dzięki przyjacielowi, który uznał, że należy przywrócic mnie Kościołowi - tak to nazwał -
dostałam namiar na stronę a tam znalazłam
"Młyn i krzyż" Lecha Majewskiego.
Film jest świetny - widziałam go w kinie a chyba już zniknął z ekranów, więc jeśli ktoś się nie załapał, to może chociaż spróbuje
o tutaj! .
Sama strona nie dla mnie...