Uzależnienie od KTS

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 4 gości

Postprzez Krysia karo konin N, 27 czerwca 2010, 21:55

Internet coraz częściej zastępuje nam tradycyjne kontakty międzyludzkie.Wciąga jak hazard.Ludzie zawsze potrzebowali rozmowy z drugim człowiekiem.Ja bardzo sobie chwalę tę formę kontaktu.Cieszę się ,jak zaglądam do klubu i ludzie sobie gaworzą o tym ,o tamtym,radzą sobie,podpowiadają i są po prostu dla siebie życzliwi.I nawet się nie boję,że to jest jakaś forma uzależnienia.Być może nie każde uzależnienie jest niepokojące.
Co o tym sądzicie?Jak to wygląda u Was,czy wolną chwilę poświęcacie na sprawdzenie co się dzieje w klubie?
Pozdrawiam.
Krysia karo konin
 

Postprzez Magdalena Sciezynska N, 27 czerwca 2010, 22:17

osobiście, mam mało czasu dla siebie , praca, praca, praca, to że znajduje czas na KTS , czy skypa to cud, ale to prawda co piszesz, bo w dzisiejszym czasie wyscigu szczurów to jest odskocznia. Kontakty zawodowe z ludźmi nigdy nie zastapi spotkań towarzyskich choćby na necie.
Ludzie chcą być wysłuchani i słuchać choć to drugie już troche mniej, ale tak czy inaczej ciągniemy do bratniej duszy.
w najnowszych sondażach internet wychodzi na pierwsze miejsce jako środek przekazu, bije na głowe już nawet telewizję.
ludzie to gatunek stadny :)
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez oldmalarz N, 27 czerwca 2010, 23:00

oczywiscie że tak ztym że ja mam wizje że pzrez KTS bedziemy sie spotykac w realu tak jak to od dawna czynie..
aby spotykanie sie przez neta na forum dawało jekies pozytywne relacje i przyjemnosci ..
oldmalarz
 

Postprzez MPietak Pn, 28 czerwca 2010, 08:25

Ostatnimi czasy właśnie uświadomiłem sobie że zaczynam się uzależniać a to może być złego początkiem. Myślę czy nie czas się zwijać ?, uzależnienie nie pozwala się rozwijać.Chciałbym robić coś bardziej efektywnego a pobyt tu zabiera mi wiele czasu.Poznawanie nowych ludzi wciąga ale tak naprawdę to jak obcowanie z bohaterami książki z tą różnicą po przeczytaniu książki odkładamy ją na miejsce i temat się kończy. :( :dobani:
Ostatnio edytowano Pn, 28 czerwca 2010, 10:53 przez MPietak, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MPietak
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 4205
Dołączył(a): Cz, 7 stycznia 2010, 15:08

Postprzez Kate Pn, 28 czerwca 2010, 09:57

Tak, KTS uzależnia. I jest trwale wpisany w rozkład mojego dnia. Najpierw sprawdzam poczte, potem KTS, facebook, joemonster, bash i pudelek. Jak widać zaczynam od mądrych rzeczy a kończe marnie na plotkach 8) .
Avatar użytkownika
Kate
.
1.
2...
moderator

.
1.
2...
 
Posty: 339
Dołączył(a): So, 31 października 2009, 09:47

Postprzez Indygo Pn, 28 czerwca 2010, 12:11

MPietak napisał(a):... to jak obcowanie z bohaterami książki z tą różnicą po przeczytaniu książki odkładamy ją na miejsce i temat się kończy. :( :dobani:


Chyba nie od końca, MPietaku, z książką nie pogadasz a tu możesz. Trochę powolniejsza forma - na forum i bezpośrednia na czacie. Jednak jest to wymiana myśli, trochę podobna do rozmowy w realu tyle, że się nie widzimy i nie wszyscy znamy. W realu może łatwiej poznac z kim mamy do czynienia , mamy możliwośc spojrzec w oczy, jednak i tu, obserwując co kto pisze, można poznac charaktery i charakterki rozmówców.

