własnie wróciłam z lasu , wszystkich chmary komarów atakowały jak szalone, mnie też dwa ukasiły, ale chyba tylko przez pomyłkę. Nie wiem dlaczego ale mnie nie gryzą, owszem latają wokół głowy, co mnie wnerwia.
Nigdy mnie nie gryzły, kleszcze tez mnie unikają. Ciekawe jaki mam skład krwi, czy potu..??
ale jesli chcecie niekonwencionalny lek na kleszcze , to jest przećwiczony od wielu lat nawet na dzieciach i to dzieciach weterynarza
- frontline - jest to dla psów płyn leje sie psu na skóre na kark aby nie zlizał, ale człowiek kilka kropelek moze rozsmarować wokół kostek , nie wolno całej tubki , bo to idzie do krwi i we krwi krąży. 2-3 kropelki nie szkodzą a sa skuteczne.
moja mama kazdorazowo wychodząc z lasu jechała prosto do lekarza na usuwanie 15-20 kleszczy i ubranie im nie przeszkadza, a teraz jak reka odjął.