspaniale, że samego rana spotykam tak porządnego człowieka jak ty..
A na to Chełmoński:
- Ha! Masz więcej szczęścia ode mnie...!
Avatar użytkownika
echium
1...
..

1...
..
 
Posty: 199
Dołączył(a): N, 8 listopada 2009, 00:42

Postprzez Krysia karo konin Śr, 10 marca 2010, 21:23

Malarz chwali się krytykowi:
- Udało mi się namalować duży obraz.
Krytyk ogląda obraz, po czym stwierdza:
- Duży to on jest, ale się nie udało. ;)

Na szczęście krytycy często się mylą.
Krysia karo konin
 

Postprzez Krysia karo konin So, 13 marca 2010, 11:48

Na dzień dobry w sobotni poranek.
Załączniki
malarze.jpg
malarze.jpg (24.03 KiB) Przeglądane 7401 razy
Krysia karo konin
 

Postprzez Magdalena Sciezynska So, 13 marca 2010, 17:16

:lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez echium Śr, 17 marca 2010, 00:48

Dwie młode panienki zapytały raz Wojciecha Kossaka
- Mistrzu, ile ma pan lat?
- To jest zależne od waszych zamiarów - odpowiedział ostrożnie artysta.
Avatar użytkownika
echium
1...
..

1...
..
 
Posty: 199
Dołączył(a): N, 8 listopada 2009, 00:42

Postprzez Krysia karo konin Cz, 1 kwietnia 2010, 20:31

Kiedyś pracownię Marca Chagalla odwiedził pewien hrabia.Obejrzał jego obrazy,zapytał o cenę ,a potem rzekł:
-Czy mógłby mi pan dać coś niedrogiego
Tak.-odpowiedział artysta i wręczył arystokracie puszkę sardynek

Na wystawie Marca Chagalla,ktoś rzekł do malarza:
-Pana obrazy działają na mnie przygnębiająco.Nie chciał bym mieć czegoś takiego w domu.
-Ja też!Dlatego je natychmiast sprzedaję!
Krysia karo konin
 

Postprzez Krysia karo konin Cz, 1 kwietnia 2010, 22:21

Przypomniał mi się jeszcze kawał.

W sklepie z antykami klient pyta sprzedawcę:
-Proszę pana,czy ten obraz Leonarda da Vinci za dziesięć złotych to oryginał,czy kopia?

Przed Bożym Narodzeniem amerykański biznesmen kupuje w paryskiej galerii sztuki 2 obrazy Chagalla,3 Moneta i 5 obrazów Degasa.
-Dobry wybór-zachwala sprzedawca.-Z pewnością będą to prezenty pod choinkę?
-Żartuje pan!Wyślę je jako kartki świąteczne. :) :) :)
Krysia karo konin
 

Postprzez paloma Pn, 5 kwietnia 2010, 20:39

O Boże, serdecznie się uśmiałam. Zauważyłam pomiędzy tymi wysmakowanymi anegdotkami tzw. humor zeszytów szkolnych i z miejsca przypomniało mi się pewne zdarzenie. Otóż w piatej klasie szkoły podstawowej opisuję z moimi uczniami Słoneczniki van Gogha. Rzecz polega na tym, że na początek robię krótkie wprowadzenie (trochę biografii, pokaz reprodukcji, ciekawostki), potem dzieciaki swoimi słowami opisują ustnie reprodukcję, a następnie gromadzimy, w ramach poszerzania tzw. zasobu słownictwa, wyrażenia i zwroty, które mogą się przydać w opisie (między innymi pojawiają się: sygnatura, technika malarska itp... oraz rzecz jasna "olej na płótnie"). Uczniowie notują słownictwo pomocnicze i jako pracę domową mają opis rzeczonego obrazu. Na drugi dzień czytam w zeszycie mojej uczennicy: "Vincent van Gogh namalował "Słoneczniki" w technice malarskiej olej na PŁOCIE. No cóż, taki niewinny przekręcik...
paloma
 
Posty: 5
Dołączył(a): Pn, 5 kwietnia 2010, 18:31

Postprzez Magdalena Sciezynska Pn, 5 kwietnia 2010, 21:12

hehe uśmiałam się :D dzieciaki maja świetne teksty
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez Krysia karo konin Pn, 5 kwietnia 2010, 21:13

Dobre Paloma,pośmiałam się. :lol: :lol: :lol:
Krysia karo konin
 

Poprzednia stronaNastępna strona