A czy KTS uzależnia... Moim zdaniem internet uzależnia. Kto raz chwyci bakcyla raczej już nie odpuści. To fantastyczne medium. Jakie inne daje możliwośc rozmowy z całym światem. Kiedyś do tego celu bardzo nieliczni używali krótkofalówek, teraz każdy może tego spróbowac przy własnym biurku. Mamy tu na forum osoby z Belgii , z Grecji - wystarczy wspólne zainteresowanie, tu akurat malarstwem, gdzie indziej podróżami itp. Przykładem może byc wymiana, nazwijmy to , "hotelowa". Wystarczy zgłosic chęc zamieszkania u kogoś lub przyjęcia kogoś u siebie i już tanio i w każdej chwili skorzystac z mieszkania wszędzie na świecie. To znakomicie ułatwia nietypowe podróżowanie. Uważam więc, że to uzależnienie nie musi byc destrukcyjne, może rozwijac. Trzeba tylko mądrze z tego korzystac. Ja zupełnie nie znam wspomnianego pudelka, w ogóle nie wiem co to bash ( zaraz sobie sprawdzę) ale są strony regularnie przeze mnie odwiedzane i to już się raczej nie zmieni. Strony może tak, może z jakiejś zrezygnuję, może jakąś nową znajdę, ale korzystanie z internetu nie, to raczej się nie zmieni. Wpadłam w szpony uzależnienia i jest mi z tym dobrze :ok: :dance:
Indygo
 

Postprzez Judyta Pn, 28 czerwca 2010, 13:08

Tak KTS uzależnia. Fajnie, że można popisać z ludźmi o wspólnej pasji, wymienić doświadczenia. Jednak dla mnie ten świat jest zawsze jest wirtualny, żałuję że nie z nam wielu z was osobiście wtedy pewnie rozmawiało by się inaczej i traktowałabym to forum bardziej realnie. Widzę też, że często zamiast malować marnotrawię czas przed komputerem
Avatar użytkownika
Judyta
 
Posty: 155
Dołączył(a): Wt, 8 grudnia 2009, 20:04
Lokalizacja: Krzyżanowice

Postprzez Magdalena Sciezynska Pn, 28 czerwca 2010, 17:55

Judyta napisał(a): Widzę też, że często zamiast malować marnotrawię czas przed komputerem

oj tak, to prawda, niby wpada sie tylko na chwileczkę, a potem kończy sie na godzinie i wiecej- cóz jako admin mam obowiazek wpadać, ale tez chciałabym wiecej malować,.... ale to sie zdarza tylko na plenerach 8)
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez muszka111 Pn, 28 czerwca 2010, 20:07

No tak...uzależnia...odkąd się tu zapisałam nie ma dnia abym tu nie zajrzała...i to nie raz...a to wszystko przez to, że piszemy o swojej pasji...i nie tylko...że jest już znajomo choć nie w realu...ale jest również możliwość spotkania na plenerach...może wyjdzie nam spotkanie na wycieczce...wtedy jeszcze bardziej będziemy tu zaglądać...dobrze, że jest takie miejsce...mogę się uzależnić...co mi tam...lubię to miejsce...
Avatar użytkownika
muszka111
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 1832
Dołączył(a): Cz, 17 grudnia 2009, 03:13

Postprzez Krysia karo konin Pn, 28 czerwca 2010, 21:50

Indygo piszesz,że kiedyś do porozumiewania ludzie używali krótkofalówek.Ja akurat mogę coś o tym powiedzieć,bo parę lat temu miałam przygodę z radiem CB.Jeszcze wtedy nie było komórek i radio CB zastępowało łączności na krótkie odległości,a przy dobrej propagacji można było zrobić łączność tzw.DX-ową,czyli zagraniczną.Rozmawiało się z ludźmi i znało się ich z głosu.Rzadko wyobrażenie postaci szło w parze z widokiem w realu.Podobnie jest teraz.Ciężko byłoby mi odgadnąć na plenerze kto jest kto.Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie Oldmalarza,nie wiem dlaczego miał być w moim wyobrażeniu starszym panem .Nawet z wypowiedzi tak wnioskowałam.A tu widzę młodego chłopaka i szok.W ogóle ta ksywka mi do Niego nie pasowała.Ale ciekawa jest taka konfrontacja.Jedni zyskują,inni tracą ,ale częściej zyskują ludzie po bliższym poznaniu.Już się cieszę,że poznam następnych ludzi z klubu.
Pozdrawiam.
Uzależniona od KTS. ;)
Krysia karo konin
 

Następna strona