czy da się żyć ze sztuki?

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 26 gości

Postprzez jolakos4 Pt, 23 kwietnia 2010, 13:41

Temat -rzeka. Najlepiej mi się wiodło, gdy pracowałam na etacie dziennikarskim jako grafik, rysowałam równocześnie dla innych tytułów, po 93 tytuły zaczęły upadać , mój tygodnik też.Trzeba mieć pracę , która daje utrzymanie, a poza tym zajmować się własną twórczością.To trudne, trzeba też robić wystawy, na wernisażach się coś sprzedaje. Teraz plastyków jest coraz więcej, konkurencja, w internecie tysiące ...
Avatar użytkownika
jolakos4
 
Posty: 180
Dołączył(a): Cz, 25 marca 2010, 11:50

Postprzez Galandir Pt, 14 stycznia 2011, 00:36

dlatego trzeba nieustannie ćwiczyć , trenować zaskakiwać robić się lepszym od innych i w ten sposób rynek troszkę ci pomoże. niestety to bardzo dużo "kosztuje"
Avatar użytkownika
Galandir
 
Posty: 729
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 22:07

Postprzez Magdalena Sciezynska Pt, 14 stycznia 2011, 01:07

dziś,... myslę,.... że to tylko układy , nic więcej

świetny artysta, bedzie przymierał głodem ..... bo nikogo nie zna
a mierny ... ma koneksje .......
chyba tak własnie to wyglada
smutne, ale Oldek ma racje w 99% 1% zostawiam na wyjatek
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez jola Pt, 14 stycznia 2011, 11:12

Wyżyć ze sztuki na dłuższą metę to się chyba nie uda -mój znajomy jakoś kilka lat po ślubie sobie radził-ale w momencie gdy pojawiło się dziecko musiał zejść na ziemię- ale może gdzieś ktoś jak go szybko odkryto i wyniesiono na piedestał hm
jola
...
2..
2.
2...

...
2..
2.
2...
 
Posty: 1947
Dołączył(a): N, 12 września 2010, 22:15

Postprzez Jagoda Pt, 14 stycznia 2011, 15:21

Jednym się daje utrzymać ze sztuki , innym nie ....ot życie, ja maluję bo lubię, nie powiem ,sprzedaję też ....ale nigdy nie odważyłabym się mieć tylko zawodu malarza, to wg. mnie zawód bardziej dla ,,duszy,, niż dużej kasy...ale to tylko moje zdanie.
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Indygo Pt, 14 stycznia 2011, 23:41

Generalnie macie rację - większości nie udaje się wyżyc ze sztuki, w sensie z samego tworzenia obrazów, rzeźb, bo jak się ktoś weźmie za nauczanie to już ma jakąś szansę. Ale na szczęście są pocieszające, dające nadzieję przypadki, jak wspomniany tu kiedyś Sasnal ale i Żegalski, Szpyt, Naliwajko. Co prawda są to akurat ci, którzy karierę robią poza granicami Polski, ale na to składa się wiele przyczyn naszych lokalnych a jedną z nich są możliwości ekonomiczne Polaków, którzy przez wiele, wiele lat mieli inne priorytety aniżeli wydatki na sztukę. Chociaż ja uważam, że byc może istotniejszą barierą aniżeli ekonomiczna jest nieznajomośc sztuki, nieumiejętnośc ocenienia co jest wartościowe a co nie - brak wyrobienia to moim zdaniem główna przyczyna.

Własnie w sąsiednim temacie przeczytałam coś takiego:
oldmalarz napisał(a):..nikt nie jest wstanie zyc ze sztuki oprócz wielkich wybranych z układami bedz majacych zabezpieczenie w postaci pensji nauczycielskiej....o tym juz była mowa..
bo zwyczajnie nie nadaża produkowac czasowo obrazów..w stosunku co do podarzy ..gdy obraz kosztyje w granicach 300 do 500 zł..a o wyzszych kwotach mozna zapomniec dla zwykłego konsumenta..


Jeśli wziąc pod uwagę, że Żegalski za swoją jedną pracę bierze 200tys euro i więcej, to może pożyc
Indygo
 

Postprzez MPietak So, 15 stycznia 2011, 12:00

Indygo napisał(a):Jeśli wziąc pod uwagę, że Żegalski za swoją jedną pracę bierze 200tys euro i więcej, to może pożyc

to właśnie o tym 1%pisała Lamka on się tam załapał :hmm:
Avatar użytkownika
MPietak
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 4203
Dołączył(a): Cz, 7 stycznia 2010, 15:08

Postprzez Indygo So, 15 stycznia 2011, 12:13

MPietak napisał(a):to właśnie o tym 1%pisała Lamka on się tam załapał :hmm:


To w tym 1% Lamii mieści się już przynajmniej 4 naszych, o których wiem, to nie znaczy, że to wszyscy współcześni nam Polacy, którym się wiedzie.
Indygo
 

Postprzez Waldemar Jarosz So, 15 stycznia 2011, 12:18

ŻEBY WYŻYĆ ZE SZTUKI TRZEBA BYĆ UNIWERSALNYM I NIE ZADZIERAĆ NOSA! KLIENT NASZ PAN!
8) :D :ok: :brawo: :hmm: :-? :lol: :nuda:
Szanujmy jego gusta!
Avatar użytkownika
Waldemar Jarosz
.
..
2...
3..

.
..
2...
3..
 
Posty: 1283
Dołączył(a): Wt, 17 sierpnia 2010, 08:30
Lokalizacja: Polska

Postprzez oldmalarz So, 15 stycznia 2011, 13:13

to bardzo ciekawe to co pisze Indygo ....ale mozna zawsze zastanowic sie od du.... strony czyli ..od ..tyłu ....
bo tu chodzi o wyzycie ze sztuki .W NASZYM kraju... ..wiec zastanówmy sie jakiego obywatela w Polsce stac na kupienie .obrazu za 200 tys euro ..??? ...czy na allegro jest jakikolwiek obraz za 200 tysiecy..
..pozatym ..jak bardzo jest społeczenstwo polskie .wykształcone .w zamiłowaniu do sztuki..pzreciez dobrze wiemy .jakie pojecie ..maja ludzie o sztuce..a co dopiera ..o zakupach tejze sztuki ..zeby cos kupic trzeba sie na tym znac ,lubic i powinno sie podobac..(mamy pzrykład ..tutaj osoby znajacej sie na sztuce.. :D) ....która chciała kupic ..Kopie Murilla..to gdzie tu droga do 200 tysiecy .. :)
bardzo fajnie jest pofantazjowac o pieknym zyciu artysty i pomarzyc ze sa jeszcze artysci co zyja jak rokefelerowie..nie mowie ze ich całkowiecie nie ma ..ale widze jaki otacza nas swiat polskiej rzeczywistosci..
oldmalarz
 

Następna strona

cron