kilka godzin temu dostałam zlezenie na obraz
100x150 grubo malowane , dobre farby … zapytano o cene powiedziam 1500
rembrantów na taki wymiar pojdzie wies=cej niz 5 no i samo plótno kupa kasy …. no i epitafium
- klient - to ja kupie reprodukcje bedie duzo taniej …..
to napisał wyksztacony człowiek , króry woli kupic wydruk niz obraz malowany , i on ma sie za czlowieka wykształconego na poziomie, ale toleruje wydruk z komputera .
ja nie rozumiem
po co mu na scianie wydruk , kawałek papieru z kopiarki , czy to jest jakieś wyjatkowe, wartosciowe ….. szkoda moich słow
kupi sobe tapete i bedzie podziwiał?
a co w niej bedzie do podziwania ?