Żak napisał(a):.. mieliśmy "swoją" małą cerkiewkę w której każdego ranka na modlitwie napełnialiśmy się "oliwą" i każdego wieczora mogliśmy zdać Bogu relację z pracy. Ale wszyscy jesteśmy zwykłymi śmiertelnikami, dalekimi od ideału, zanurzonymi w świecie, czasem bardziej pokręconymi od innych, których ikona ratuje i pozwala przeżyć następny dzień.
Wzruszyłam się. Naprawdę.
Ja ciągle nie mam odwagi zacząć pisać ikon, choć myślę o tym od lat. Widocznie nie jestem jeszcze gotowa.
Gratuluję pleneru i wystaw, bo jest czego.