przez Krysia karo konin Pn, 5 kwietnia 2010, 21:25
Nienawidzę lanego poniedziałku.Pozostało mi to z dzieciństwa,a właściwie,byłam już panienką , wystroiłam się,jak to w święta,w szałowe ciuchy,przeglądałam się w lustrze z milion razy,czy wszystko jest w porządku i wyszłam do kościoła.No po prostu szał.A tu po 100 metrach,napadła mnie banda chłystków,guwniarzy,którzy nie mieli poszanowania dla mojej przecudnej urody, garderoby.To był koszmar.Wyglądałam rozpaczliwie.Od tej pory nienawidzę dyngusa.A mój ojciec,zaczął sobie żartować,żebym powiedziała,kto to był,to wyniesie im prezent za to.Bo to taki zwyczaj.Tragedia.Powiedzcie,że mi współczujecie.